Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozterka' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 5 wyników

  1. Mam nadzieję że się chociaż trochę przyjmie, dopiero zaczynam przygodę z pisaniem i zależy mi ja szczerych opiniach, ewentualnie poprawkach <3 ps. Nie atakujcie za jakieś błędy mam dysleksję Ale się staram „Milość” Kobieta zmienna Naturę ma, Jak szukająca Światła ćma, Poszukuje i ja, Życia sensu W tym Nie trzeźwym Szaleństwu Prosty wybór mam, Honor uratować mogę, Niczym ludzka stonogę, Wszystko postawić Muszę, Bo inaczej, W poczuciu winy Się uduszę Obym dobry Wybór podjął, Czeka mnie Teraz rozterka, Patrzę się W lusterka, Wspomnienia Biorą górę, A ja to, Rozpatruje Przecież dalej Kocham ją, Rozsądek jeszcze Upaść nie może, Czarne ruchy Widzę jej, Obym wygrał Te grę
  2. niesamowita już godzina, gdzie brak mi jest wytchnienia a jutra nie ma dobrego, nie ma praktycznie żadnego siedząc w ławce skończył się mój świat, a chwilę potem odrodził się, tylko inny bez żalu, bez polotu zbyt zwykło, zbyt nijako schematyczna rola, pusta obietnica takie są realia, już bez marzeń, bez wspaniałych słów i rąk, z którymi można spleść swój los zwykła szara teczka w rogu, w której ludzie trzymają swoje życie i mnie poty oblewają, że taki jest mój los po wszystkim, będę jedynie z kawą witał dzień, i żegnał z srebrną butelką a nazajutrz się nie obudzę bo już nie będzie do czego, zimno w krainie szarości, dusza duszę pogania, życie wypędza życie
  3. Stoję naprzeciwko, stroję niemego głosu barwy. Tonie w odbiciu prawda, stronię od niego jakby, To nie jest rzecz łatwa, Sumienie dźwiga imię na barkach, Skrada się za nim amoralizm, żyj zanim zamieszkasz w Arkham. Obraz próbuje pukać do drzwi, Przez które chce wejść Wybawca Oraz woła wniebogłosy, Lecz pragnienie uwolnienia rujnuje prawda. Może popatrz mi w oczy, Morze szumi, że jesteś podobny - aha... Boże poparz Łaską choć Duszy kącik By móc rozpoznać sztukę w powszechności. Lustereczko powiedz przecie komu służysz, ileś warte? Lekkość w ciężarze doświadczeń, może go kiedyś doświadczę. Po ilekroć pytać masz jeszcze czy te drzwi są otwarte? Skoro nie z mojej strony, to z drugiej odnajdziesz klamkę.
  4. Kiedy... kiedy se szłem i w gówno wdepłem to było mi ciepło i miło ale kiedy szedłem i w łajno wdepnąłem to jakoś nigdy mi tak miło ani ciepło nie było. (ach, może to nie było latem?) (i już buty miałem, zatem...)
  5. Przepraszam , ale nie mogę załączyć wiersza więc przepiszę go tu ,, Marzenia ” Przewrotne anioły strzegące szaleństwa pomysłów . Kuszą do odwrócenia obrazu rzeczywistości w lustrze wizji . Istnieją między piekłem praw, a niebem nadziei w nieposkromionym sercu .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...