Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

al_meriusz

Użytkownicy
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez al_meriusz

  1. piękne antydepresyjne ziółko wymalowane tak sugestywnie, że pewnie wrócę tu późną jesienią ps jednak co za dużo to niezdrowo też gdy rzecz dotyczy światła i słodyczy ;-) czkawką odbiło mi się 'tak' w wersie 'przytulił Cię tak przyjaźnie,' proponowałbym przenieść na początek tej linijki 'i' z wersu 'i śląc wonne umajenia.', czyli: 'i przytulił Cię przyjaźnie' a tamten uzupełnić czymś innym, np. 'wplatał wonne umajenia' pozdrawiam
  2. wspomnienie sylwestrowej scysji?
  3. ktoś (mężczyzna) zapalił w kimś (kobieta) zarzewie m y ś l i, po to by ubrać owo zarzewie, albo odpalone myśli, we własne słowa w p r z e k o n a n i u, że owa osoba (kobieta) łyknie owo zarzewie, albo swe pierwsze myśli ubrane w cudze słowa, bez n a m y s ł u? chyba dla mnie za trudne
  4. problem w tym, że pływ myśli własnych ucieka :) dzięki za czytanie i pozostawienie śladu. pozdrawiam serdecznie :) tak o tym też tam było zawsze jest i będzie póki organicznie ;-)
  5. słychać lepienie ofiarnego ognia = generalne poczucie niemocy = wołanie o pomoc dwa pierwsze wersy pozdrawiam
  6. dwie pierwsze linijki urzekają mnie trafnym lirycznym obrazkiem ludzkiej słabości trzecia pięknie z nich wynika i drży czwarta zapowiada mrok w piątej wprawdzie światło niknie, ale wraz z nim niestety też poezja więc niejasność i jeszcze tylko zderzenie/uderzenie reszty nie widzę
  7. :-) pan cogito potwierdza ów w/pływ myśli cudzych ;-)
  8. pozwolę sobie sprostować: mnie nieoznaczoność nie niepokoi. jest raczej odwrotnie, bez niej byłbym chyba nieprzerwanie smutny. pozdrawiam
  9. przyłączam się do pytania oscariego valtteri ponadto w czytaniu ostro wyhamowały mnie wersy, o których wspomniał alex sinner: '...pierwszy dotyk prowadzący do nagości i przez nagość wyprowadzić swoje ciało i opuścić je gdzieś...' dopiero gdy sobie je przełożyłem (mam nadzieję, że zgodnie z intencją autora): ...pierwszy dotyk prowadzący do nagości by przez nagość wyprowadzić ciało i kazać opuścić je gdzieś... i przemknąłem obok multipleksu doczytałem do końca. później jeszcze raz, znowu ominąwszy multipleks, i zamyśliłem się. pozdrowienia
  10. bazylu, czy chodzi o sprowokowanie rozmowy na temat 50% lub 100% ? zarówno jedno jak drugie i wszystko co pomiędzy dla nas nie istnieje może w zgodzie z zasadą nieoznaczoności ;-) pozdrawiam
  11. żart z czytelnika?! wygląda na to, że dałem się nabrać. :-/ na przyszłość spróbuję być ostrożniejszy. dziękuję za lekcję. pozdrawiam
  12. 'bez łzawych strat' niezłe
  13. 'we łzach' to jak na mój odbiór za wiele nawet jeśli liczba wersów w strofach jest zamierzona, dla pełniejszej, jak dla mnie, czytelności i swobody proponowałbym oddzielić od poprzedzających wersów linijkę: kropka zaczęła pulsować pozdrawiam :-)
  14. z tego może to, że TO to nie to ps. choć własność nie moja to na mój własny użytek: --- bezokolicznik: umierać ja ty on ona ono a w międzyczasie: jeść czytać pisać kochać pluć (i łapać) i tak dalej i dalej jak w pi po przecinku skąd ta myśl ach, bukowski stary świntuch miał rację i co z tego ---
  15. wiersz w powyższej formie stwarza pole do myślenia, budzi wiele mniej lub bardziej głębokich skojarzeń i tworzy przestrzeń dla nie tylko jednej interpretacji ... jest gęsty smutne czasy ostatnie, gdy woda od głowy się psuje i już nawet ona tonie. może jest 'tam' tak dlatego, że wszyscy milczą? jak parsifal, który w martwej okolicy nie zadawał pytań; a przecież kobiety nie rodziły dzieci, ani drzewa owoców. pozdrawiam
  16. bazylu, wybacz, że nie skomentuję twojego powyższego wpisu.
  17. :-) choć padający na kolana komar byłby mi bardziej miły, a obrazek chyba jeszcze bardziej sugestywny ;-)
  18. przez zgrabny kształt przewija się rym. ostatni wers jest w tym sensie zgrzytem niepotrzebnym. spontanicznie usłyszałem coś takiego: Windykacja uczuć? Nieskuteczny znój. pozdrawiam
  19. wprawdzie nie bardzo rozumiem, dlaczego ostre linie miałaby być passe, jest ich bez liku, ale naturalnie nie upieram się. może lepiej, choć słabiej, zabrzmiałaby w tej piosence linia wyraźna, albo jeszcze coś innego. tak czy siak jak w wierszu jest mnie uwiera, mocno. pomijając to, że zarówno tekst jak i przekaz nie są, według mnie, zbyt silne.
  20. ostatnia strofa uwiera mnie w jej miejsce wystarczyłoby mi np. to: a za oknem słońce i ostra linia horyzontu pozdrowienia
  21. piękne skojarzenie :-) nawet jeśli dla siebie czytam: z kosmicznej różnorodności treści i form pozdrowienia ps. czytam też: mimowolnie szkicując drugi brzeg
  22. ładny wiersz, i moim zdaniem ważny przekaz. druga strofa zupełnie odjazdowa, zapewne jak ów sen po łyku ;-) pozdrawiam serdecznie
  23. :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...