zamiatacz_ulic

Liście się pogubiły w mglistym powietrzu, Wiat próbuje im wytłumaczyć przemijanie, Krukowate, w zasadzi dadzą sobie radę, Powietrze takie dziwne, bez możliwości Odpowiedzenia na pytania, a jednak, Młoda sikorka w rozpaczy, w chwili Pojednania ze śmiercią, wtula się, W moje dłonie, może tylko ciepło, Nie chce mnie opuścić, moich Dłoni, Przypadek, nic o nim, Niestety nie wiemy, Przy najmniej ja.

wieczór w ogrodzie pośród starych jabłonek brzemiennych owocem od sierpniowego słońca w czerwieni jabłek ukwiecone, cisza zapada w świetle migotliwym świec i w blasku Twoich Spojrzeń, słowa się gdzieś pogubiły, i tak dobrze. Gwiazd miliony na granatowym niebie, na wyciągnięcie ręki, Twojej, którą właśnie trzymam, w tej ciszy, a myśli nasze już usnęły, tylko my jeszcze Próbujemy, rozsmakować się kolejny raz w każdej wspólnej, Tylko naszej chwili.

Pożegnałem dzisiaj kogoś bliskiego, Kogoś, w którego ramionach kiedyś, W poczuciu bezpieczeństwa usypiałem. Kogoś, który mi świat pokazał, takim Jakim jest naprawdę, bo Jego wrażliwość, I miłość do każdego nawet najmniejszego, Źdźbła trawy, pokory z czasem mnie nauczyła, Kogoś, z Kim nie nagadałem się na tyle, Bym dzisiaj mógł Go pożegnać, tak jak by nasza Rozmowa tylko na chwilę została przerwana, Tylko na jedno Życie, i mogła być podjęta, Za małą chwilę, która właśnie mi umyka. Kogoś, o Kim, choć na jedno bicie mego serca Pomyślę, Te serce, Moje Zatrzymuje się, W bezmiarze rozpaczy.

@teresa943 ładnie, lecz czy nie miało być tak """na szlaku wiary zdążamy do jednego grobu"""

@Jan_Wodnik polecam kabałę, może coś wytłumaczy, a może zainteresuje.

Co dziennie rano patrzysz w lustro, by Upiększyć swą twarz, malujesz Usta, Rzęsy, próbujesz spojrzeć Sobie w oczy, W Lustrze, ja też lubię się przeglądać, lecz Nie swej twarzy w lustrze szukam, Lustrem dla mnie jest poezja, w tym Lustrze swą Duszę oglądam, I czasem, Krzyczę z niepokoju, bo tak często, Brak, w tym odbiciu, Równowagi i Spokoju.

Tak, boję się swych myśli, by nie podążać, za chwilami, za ciszą w cieniu kapliczki, i ta cisza mnie zniewala, staję się taki, słaby i znowu szukam odpowiedzi, by sny dały mi spokój, nie śnić, lecz tak być nie może, bo tylko w snach mogę, pragnąć, być wtulony, w spokój, w ciszę, w delikatność dotyku, tak ulotnego jak, zapach garści Ziemi, w dłoni, która nie daje mi zaznać spokoju.

Roztacza się poświata, w oczach moich, we wspomnieniach, w zapominaniu, chwil pełnych wszystkiego o czym śniłem, zegar sekunda po sekundzie próbuje odpowiedzieć na pytania zadane tak dawno temu oczekiwanie sprawia, że każda myśl mnie powala, przewijając się w tym wszystkim za czym chcę podążać. A brzmienie każdego akordu staje się nie do zniesienia, a miało być tak pięknie, tak jakby poza nami nic wcześniej nie było.

Róża, czerwona, w niej perła Biała, a może czarna, tatuaże naszych nie spełnionych myśli, na ramieniu, zamiast tego w co wierzyliśmy, okrąg znak przymierza między, kobietą i mężczyzną, znikł w troskach, w poczuciu bezpieczeństwa, i tylko galaktyki wirują wokół siebie, i czarują, czarują, opowiadając o chwilach, które nastaną dopiero.

@pijaczyna_ok Nie, nie, rozumiem, ale to nic nie ma wspólnego z piciem wódki, dlatego takie pana skojarzenie, chodziło bardziej o biblijny aspekt, przy najmniej dla dla mnie, ale z kolei stare porzekadło mówi , głodnemu chleb na myśli, stąd myślę to nie porozumienie.

@Elżbieta_Zadrożna krople po cichu dalej opowiadają.

Zaprosiłem Pana Boga na śledzia. Nie przyszedł. Ciekawe, czy On wie, ile stracił.

krople spadają między niebem a ziemią lecąc opowiadają a ja słucham ich a one nawet przez chwilę nie słyszą mnie we mnie jakim jestem dlatego wszystko się zmienia ta rozmowa ciągle niema końca choć tak bardzo determinuje moje postrzeganie deszczu w swej cudowności doznawania każdej chwili gdy moje myśli podążą za każdą kroplą w deszczu w ciemną lipcową noc.

Obłoki po niebie jak malowane suną nie przerwanie, lecz wolność czasem z obłokami chce poczuć tą lekkość tą niesamowitą tendencję dotyku a czasem tak trudno poczuć błękit nieba namalowany naszymi myślami i tylko Ziemia w danej chwili próbuje doznać to wszystko o czym my od czasu do czasu marzymy A może zawsze.

