Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

al_meriusz

Użytkownicy
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez al_meriusz

  1. sebek, takie jest prawo moderatorów. ktoś musi to robić. dlaczego są to akurat ci ludzie, nie mnie oceniać; i tak nie mogę tego zmienić. ponadto, jeśli chce się to robić w sposób uczciwy i odpowiedzialny, a nie traktować jako zabawę (ludzkimi uczuciami) lub możliwość postawienia siebie 'ponad' i wykorzystywania tego w celu dopasania własnego ego, wcale nie jest to zadanie łatwe. gdybyś robił to ty, albo ja lub ktokolwiek inny, też bylibyśmy pod obstrzałem niezadowolonych i wystawieni na pochlebstwa próżnych. owszem, niekiedy przemknie mi przez głowę myśl, dlaczego wiersz, który uważam za przeciętny, lub wręcz słabiutki, ukazuje się w dziale dla wprawnych poetów a inny, który uważam za dobry mogę czytać tylko w dziale 'gotowe' lub 'współczesna'; ponieważ jednak jest to dla mnie w sumie bez różnicy, w jakim dziale publikowany jest wiersz, który do mnie trafia albo nie, więc nigdy nie zastanawiam się nad tym dłużej niż kilkanaście sekund. cieszę się, że mogę czytać wiersze ludzi, którzy starają się poznawać siebie i świat, i chcą raz bardziej raz mniej dla mnie interesująco w raz bardziej raz mniej dla mnie ciekawej formie o tym opowiadać. dopóki tu zaglądam i mogę się czegoś nauczyć i może też pomóc komuś, kto swym przeżywaniem zwrócił na siebie moją uwagę, robię to niezależnie od działu i od tego na ile ów tekst uznaję za 'obiektywnie' dobry; często wystarczy mi, że dostrzegam wolę i ciekawe próby rozpoznawania i wykorzystywania potencjału w zakresie dostrzegania i opisywania własnej 'rzeczy- i duchawistości'. pozdrawiam serdecznie
  2. tylko to jedno: 'nad życiem ognia' wymazałbym (ale za to koniecznie) i tylko jedno bym dodał: może [u]też[/u] dlatego częściej popija ps bezpośredni związek z wierszem raczej dość luźny, jednak w trakcie czytania przyszło mi do głowy zasłyszane/przeczytane kiedyś zdanie: niepotrzebni zbudowali sobie miasta
  3. na pewno miło by było posłuchać przy ognisku ;-)
  4. przykuwa uwagę, mimo prostoty opisu nie krępuje wyobraźni, choć tchnie realizmem - jednak chwilami trudno oprzeć się wrażeniu, że wiersz rysuje rozdwojenie jaźni pozdrawiam
  5. według mnie pierwszy wers niezręczny, trochę jak początek gazetowej łamigłówki. pozdrowienia
  6. im więcej czasu upływa, tym bardziej nabieram dystansu i nie jestem w stanie odmówić racji, że "wieloznaczność pożera sens, poezja ustępuje miejsca szaradziarskiej grze słownej". Tak, bardzo dziękuję za propozycję korekty, wykorzystam ją od ręki. Pozdrawiam wiersz w tej formie wywołuje we mnie dodatkowe nieodparte skojarzenie, mianowicie bez/kształtność nicości sprzed powstatnia świata, zakładającą, że jest... punkt odniesienia. pozdrowienia ps mam nadzieję, że nie jest to jedno z tych możliwych przekombinowań, o których wcześniej wspominałaś
  7. a może: Jesteś w każdym marzeniu wspomnieniem ? jeśli: 'Nigdy Cię nie spotkałam' i 'Nie spotkam Cię nigdy' to: może tylko kiedyś nasze spojrzenia skrzyżowały się na sekundę? ? na pewno: 'w bezdusznym' 'nasze dusze są splecione' i 'Lecz dusza tęskni do ciebie' ? czemu nie: choć jesteś tak blisko ? ogólnie wiersz w swoim (snującym się) stylu całkiem dobrze się czyta no i sam temat też ciekawy i... bliski pozdrawiam
  8. jeden z tych (wielu na poezja.org) wierszy, których 'rozwiązanie' znajduje się bezpośrednio pod 'ćwiczeniem'. w tym wypadku może słusznie, bo rzeczywiście puenta jest odpowiedzią, na którą sam bym nie wpadł, a tak mogę się z nią w dużej części już tylko nie zgadzać. też uważam, że sam pomysł jest dobry, lecz wiersz nieco 'kanciasty' pozdrowienia
  9. przed moimi oczami ironizująca ekspresyjna pastelowa scenka rodzajowa - jak widać obrazek mnie na chwilę zatrzymał ;-) pozdrawiam
  10. stary szczwany niedźwiedź, co śpi z szeroko otwartymi ślepiami, znowu mnie ubiegł :-/ więc przynajmniej sobie dokończę jego zdanie: ale też je wszystkie rozwiązuje - pod warunkiem że się jej nie pogania ;-) pozdrowienia dla obojga
  11. :-) dla duetu ;-)
