Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Odkąd zrozumiałam, że lęk nie jest moim rodzicem ani prawnym opiekunem - to nie ma wladzy, chyba że mu udzielę, bo władzę nad swoimi uczuciani dzierżę sama I mogę dokonać wyboru, czy jest wart przeżywania, czy zamula tylko i nic dobrego nie wnosi. Z żalem gorzej, ale też fo przeżycia, bo jak się ulotni to potem już nie ma. Pozdrawiam, bb
  2. @Kwiatuszek Dziękuję Kwiatuszku za dobre słowo. Pozdrawiam, bb
  3. @Jacek_Suchowicz W związek część ludzi wchodzi uniesieni uczuciem i kroplą nieświadomości; rodzinne zobowiązania, podatkowo lżej, pozyskać kredyty itp. Po co pchać w to Boga, naprawdę nie rozumiem. ;) Ale więcej nie wiem, niż wiem, więc nie jestem dobrym adresatem pytań. (Po co wchodzić w błoto wiedzą dzieci i psy, ale kto to potem posprząta? ;) - deko w tym ironii, ale i ziarno prawdy. bb
  4. Wskrzesić Boga stawia podlir ponad nim. Arogancją wg mnie, nawet jeśli nie wierzę. Ale sprawnie słowa prowadzone. bb
  5. @opal Tak, samoświadomość ma ogromne znaczenie - nie pcha ludzi, gdzie nie trzeba. Ściskam, bb
  6. @Krzysica-czarno na białym dokładnie tak samo myślę. Ściskam Marcinie ciepło, bb @Rafael Marius po to ziemia dla ziemian, aby słabości szlifować. W niebie juz tylko odpoczynek ;). pozdrawiam, bb
  7. @Jacek_Suchowicz Gratulacje! Myślę, że Ci, co się rozchodzą planowali życie razem, potem nie wyszło. Może chodzi o umiejętność tworzenia relacji, wyrażania potrzeb, szacunku dla siebie i innych itp. Fundamentów w jednostce. Zdrada to przecinek w zdaniu. Wierność - zdanie bez przecinka. Ale to nie wszystko by się miłość udała, moim zdaniem. Pozdrawiam ciepło. @poezja.tanczy zwalać winę ludzie uwielbiają. A współudział? Cali na biało, z niedowierzaniem, brną we mgle dalej. Dziękuję Mili za słówko. bb
  8. @Antoine W nadal się waham, czy zachować kropki, czy jechać po bandzie (w pełnym wykwicie obrazu jak teraz). I czy to jest poezja. Ale dziękuję, że jesteś. Lubię Cię. bb
  9. Jak to możliwe, że z takiej miłości taka zrobiła się kupa, tak było dobrze, niewiele zostało, kto kogo w tym wszystkim oszukał? Jak to możliwe, że święte słowa siane na polu o świcie - na miedzy w bluzgach kłótnie zbierały. A miała być miłość w rozkwicie. I patrzą w oczy z niedowierzaniem, że ktoś im podmienił partnera i reklamacje: wybrakowany(!) składają prosto do nieba.
  10. A kto ukojenie da mi: śmierć czy życie? Między snami podróżuję tuż przed świtem, w brzasku błądzę, w mgle spowitej. Kto ukoi łkanie dziecka? Czarna matka będzie pierwsza? Czy przypadek, czyjeś serce uratuje w poniewierce? Gdy bezradność noworodka z codziennością się już spotka, ono głodne i zmęczone, ledwo dycha odwrócone… Jeśli świat mu nie pomoże …………………………………….. wola życia nic nie zmieni. Która matka je doceni? A kto z oczu zaćmę zsunie: śmierć czy życie? Bo nie umiem patrzeć jasno wprost przed siebie, skrajem kroczę, piekło-niebem. Kto kościami rzuci w młode co bez siły kuli głowę? Kto podejdzie i ukoi tę bezradność, co tak boli.
