Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wyobraźnia' .
-
Śpij dziecino, Oczka zmruż, Oczka zmruż, Śpij o skarbach Ukrytych w głębinach Lazurowych mórz, A ból minie już, Zamknij swe powieczki, W ciemności Dosięgniesz swej ucieczki, Oczka zmruż Oczka zmruż, Pomyśl o klejnotach Ukrytych głęboko Pod gór wyniosłymi szczytami, Zapieczętowanych w komnatach, Pod naszymi stopami, Oczka zmruż, Oczka zmruż, Wyobraź sobie Być przez chwilę ptakiem, Unosić się w przestworzach, Nad morzami i górami, Być ponad wszystkimi troskami, Połączyć się z wiatrem W szalonym pędzie Aż ból odejdzie, Zasnęłaś już dziecino, Zasnęłaś już dziecino, Świt już tuż tuż, Dosięgnie nas, Dosięgnie i gór i mórz 17.10.2024
-
Pani myślała o mnie, nawet słów kilka powiedziała, że być mną by chciała. Być mną? To znaczy tylko wtedy gdy rzęsa się nie skleja, gdy policzki niewinny róż oblewa, a z filiżanki nigdy się nic nie wylewa. Bo pani pragnie gdy zieleń oczu radośnie tańczy, gdy włos zgrywa się z wiatru powiewem, i gdy serce gra radości melodię. Być mną? Ale cóż to tak naprawdę znaczy? To słońce mgłą osnute, Prosta droga, lecz na niej widnieją manowce same, to przepełniona filiżanka, I wszystko co spada i w proch się kruszy. Być mną to wszystko, czego Pani pragnąć nie chce. Być mną. Ale cóż to tak naprawdę znaczy?
-
Tam, gdzie wzrok nie sięga
_M_arianna_ opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Znowu latam we śnie przenoszę się tak ponad oceanem Myślami lżej wędrować Skrzyżowanie i szeroka droga dla Ciebie jest jak zwykle Gdy dotykam ziemi stopami czuję przecież rozumiem każdy krok odmierzam podobnie Kadr po kadrze przewija się taśma pierwszy raz w te nieznane miejsca (Jednak tracę piękne widoki na żywo) Ziemia jest okrągła moje myśli podążają za Tobą :)-
1
-
- wiersze gotowe
- wyobraźnia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wytarzany we wiosennych kwiatach ziół, Na szczęśliwej zdeptaniem łące, Miałem snów sny we śnie śniące. Zupełnie jakbym kapcie Andersena wzuł. Oczarowało mnie dotknięcie Twoich rąk, Deszcze na polach i pieszczota, Kiedy tylko przyszła nam ochota. Za to wszystko kapturowy zapadł sąd. Zebrane z dni uśmiechy, Krystaliczne i gorące, Jak miłość na łące, A westchnienia nocy echem.. Na tym wzgórzu z samych wspomnień, Stos pomówień, nienawiści kości. Na nim leży ciało zarżniętej miłości, A w głębi tańczy rozpalony płomień. Ile wart może być świat, Gdzie podłość z obłudą tworzą koronę Nad małostkowości złoconym tronem? ...Gdzie całuję ślad, który stawia kat? Nad sekund więzieniem Szybuje cisza i kroki. Wiek się mierzy dziś z rokiem. (Werble i całopalenie) Pamiętam, jak upalnego lata Zmęczony wszedłem w chłód strumienia. Ten smak i szczęście do dziś się nie zmienia. Jak pamięć o Tobie do końca świata.