  12. dubeltowy bez wystepuje tu w roli majowego ("majaki" w dodatkowym znaczneiu) rekwizytu, fragamentu ukladanki myśli "zwietrzałych", a "dubetowy" to moim zdaniem ładniejsze określenie niż "podwójny", dla mnie takie troche archaiczne, wygrzebane ze wspomnień dzieciństwa z bzami przy bramie :) Można też pójść w inną stronę, choć łatwo narazić się na ryzyko przekombinowania - "bez" jako wyraz braku, utraty. Ucieszył mnie Tój odczyt; dziękuję i pozdrawiam rzeczywiście (na co sam nie wpadłem), jako łącznik pomiędzy bez/kształtem a konieczną do życia, choćby nawet tylko względną, określonością punktów odniesienia ten wers sprawdza się; dodatkowe skojarzenie: wspomnienie z dzieciństwa jako źródło siły pozwalające rozpocząć nowy dzień: wprawdzie piękne i prawdziwe, ale sam 'dubeltowy bez' chyba nie może go wywołać - a szkoda. :) piekielnie trudno jest mi obiektywnie spojrzeć na własny tekst, dobry czy do kiltu, ocena zawsze zależy od tego na ile wybrane słowa otwierają sensy też dla innych zgadzam się w zupełności. do mnie twój wiersz trafia, więc uznaję go za dobry :-) może jeszcze coś wymyślisz, żeby to wspomnienie z dzieciństwa subtelnie wpleść w 'dubeltowy bez'
  13. :-)
  14. dubeltowy bez wystepuje tu w roli majowego ("majaki" w dodatkowym znaczneiu) rekwizytu, fragamentu ukladanki myśli "zwietrzałych", a "dubetowy" to moim zdaniem ładniejsze określenie niż "podwójny", dla mnie takie troche archaiczne, wygrzebane ze wspomnień dzieciństwa z bzami przy bramie :) Można też pójść w inną stronę, choć łatwo narazić się na ryzyko przekombinowania - "bez" jako wyraz braku, utraty. Ucieszył mnie Tój odczyt; dziękuję i pozdrawiam rzeczywiście (na co sam nie wpadłem), jako łącznik pomiędzy bez/kształtem a konieczną do życia, choćby nawet tylko względną, określonością punktów odniesienia ten wers sprawdza się; dodatkowe skojarzenie: wspomnienie z dzieciństwa jako źródło siły pozwalające rozpocząć nowy dzień: wprawdzie piękne i prawdziwe, ale sam 'dubeltowy bez' chyba nie może go wywołać - a szkoda.
  15. trochę mnie ten bez dubeltowy wybija poza tym zgrabnie i prawdziwie uchwycony nastrój ciężko nieprzespanej nocy z trzeźwą puentą pozdrawiam
  16. skoro żarzą i parzą, dlaczego nie rażą? ps zapytałem poważnie
  17. ładny wiersz... jego dla mnie puenta to przedostatnia strofa, łatwiejsza do zauważenia dzięki ostatniej :-) nie myślisz, że silniej byłoby: Jak? Dał mi coś. Drugie serce. Sens bicia mego serca. pozdrowienia ps ? w nawiasie potrzebny?
  18. nie ona , a on za mną łazi ;) ____________ niech wiedzą, niech mają rację wiemy i mamy rację - O! tak lepiej :) tak jest dobrze, a nawet świetnie no właśnie, żeby nieporozumienia nie było :-)
  19. hahahhaaha - i będą mieli rację? żeby nie było nieporozumienia: pisząc, że wszystko w porządku miałem na myśli łażącą za tobą nadzieję ;-)
  20. bóle porodowe i wszystkie związane z tym nieznośne myśli, to podobno normalna rzecz ;-) przeczytałem wiersz jeszcze raz i... zadziałał na mnie jeszcze mocniej. dwie ostatnie strofy wymagają zmian. 'i wyżej, wyżej!' wyrzuciłbym 'gdy' w następnym wersie też bym wyrzucił ostatni wers należałoby zmienić. moja propozycja 'w przesileniu zrozumiałem że chcę' albo... że trzeba, może nie trafia w 10, ale czuję, że musi to być coś w tym rodzaju. może: tam zrozumiałem, albo tam dowiedziałem się... nie wiem... 'nawet droga do szczęścia' wyrzuciłbym, bo jeśli WSZYSTKO jest pułapką, to WSZYSTKO. PS twój wiersz przypomniał mi pewien dialog, który brzmiał mniej więcej tak: - 'mogło być pięknie, przegapiliśmy nasze życie' - 'co straciliśmy bezpowrotnie, ujrzymy dopiero wtedy, gdy się zbudzimy spośród umarłych' - 'no a cóż co wtedy ujrzymy?' - 'wtedy zobaczymy, że nigdy nie żyliśmy'
  21. cudna pierwsza strofa! a później z rzadką konsekwencją przeprowadzana destrukcja do zera jakby wokół ciebie coraz bardziej rozrzedzało się powietrze, oddech wiersza nerwowy. jeśli nie takie było zamierzenie, proponowałbym ci przeanalizować pierwszą strofę pod względem treści i formy i zachowując spójność obrazu doprowadzić wszystko do pomyślnych brzegów. np. drugą strofę zacząłbym: 'na pergoli wiją się listki', bo listki z reguły są drobne a strofa pozostaje tym sposobem w rytmie pierwszej. kłaniam się
  22. bazyl dobrze mówi źle o nałogach, ale szukaj siebie nadal takiej jaką możesz siebie samą odnaleźć, a nie takiej jaką chciałabyś być, bo inaczej siebie utracisz. co do wiersza, to musiałbym powtórzyć co napisał bazyl, a nie chciałbym go rozgniewać ;-) pozdrawiam
  23. no to wszytko jest w porządku :-)
  24. wiersz jest moim zdaniem bardzo dobry, przeczytałem z zainteresowaniem. pozdrawiam ps jeśli mógłbym zaproponować jakieś zmiany, to: zamiast 'tym nigdy' - im nigdy zamiast 'gdy znam drogę' - bo znam drogę zamiast 'bo przekonałem siebie że jednak chcę' - w przesileniu zrozumiałem że chcę zamiast 'nawet droga do szczęścia' - nawet droga ku spełnieniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...