  11. Greckie, rzymskie, skandynawskie boginie. Łączyłaś mity w nową jakość, czy brak mi wiedzy? Wiersz ma klimat. Nie wadzi ni słowo i nic nie brakuje. Ładnie. Bb
  12. Kiedyś nie miałam, teraz otacza. Taki kolor, taki etap. @corival ćwiczenie z empatii to wartość dodana, a może przy wierszu nadrzędna?! ;) Dziękuję Kochana, portalowa siostro. ŚCISKAM Panie ciepło. bb
  13. Tak, niby historia znana, ale sprawnie podana. Podoba się. Bb
  14. @Marek.zak1 dziękuję sąsiedzie. Ta rymowanka miała być przerysowana i zabawna, skamląca i marudna. Ale trudno z prawdziwej tęsknoty żartować. @Rafael Marius uczucie to ryzyko, nie kalkukator. Żart, wiem o czym mówisz. @Antoine W dają, biorą, zyskują, tracą. Nie przewidzisz ilości zmiennych i co życie potem przyniesie (jak się partner w tym zachowa). @poezja.tanczy nieświęta bywam, niosąc potencjał na świętość. A może zwyczajnie: robię co chcę?! Dziękuję Panom za obecność i lekturę. Jest mi łatwiej z innych rzeczy żartować, niż z tęsknoty co wyż/ziera. bb
  15. Kiedy nieznośna się staje tęsknota czas drepcze ciężko, palec za piętą. I oczy same wędrują w niebiosa... (chyba mam w sumie potencjał na świętą ;) Kiedy nieznośna się staje tęsknota myśli przy Tobie watahą miękną i skomlą cicho nabożne słowa, że wierzą, proszą, czekają i tęsknią. Lekcja pokory to jest najlepsza, kiedy nieznośna się staje tęsknota. Za drobną chwilę przy Tobie obok majątek oddać jestem gotowa.
  16. Przecudne, Natko.
  17. @Marek.zak1 na linie jest więcej zmiennych, niż na twardej podstawie. @Rafael Marius relacje z ludźmi i dla mnie dla mnie są skomplikowane. @violetta to opis działania, stanu, nie teoria. Ale moglam to zrobić nieczytelnie. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję, Waldku. I wszystkim pozostałym, którzy poswiecili swoj czas, zeby tejst przeczytac. Dobrego dnia. Bb
  18. Jak na cienkiej linie, łapię równowagę, z gracją dłoń wyciągam, gdy nogę dostawię, żeby płynnie przejść na PA, raz dwa. Byle podmuch czuję, co z boku nie widać. Nawet głos wibruje i chwieje się lina, ale przecież nie wiesz, że ta, raz dwa, znowu ciała słucha. Powietrze zagarniam, i podniebna sztuka tak ładnie wygląda... Mój codzienny taniec i ja. To PA! xxx (Ale przecież nie wiesz, ile mnie kosztuje każde drobne przejście, gdy wszystko wachluje. Nawet lekko śpiewam).
  19. Jest sens w tym wierszyku: to metafora szukania sensu w życiu. I zamiast żyć, szukamy... A przecież przeżywanie ma sens w sobie. Baaardzo się podoba. Prosto, czysto, zgrabnie, inteligentnie. bb
  20. @Marek.zak1 dziś są pokazy lotnicze na pl. Romantycznej. Moje 17.06, ale tu też warto. bb @Dared białe pisze, ale mnie nie bawią. Pozdrawiam, bb
  21. @Wędrowiec.1984 schować to zakonserwować. A mam wrażenie, że to wszystko polega na tym, aby na żywo przeżywać, uaktualniać dane, mieć przepływ. Ale pewnie ciężko żyć z miękkim podbrzuszem na wierzchu ;) Pozdrawiam ciepło. bb
  22. Wszystko w porządku, nic się nie dzieje, nikt Cię nie karze, nikt się nie śmieje. Zdejmij już pancerz bo tylko waży. Jak świat jest piękny nie zauważysz pod tą skorupą. Już nie uciekaj i nie atakuj ludzi z daleka, a krzywy grymas na cudzej twarzy nie musi znaczyć, że złe się zdarzy. Niech spokój da Ci zwykły poranek. Niech spokój koi dusze zorane.
  23. Bezsens w puencie dobrze ujęty. Podobasie. bb
  24. @Rafael Marius @violetta Dziękuję Wam za obecność. Trochę przesadzam, nie jest tak źle, chociaż nadal, mam wrażenie - tendencja wzrostowa. Dotyczy to nie tylko placów/rynków, ale podjazdów pod budynki, parkingów itp. Porządnie wykończony dom ma wielką płytę z przodu, żeby porządek zachować. Nie przeczę, dmuchawą przejechać podjazd to nie latać z miotłą czy nie daj booosze z gracką. Mieszkam w Warszawie w Wawrze, roślin mam bez liku. Ale jeżdżąc rowerem doświadcza betonozy, stąd pomysł na obrazek.
  25. Przy ulicy Fiołków żadnych fiołków nie ma. Placyk urządzili, zaorana ziemia. Beton dominuje, nikt go nie zmarnuje. Za rok albo dwa kwietne betoniarki zaleją nam parki. Kwitnie betonoza całorocznym kwieciem. Co nasze dzieciaki pokażą swym dzieciom? Świątek, piątek w pracy, cieszą się rodacy, kolejny blok stawia murarska brygada. Beton dominuje, nikt go nie zmarnuje. Betonoza kwitnie: rynki, parki, miasta do cementu z piaskiem wpychają korzenie, kwitną beton_kwieciem. Czy przekazać chcemy beton naszym dzieciom?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...