-
-
- marzenie
- wyobraźnia
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
stoję i wpatruję się wpatruję się w sylwetki baletnic wirujących zgrabnie po drugiej stronie przybrudzonej szyby skaczących tak wysoko że aż zdających się latać ich stroje mienią się odcieniami różu i bieli wyćwiczone zgrabne nogi stąpają lekko na czubkach palców one tańczą do świergotu słowika na co patrzysz przecież tam nic nie ma tylko kurz mówisz aż kurz
- 5 odpowiedzi
-
2
-
- wyobraźnia
- magia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drogi dzienniku! Poznań, 30.07.2017 r. Godzina 08.11, nie mogłem spać, wstałem więc, zrobiłem kawę, a następnie stworzyłem to: ""A czas biegnie nieubłaganie..." - zgasiła papierosa, wzięła ostatni łyk kawy, ale tej rozpuszczalnej z mlekiem i 1,5 łyżeczką cukru, wstała i wyszła. [...] Po ostatnim wywiadzie padała z nóg. Na przydrożnych zegarach wybiła godzina 20.00. Eryka przez okno autobusu z zaspanymi oczami wpatrywała się w prawie opustoszałe miasto. Deszcz padał niemiłosiernie, tylko słuchawki w jej drobnych uszach umilały tą dość szarą i beznadziejną chwilę. Autobus zatrzymał się na ul.Cybulskiego. Dziewczyna wysiadła i zarzucając kaptur pobiegła w stronę sklepu, uwielbiała go. Był bardzo malutki, ale wszystko się w nim mieściło, a szczególnie uwielbiała, kiedy rozmaite zioła wisiały pod sufitem, dzięki temu dokładnie było czuć ich aromat. Z boku, obok miniaturowego okienka z drewnianymi okiennicami stał stos garnków, nie były one na sprzedaż, znajdowały się tam głównie w celu dekoracyjnym. Drzwi były dość nowe i nie pasowały do tajemniczego wystroju tego miejsca, tuż koło nich swoje miejsce miały skrzynki z warzywami i owocami, a za nimi skromna, fiołkowa lada [...]. Szła z plastikową torbą, ze słuchawkami w uszach, patrząc przed siebie, na miasto, które nigdy nie zaśnie, które okrył deszcz." Naprawdę jestem ciekawy, ile litrów kofeiny dzisiaj dostarczę swojemu organizmowi. Bruno Clock
- 2 odpowiedzi
-
Pusto, cicho w moim sercu, brak żadnego, jakiegokolwiek bodźcu, już dawno zapomniałam o słońcu. Kiedy to się skończy w końcu, cisza, smutek to chleb powszedni. Nie chcę pisać żadnych bredni, żadnych przepowiedni. Stan ducha dzisiaj raczej średni. Niestety cechował się tym termin poprzedni.. Brakuje słońca w moim życiu, aktualnie mniemam już o piciu. Ciekawą alternatywą wydaję się zaglądanie do kieliszka, Uzewnętrzni się we mnie artystka, mistrzyni pędzla a może pejzażystka? Tylko oby nie przywołać braciszka, jakiegpś z typu co udają przyjacieli od serca, a w prawdzie konkurencja, armia wroga oraz najezdzcy na moją nagą sferę egzystencji. Gdy ja będę fruwać wysoko ponad chmurami, zapominając i nie widząc rywali, Oni będą podtruwać tło moich wyimaginowanych mendali... Gdy trunek stosownie spełni swoje zadanie, a krople zaczną działać niczym opatrunek, ja zapomnę a swoją bagażownie niezwłocznie w oddali zostawię. Kieliszkiem jeszcze się poprawi, żeby nie było, że sie napój marnotrawi. Śmiejac się do łez, imaginacji trochę jeszcze się pojawi. Zabawię się swą wyobraznią. Z dala od przykrości, niechcianych gości i braciszka, tego od mojego kieliszka. Co pojawia się całkiem niepotrzebnie bo mój urok blednie od jegomości a myśli nabawiają się przykrości. Tak więc pogrążając się w samotności, alkohol me życie uprości. Pozbawię szarości z życia mojego, myśli zaczną składać się z czegoś bardziej prostego. Oblicza żywotu i brzmienia mojego istnienia, nabiorą upiększenia oraz posmaku osłodzenia. A tego momentu, z moim wymarzonym kieliszkiem w ręku, nikt przeszkodzić mi nie może. Zaśpię przy niedopalonym papierosie. Wszystkich w około mam już w nosie, podchmielona, w tę grę całkiem niewyszkolona. Taka panieneczka, młoda dama, smarkata, chcąca uciec z tego świata.
-
- alkohol
- wyobraznia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
lustruje wszystko od stóp do głów odkręciwszy w głowie zawór ABW
- 1 odpowiedź
-
- abw
- wyobraźnia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: