
al_meriusz
Użytkownicy-
Postów
433 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez al_meriusz
-
mam podobne wspomnie z dzieciństwa tyle że z okna widziałem szarą ścianę chemicznej pralni z wielkim kominem bardziej podoba mi się pierwsza wersja nie bardzo radzę sobie z trzecią strofą myślę też, że w trakcie czytania obraz dziecka rysuje się przed oczami, dlatego może: Gra z oddechem w kółko krzyżyk: ciepły oddech, zimna szyba, pusty dom. Nie, nic mu się nie dzieje rzuconemu na pożarcie samotności. pozdrawiam
-
być jak christina aguilera/the billism
al_meriusz odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
klimat bez zgrzytu pozdrawiam ps http://www.youtube.com/watch?v=-vid2xoSE50 -
Ognisko
al_meriusz odpowiedział(a) na Grzegorz_niewiem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jeśli tak, to w porządku w takim razie ja go po prostu nie rozumiem -
treść i wyławiany z niej przeze mnie sen są mi bliskie jednak proponowana przez ciebie droga ku jego spełnieniu - obca (wierzę, że sny mogą się spełniać) drugi wers wymyka mi się, nie dostrzegam jego przekazu składnia i nadmiar nie zachęcają mnie do ponownego czytania i zapamiętania chyba że po swojemu go przepiszę ;-) gdy zaistniało światło wszystko nim się stało ciemność błyszczące cekiny czarno biały film opakowany w pole elektryczne nabrał barw człowiek dodał ból i sól męki utraconego raju czekam na wyzwolenie duchowe ... pozdrawiam ps konkluzja brzmi trochę tak, jakby owo wyzwolenie, w którego nadejście wierzysz, było dla ciebie raczej karą, a w najlepszym razie nagrodą za pasywność - jak już pisałem na początku, osobiście nie zgadzam się z takim stanowiskiem pps jeśli nie życzysz sobie bym wpisywał do komentarza moją wersję twoich wierszy, proszę daj znać
-
ikona niegodna słowa
al_meriusz odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na skrzypce, altówkę i wiolonczelę, skomponował po chorobie serca... trójkąty są mroczne! pozdrawiam nie zawsze bo niekoniecznie ;-) http://www.youtube.com/watch?v=IwWFR4DLA-w -
Ognisko
al_meriusz odpowiedział(a) na Grzegorz_niewiem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czy ten wers: 'otaczam ich kręgiem kamieni' na pewno ma brzemić właśnie tak? no i ten ostatni! co mam z nim począć? chcesz, ale nie możesz? a jeśli zapowiadasz, to fajnie, na otwarcie czekam z niecierpliwością. a jeśli tylko pytasz, to też, tak, otwórz! pozdrawiam ps kiedyś je przed wami otworzę ? w pragnieniu by otworzyć je dla innych ? w tęsknocie tworzenia dla innych ? ? -
według mnie wiersz bardzo ładny i pełen wprawdzie smutnego, ale za to naturalnego klimatu. niestety znowu jeden z tych, które ostatnim wersem boleśnie ścinają moją wyobraźnię z nóg. pozdrawiam
-
wynosi wysoko, i jakby w nadziei, że może stamtąd da się dostrzec, co jest słuszne więc święte pozdrowienia ps wiersz przywołał we mnie wspomnienie norwida i herberta jakkolwiek ktokolwiek miałby to zrozumieć
-
ikona niegodna słowa
al_meriusz odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kilkakrotnie tutaj zaglądałem, i za każdym razem ten wiersz wywoływał we mnie jakieś niejasne wspomnienie. czułem jednak, że nie było to wspomnienie dotyczące bezpośrednio mnie, lub kogoś moich z bliskich. i dzisiaj sobie przypomniałem co to była za mroczność: arnold schoenberg, trio smyczkowe. o ile dobrze kojarzę, skomponował je krótko po przebyciu niebezpiecznej operacji. pozdrawiam -
bez koloru
al_meriusz odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gwoli sprostowania: łzawość strat to jedynie podchwycone przeze mnie (niedosłowne) sformułowanie marii bard Nie odebrałam opacznie - rozumiem uczulenie na łzy ;) :-)) '... są w nim miejsca na odrobinę radości' ;-) -
