Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gabrysia_cabaj

Użytkownicy
  • Postów

    690
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gabrysia_cabaj

  1. a nazywaj się jak tylko chcesz - co mnie to obchodzi?
  2. Ludzie tańczą na ulicach. Są fajerwerki niezliczone. I petardy. Miliony ton muzyki. Wszędzie płoną ogniska. Świat szaleje w euforii. Szczęściem kipi aż góry drżą u podstaw, odpływa Pacyfik, gdy świat wariuje w Phenianie, Berlinie czy Nowym Jorku. Tańczy Afryka. Azja świętuje rocznice. Świat bawi się na całego. Pije i żyje w ekstazie. Skanduje jednym głosem - Wolność! Woła - Solidarność! Na stadionach falują przebarwne tłumy. Świat bawi się i pracuje. Świat się modli. Jesteśmy globalną wioską. Siejemy i zbieramy plony. Dzielimy po równo. Tolerancja! - z uśmiechem wołają inni. Nawet pingwiny z nogi na nogę - choć mroźno. Nawet pingwiny. A ryby w życiu jak w wodzie. Tylko mrówki przejdą na zimę do konspiry. Szczury to nic nie obchodzi. Stary niedźwiedź mocno śpi - śpiewają dzieci i rodzą maleńkie demony. .
  3. coś chciałam tym tekstem (o)powiedzieć, Janie - nie w kategorii dobry - zły, raczej osobisty pozdrawiam g.
  4. wiesz z czym mi się skojarzyło? siedzi ptaszek na gałązce i majta nóżkami taki paradoks :)
  5. Jest oczywistym, że to kwiaty służą Serafinie do malowania obrazów, a nie obrazy do malowania kwiatów. Szaleństwo jest głosem z góry: daje rozwiązania, na które by nie wpadł pierwszy lepszy, popycha do przodu (kołyszący krok) krew zaciętych zwierząt miesza z zawartością lampek oliwnych, ziołami, mułem rzecznym, może i mchem zdrapywanym z kory; żeby nie patrzeć na zewnątrz, wybiera zwężone źrenice i ma takie barwy, o jakich nawet się nie śni. Śniłam cięte rany na czołach moich braci, i złamane nosy, szwy, zaschnięte krople. Ile szwów? Dziesięć (ostra pięść przykazań) ale podobno z miłości tak można walić na ślepo; pluć w twarz - kiedy jakby nie ma wyboru; pomiędzy uderzeniami serca - głęboka czerń, i tylko wtedy udaje się z niej wyjmować liście ze złota, diamentowe źdźbła, ametysty kłosów, szafirową radość, jak błyskawice pędzące z przeszłości, umbrę tęsknoty, deszcz białych płatków. Lubisz białe płatki? U nas dawno przekwitły akacje, a ja nie umiem prawdziwych akacji namalować. .
  6. kto wie jak by się rozlało, gdyby się jeszcze dalej pisało:)
  7. przegapiłam ten wiersz - gorzki do przełknięcia jak napar z piołunu, ale ważny
  8. znów czytałam, żeby dodać do ulubionych - zachwycona jestem formą!
  9. a czy to trzeba dziękować? zamiataczu ulic - zabieram do ulubionych, ponieważ mi tak przypomina niedawne, krótkie Krystyny Miłobędzkiej pozdrawiam g.
  10. zauważyłam, Mietko, że lubisz używać określenie: akwen wodny, a wystarczy wejść w Google i wyszukać jakiś synonim, który nie będzie błędem językowym, a odda to, o czym chcesz opowiedzieć, co opisać... pozdrawiam:) g.
  11. a może Dyzio? melodyjnie tu, obrazowo czytam już któryś raz i czas się wpisać, żebyś wiedział, Janie:)
  12. @Karia_Łagodna gdzie jesteś, Kario - tak mi brakuje dobrej energii, która tylko z piękna wypływa..........
  13. Dajesz, Baba, dobrą energię - to jest piękne! Dziękuję:* g.
  14. dla Ciebie, Baba, tak w ramach solidarności jajników:) Fuga Kamień i rdza w łazience jakoś nikomu nie przeszkadza więc trzeba podwinąć spódnicę i boso z pomocą szczoteczki do zębów dać czadu! Wieczorem założyć suknię karminową i sandałki ze srebra - przyjedzie mały wóz przecież przyjedzie mały wóz wtedy wsiądę do niego mówiąc: pierdol się świecie! i odjadę macham z oddali:) g.
  15. @Mithotyn twój upór nie ma sobie równych lepiej milczeć z pochyloną głową, i to mówię całkiem poważnie wiersz jest!!! szacun, Jacku Sojan pozdr. g.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...