Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gabrysia_cabaj

Użytkownicy
  • Postów

    690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabrysia_cabaj

  1. @Pola_Paris na pewno znajdzie pani w tym dziale coś dla siebie, na poziomie. pozdrawiam g.
  2. Stworzyłeś, Boże, taki piękny świat i heaven, stworzyłeś te drzewa i te domy, i kwiatuszki, ale mi jest smutno, bo ludzie umrzą i drzewa spadają, i domy spadają, i wszystko będzie zniszczone. Mój Boże, taki piękny świat i heaven - śpiewała mała poganka w moich ramionach wieczorem w ogrodzie .
  3. @henryk_bukowski taki traf!!! dobrej niedzieli:)
  4. właśnie wracam od Ciebie i tak mi się nasunęło po lekturze:)
  5. pisanie wierszy to zajęcie trochę niepoważne, Henry;)
  6. Wróćmy na jeziora... Znowu tam. Postanawia, że nie będzie mówić. Ale mówi, błyszczy w słońcu, a może tylko jej się tak... Trzy kobiety chodzące po wodzie: pierwsza srebrna, druga złota, trzecia miedziana. Teraz nieruchome, wpatrzone w zamkniętą muszlę. Jeszcze przed chwilą niewidzące tego jej leżenia na dnie, w piasku przy kiści wodorostów. Dotknąć pierś kobiety bez piersi, szybko cofnąć rękę. Pieśń akordeonisty rzewnie ślizga się po falach. Nie pojechałeś z nami, więc nie mogłeś widzieć mnie chodzącej wodą, mnie pobłyskującej, i jak mnie kocha obiektyw - panią kocha obiektyw, proszę się nie bać! Dotknęłam małą gumową pierś Marzeny Ż - zaśmiała się i zaraz wszystko tu migocze. . Akordeonista grał - płynęły, płynęły łabędzie, dzikie kaczki Pan od waty cukrowej ze słodką bródką. Ach! jaką słodką bródkę miałby ten Pan, gdybym nie wyjeżdżała, by mieć dokąd wracać. Pisanie wierszy to zajęcie trochę niepoważne - mitrężenie czasów, naginanie faktu .
  7. Pierwszy łyk cydru i już kwitnące sady, dzika jabłoń przy drodze; słyszę pszczoły grające na cytrach Preludium e - moll deszczowe Fryderyka Chopina. Drugą ręką maluję niebo - to podróż przyszłości w przeszłość, sentymentalna wyprawa z jabłkiem w garści, trzymam więc to czerwone jabłko, jak ratunku się trzyma kobieta uwięziona - Rachela. Zimą odrętwiała, z wianuszkiem sikorek, sójką na dłoni - pochyla się nad lustrem zamarzniętej wody... Gdyby można połknąć butelkę, byłoby się w liście do siebie, byłoby się wierszem przezroczystym .
  8. w garniątku dłoni zmarszczka w srebrnym rondelku - kwiat mandarynki .
  9. zostało niewiele, ale jest coś, z czego można wyjąć i rozwinąć opowieść dobry wiersz g.
  10. @Mariusz_Sukmanowski może tak miało być, Mariusz, żeby skróty otworzyły coś, jakieś zapomniane, przebrzmiałe dziękuję pozdrawiam g.
  11. Po ojcu mam laskę, siwy sweter w serek, po bracie kijki do nordic walking - pajęczyną oplótł je pająk kosarz na werandzie w kącie. W końcu mama wydała mi dziesięciotomową encyklopedię geograficzną. Niektórzy mówią: teraz psu na budę. Resztę, to znaczy ubrania, krawaty, bliższe koszule ciału i tak dalej, pilnuje jak kości. Nasze pieski mieszkają z nami; codziennie całują się z języczkiem: on czarny kastrat jest, a ona mała, ruda, w dodatku kuśtyczka. .
  12. I pójdzie woda naszym polem przy drodze - wieczny sen studni .
  13. a ja doczytałam do końca, wbrew sugestiom stanisława, że nie warto, i nie żałuję, bowiem fajny wiersz-piosenka, prawie na ludową nutkę, rzewnie pozdr. g.
  14. @andrzej_barycz Astry są z innej doniczki, Panie Jędrku, Zielone świątki wierne pewnej, z góry zamierzonej, formie:) pozdrawiam g.
  15. Do brata aleją Astrów. Na działce popatrzyliśmy sobie w psie oczy. Psie oczy jak dwa wróble w misce. Ale to później. Najpierw uciekanie za szopę, za świerki, za balię z deszczówką. Dziki gołąb kwitnący w truskawkach. A tu ławka, stolik, moja ręka spokojna. I już leży mi u stóp ten jego wielki pies obronny - odfruwają wróble .
  16. Każdego dnia odbieram głuche telefony, później dzwoni moje serce, że tęskni. Głośniej, mówię, a ono chowa się za słuchawką - a ku ku! Tak naprawdę rozmawiamy jak roboty, bo coś nam stale przerywa. W zasadzie nie mam nic więcej do roboty, więc w ogrodzie siedzę i sadzę kwiaty w doniczki: ziemia próchnicza, w ziemi kamyki, sznurki i kości; szkiełka jakieś, drewienka. Tu wasze miejsce, rośliny - tu żyjcie, kwiatuszki - palcem robię dołki i przysypuję tak, żeby każde serce mogło oddychać. Nasi gadają, że dzwoni, póki jeszcze żyję, bo kiedyś nie odbiorę - nie będzie czym trzymać telefonu, gdy zgniją mi już paluszki. .
  17. @andrzej_barycz ja tu ubolewam, że czytelnicy mnie nie rozpieszczają, a proszę! - pięknie Pan napisał, Panie Jędrku:) dziękuję g.
  18. wieki minęły - chyba byłoby lepiej wiersz prosty, co absolutnie nie jest żadną ujmą, a zaletą ważnych treści!
  19. @Mariusz_Sukmanowski co tam autorka widziała, jakie misterium, przeniesienie, w wiejskiej świetlicy, to tylko ona chyba wie, czyli ja:) pozdrawiam g.
  20. tak mnie naszło, Irena, że jakoś chce mi się pisać pismem obrazkowym;) to chyba zdziecinnienie, czy coś pozdrawiam g.
  21. @beta_bez_alfy lubię, kiedy zaglądasz, Bea wszystkiego dobrego:) g.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...