ja nie chciałbym ściągnąć na siebie majowych gromów, ale musiałem sobie ten wiersz trochę poprzekładać, żeby bardziej zbliżyć się do tego, co w nim przeczuwałem: no i jakże mam teraz dojść do siebie mieć znowu pod sześćdziesiątkę kiedy to jeszcze przed chwilą (dosłownie wczoraj wieczorem do rana) lat miałem dwadzieścia piętnaście siedem ale nagle człowiekowi podsuwa coś uniesienie darowane przez obcego który bliższy od bliskiego i od tego darowania (co to w sobie uniesieniem) znowu wraca ducha werwa i człek rośnie i... młodnieje czy dobrze zrozumiałem przekaz? pozdrawiam ps człowiek uczy się przez całe życie, a u poetów skórka raczej niegruba ;-) no a jeszcze do tego, do tego wszystkiego (jak to już podobnie zauważyła jolanta s.) te cudne wiosenne burze hormonów Możesz rozumieć i interpretować wiersz jak tylko chcesz. Możesz więcej, bo przestawiać, zmieniać, ulepszać (wersy, a więc i wiersz), ale ja odpowiedzialność biorę tylko za to, co sam napisałem (i to w takim, a nie innym układzie wersów). A przynajmniej ja Cię nie mogę powstrzymać od tego, co i jak na swoją modłę przyswajasz sobie, a właściwie od tego, od czego sam nie możesz się powstrzymać. Widocznie każdemu z nas co innego w duszy (żeby tylko w duszy) gra i buczy. Pozdrawiam :-) no tak
-
ponoć przewrotność
al_meriusz odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:-)) co pomyśli wieszcz? aż mnie przeszedł dreszcz! -
ja nie chciałbym ściągnąć na siebie majowych gromów, ale musiałem sobie ten wiersz trochę poprzekładać, żeby bardziej zbliżyć się do tego, co w nim przeczuwałem: no i jakże mam teraz dojść do siebie mieć znowu pod sześćdziesiątkę kiedy to jeszcze przed chwilą (dosłownie wczoraj wieczorem do rana) lat miałem dwadzieścia piętnaście siedem ale nagle człowiekowi podsuwa coś uniesienie darowane przez obcego który bliższy od bliskiego i od tego darowania (co to w sobie uniesieniem) znowu wraca ducha werwa i człek rośnie i... młodnieje czy dobrze zrozumiałem przekaz? pozdrawiam ps człowiek uczy się przez całe życie, a u poetów skórka raczej niegruba ;-) no a jeszcze do tego, do tego wszystkiego (jak to już podobnie zauważyła jolanta s.) te cudne wiosenne burze hormonów
-
jak nie pada to idzie jak nie idzie pada tam
-
bez koloru
al_meriusz odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gwoli sprostowania: łzawość strat to jedynie podchwycone przeze mnie (niedosłowne) sformułowanie marii bard -
:-/
-
Doczekać emerytury
al_meriusz odpowiedział(a) na Joanna_Bogdańska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
żal, że podobnych tekstów nie śpiewa się na placach, ulicach i podwórkach miast pozdrawiam -
nie po rozumienie droga
-
i kość dla psa
-
a niepokój w domu
-
albowiem go wam niosę a nie pokój
-
Matkom...
al_meriusz odpowiedział(a) na Ela_śmigielska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no właśnie, jeszcze tylko kilka dni... -
:-)
-
„Iluzja”
al_meriusz odpowiedział(a) na Krystian_Kosouliev utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ważny treść. jednak poszczególne, niektóre bardzo sugestywne obrazki kłócąc przepychają się nawzajem i migają jak w nadpsutym kalejdoskopie. wiersz czyta się ciężko; jest bardzo nierówny, pełen ostrych krawędzi i grubych opiłków. żeby lepiej się owym fragmentom obrazu przyjrzeć i może lepiej dojrzeć całość, pozwoliłem sobie na lekkie wygładzenie: Może świat to iluzja Jednak życie nie bajka Czarna chwila dokucza A wspomnienie przytłacza Upadłe dzielnice czarna krew na bruku Zniszczone domostwa obrazy ponure Mroczne kruki dokoła Końca świata zwiastuny Maszerują ludzie maszerują Wnikają do ziemi Hołd raźnie oddają ale za co - właściwie nie wiemy Nikt ich przeto nie doceni Ponad wszystko własne sprawy Poświęcenie rzecz przeszłości Teraz nastał czas zabawy Gorzki uśmiech kwituje mentalność Która cnotę zakuwa w łańcuchy Fałsz i zawiść ubiera w wspaniałość Mordując bajkę kradnie iluzję By przemienić ją w sposób myślenia Każący iść w parze z nieprawością Nie dający ujrzeć wad systemów Strącając nas w otchłań cierpienia z iluzyjną gorliwością. ps zachęcam do popracowania nad tym wierszem pozdrawiam serdecznie