Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'autotematyzm' .
-
Motorniczy tramwaju wciska zielony przycisk, zamykając drzwi dla pasażerów, a ktoś inny łąki ma zielone nad błękitnym Niemnem rozciągnione, nie ma pasażerów ani misji, ani celu. Czy takich ludzi nie jest niewielu?
- 5 odpowiedzi
-
4
-
- autotematyzm
- miasto
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Och, me usta zasłaniasz carze gniewny! Bóg Ty! Och co ja mówię gniewny! A me dziatwy widzieć mnie będą jeno tylko w grobie! Zarost? To lat minionych ordery! To Kasztanka poety! Źródło obrazka: https://www.rp.pl/plus-minus/art2141181-skad-sie-wziela-kasztanka-ukochana-klacz-marszalka "Kasztanka"
-
Together Glitter I fear Ziuw e Bippp Please wait in line Crumble togather Nie no ja pierdolę jak można tak długo iść? Ciekawe co o tym powiedzą Jak już będę słynny, rozumny Wieczny Bo to kurwa nie ma sensu
-
1
-
- poezja
- autotematyzm
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
1
-
- onomatopeja
- poezja
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Słowo Słowo Takie jesteś piękne Racjonalne Pełne Oczywiste A jednak ludzie używają Cię w celach gniewnych Rewolucyjnych Po co mówisz o człowieku? O płaczu kochanków O tapecie pełnej gwiazd Oczy(ów) Gniewie rozpaczy miłości blask w świecie pięknych… /czy już limitu nie-słów nie przekroczyłem?/
-
Siedzi doctus nad biurkiem Wpatruje się w czubek ołówka I własnego nosa Nad sensem i znaczeniem Biblii rozmyśla I antyku Zaprawdę zacny jest to ambaras Gdy Tucydydes normom nie formuje A Pan Myślący… Jednak czuje?
-
2
-
- poezja
- autotematyzm
- (i 5 więcej)
-
Pigułka gwałtu zbiorowego Idzie mą mądrości szczepom Idzie, idzie i mną gardzi Urok piękna mądrość traci I ja proszków już nie biorę W kwiatów ból mądrości orze "Oczne szaleństwo" Artysta nieznany Źródło: https://blue-s.pl/item.php?id=1923
-
Zadziwia mnogość mikrokosmosów Kiedy się stłoczy na celulozie Bez mała hektar, w zasięgu wzroku Całą opowieść… Zapał przeminął wraz z głuchą ciszą W którą się wkradło szuranie monet O trzewia szafy*, coś w niej zawyło (Oby zachrypło) Przepadł z kretesem łaskawy moment Choćby zalążek raczył przebłysnąć Rodzi się z szumu tylko mdły melanż Grunt niepodatny, dzieło wschodziło Lecz mi się puenta nazbyt pomięła ------------------------------------------ * mowa tu o szafie grającej (rzecz jasna)
-
niebo na oślep ciska gromami tłuką się one po chmurach niczym wiatr porywisty po szczytach gór drzewa nie utrzymują tej potęgi coraz to uginają się bezwiednie kłaniają się pokornie temu, co je zewsząd otacza ściana wody na ziemię miotana jakby każda z kropel skrycie marzyła by jej dotknąć i rzucić się jej w ramiona światła niebiańskie co chwilę migoczące jakby w starej zepsutej lampie rozświetlają chmury - to ich żyrandole niosące ich blask po całym nieboskłonie natura gwałtem zrywa się na równe nogi a przecież przed chwilą szmer nie zmącał jej spokoju jedna granica pomiędzy mną a rozjuszoną nieokiełznaną dzikością okno na świat zbierające jedynie samotne krople będąc zamkniętym widzę otwarcie słyszę czuję gromy wicher płacz blask długopis w dłoni zaraz to wszystko będzie w ludzkich słowach w ludzkim pojmowaniu niepojętego 25.VI.2021