Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Próbuję dotknąć płaszczyzn,
szczelnie zamykających mój świat.

W dzień przezroczyste a za nimi pustka
o czym przekonuje mnie ciemność
napełniająca je nocy atramentem.

Na wyciągnięcie ręki, na długość wzroku nic –
strach i panika.

O tym, że te ściany są mówi mi
promień światła,
bo gdy się w płaszczyźnie jak w pryzmacie załamie,
wtedy drga powietrze i powstaje tęcza.

Czasem następuje światła zgęszczenie
i w szklanej ścianie burzą iskier wybucha,
a mędrzec mówi mi -
to ty
to cała twoja postać.

Spuszczam głowę
i patrzę na rozczochraną trawę,
która kolorowe kwiaty we włosy wplata.

I wiatr powiał – oddech świata.

Czy jesteśmy wiatrem, czy suchymi liśćmi,
którymi wiatr pomiata?

I jak brzmią egzystencjalne pytania
polnego konika?

Z zamyślenia budzi mnie wieczorny koncert,
bo nagle zagrała w trawie ukryta orkiestra.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...