@Elżbieta_Zadrożna schował się pewnie za horyzont. Horyzont zdarzeń, i dzień nastanie Choć zdarzeń horyzont znowu przesunie się o dzień, kolejny dzień, czy starczy nam dni, by Zdarzeń horyzont sprawił, że Księżyc odbije światło w zgiełku naszych dni, by noc zabłysła tysiącem świec.

wszyscy do żagli, fale pokład zalewają, jedni przerażeni, reszta szuka w modlitwie ocalenia, kapitan z szotem w ręku próbuje fajkę zalaną falą palić, no dalej do szalup niech stara łajba spocznie wreszcie, choćby na dnie oceanu. wiatr szarpiący firanką poprzez niedomknięte okno sen ukradł mi, spokój zburzył i tylko burza za oknem jak we śnie ta sama, lecz mym żaglowcem uczucia i jedynym ratunkiem odległa latarnia, portu w nadziei spokoju i jedyna pocieszycielka.

cisza nocy w Tobie rozrzuca diamenty w gęstej mgle snu w czerń bez gwiezdnej pustki bezgłośnego płaczu tłumionego potrzebą spokojnego snu.

w nocy kroki inaczej rozbrzmiewają, skrzydlaci posłańcy wieści rozsyłają, by kwiaty nocą w świetle Księżyca ciszy i utulenia swych płatków doznawały tak delikatnie jak w ciszy rozbrzmiewa muzyka kojąca spragnione ciszy pragnienia..

@Sonia_Sucharska zacytuję 'moja miłość ' panią, i właśnie pani sobie sama na ten ciekawy temat odpowiedziała. Przedmiot pożądania, jest tylko wymysłem naszego umysłu, naszej chwilowej potrzeby spełnienia naszych pragnień, snów, a może nic na ten temat nie wiemy, tylko próbujemy sobie w jakiś sposób, ten proces myślowy wytłumaczyć.

@Sonia_Sucharska swym ciałem można handlować na różne sposoby, każdy sposób jest dobry, byle był jedynie dobrym wytłumaczeniem, lecz czy Dama Kameliowa, w tym wypadku nie miała by cokolwiek do powiedzenia.

gwiazdy dwie tak oddalone w swych galaktykach marzeń snów czekające na czas który nastanie gdy ich galaktyki z sobą zatańczą w przenikaniu siebie samych i w tym cudownym sposobie tworzenia wiele gwiazd planet upadnie lecz dwie gwiazdy się obok siebie znajdą człowiek patrzy w lustro a w nim się odbija wycinek nieba który widać przez okno i te okno jest jego postrzeganiem całego nieba i nie wie nic o dwóch gwiazdach tak bliskich w jego odczuwaniu.

@Kulok_the_Bo$$ Zdradzają się, Ale, czy? Siebie, w rozumieniu siebie samych, czy Siebie, na wzajem, czy Siebie, na przemian, czy Siebie, bo taka potrzeba, czy Siebie, bo niekiedy się nie da, Siebie, odnaleźć, bo myślimy tylko, że może kiedyś, za jakiś czas, Siebie, nam się uda zrozumieć, czy po prostu Siebie, byśmy chcieli poznać z innej strony. P.S. nie rozumiem przesłania, że pozwolę sobie zacytować, z innej powiedzmy "półki": WYJĄTKOWA OFERTA Nim wszystko wybrane zostanie Magazyn opustoszeje Ostatnie egzemplarze: Dobroć po okazyjnej cenie Wierność dwa regały dalej Szczerość w kolejnym przedziale Półkę wyżej- serca Jakość pierwsza klasa Dożywotnia gwarancja producenta Zwroty- do pierwszego muśnięcia Walut obcych Nie przyjmujemy KUP TERAZ!

Czy w ogóle, może, i tak dalej, Te znosić katusze, Ten ból nieść w sobie, Te rozterki topione, na dnie, Często pustej już szklanki, Podnosić się co rano, po raz kolejny, By ujrzeć Słońce, Tak piękne w promieniach wschodu, I te ptaki takie zakochane jak my, ja, Lecz one o tym tak pięknie śpiewają, A my, ja, ciągle szukając swego szczęścia, Próbuję je pozbierać, scalić w całość, Szczęścia, rozbitego na miliony kawałków, Jak by, był to, drogocenny kryształ, Stworzony z moich nadziei, moich marzeń.

No nie, tak nie może być, przecież internet, nawet ten Mobilny, Hamlet w budżecie teraz ma , A Wy jakieś takie, aż pisać się czasami nie chce, gdzie te dyskusje aż, do rana, a może albo czy, mój pogląd na ten temat , a może inny, też pogląd, Nuda, cisza, Komuś, wszystkim, zacięła się klawiatura I ot to, na przykład Rozumiem, sprzętowy defekt, Dobre wytłumaczenie, Myślę sobie i myślę, że Było by gorzej, gdyby System, Nie daj Boże, Siadł. Po staremu: Ma wena, ma piękna Beatrycze, że tak napiszę, z listonoszem, Gdzieś odeszła. (to odnośnie M.) Ma wena, mój piękny Romeo, że tak napiszę, z recepcjonistką z biura, Gdzieś odszedł. (to odnośnie K.)

Przepraszam, że tak napiszę, lecz Mieszamy trochę światy: -) Materialny - perpetum mobile (mobile popularność słowa zyskuje, przynajmniej w reklamach, w skrócie, weź idioto nowy abonament) -) i ten ważny, w którym nie ma praw, z pewnością fizyki.