Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 566
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. strach trach bach i ach bo nagle obraz widać z innej perspektywy huk mrok szok tchu brak bo nowe tu ziemia woła instynkt przetrwania trzeba upaść żeby coś naprawdę w sobie zmienić
  2. Strach trach bach i ach bo nagle obraz widać z innej perspektywy huk szok mrok tchu brak i komfortu. Tu ziemia - woła instynkt przetrwania. Czas leczy rany. Trzeba upaść, żeby coś naprawdę w sobie zmienić.
  3. Nie wiem, Bazylu, o tym że nie wiem też już pisałam. Małymi kroczkami podążam. I ty mnie trochę znasz, z widzenia.
  4. Dzięki Aluno, że odpowiadasz. Rymowanki pomagają mi się skoncentrować, wyczyścić myśli, obejrzeć słowa, wylać emocje, albo do nich się odwołać, gdy je mruczę w formie mantry. To zabawki tylko, piszę je bez misji. Ale chciałabym się ćwiczyć w rozumieniu innych, i lepszej w nich komunikacji.
  5. Dziękuję za komentarz. Tytuł waży. Może jego zmiana przesunie środek ciężkości? I nie mam pomysłu na nowy.
  6. Bazylu, nie czuję się twórcą, recykling uprawiam. Słowa mają moc. Albo pękają jak bańki, emocja opada. Albo pączkują, myśl inspirując. A to w nawiązaniu do zabawy ;) Przyduszam mą duszę do ziemi uparcie, I jęczy, i krztusi się, walczy zażarcie. Szarpnęła za struny i leje wspomnienia. Zawodu, tęsknoty, zadość uczynienia. I śmieje się, wzdycha, zaboli i pędzi. A tak to to było, a tak tototo... Juhuuuu!
  7. śnił mi się dziś sznur zza gór głów kobiet trzymały się ręka ramię ręka opuszczona głowa okutane szły palce pięta palce wolnym krokiem z szarego dnia z kaptura wołała mnie pieśń pokoleń byłam ostatnim ogniwem sznur korali dostałam w darze od prakobiet jestem ja ewa cała w czerwieni
  8. Masz rację, Bazylu. Chciałam tu przekazać strach w odcieniu zieleni.
  9. Bazylu świadomą grafomanię uprawiam myśli w wersy składam lustra szukam. Przy takiej produkcji trudno wciąż szczyty zdobywać Uczę się przez doświadczenie. I sugestia: widzisz "Rymowanki" - nie chcesz to nie wchodzisz.
  10. Nie mogę kochać dziurkę mam w sercu krew mnie zalewa całą. Inni mi mówią że to nie ważne bo mogę nie wstać rano. Męczy mnie nawet sama tęsknota i parzy mnie moje ciało. Podjąć ryzyko czy w wiedzy wytrwać bo wiem że będzie bolało. A jeśli zginę z innej przyczyny i diabeł z aniołem staną: konto jest czyste, rachunek pusty w jej życiu nic się nie działo.
  11. Podoba mi się, cały. Nie mam się o co zahaczyć, taki jest mój. Rano goi się w słońcu.
  12. czasami nie można zrozumieć bo rozum nie sięga a wiara przenosi wiedza to tylko wiedza to prosta zamknięta w obliczu niemocy zawodzi tabelka szaleje natura boże co robić?
  13. Dobrze mówisz. Drobne wg mnie zmiany: Uprawne pola hodują chwasty. Plony niezbierane gniją zapomniane Nikt już nie chce tego co prosto powiedziane. Ostatnie wersy też do drobnej korekty, ale myślę jakiej.
  14. Oby, wodzu... na wodzy myśli trzymać jak chyżego rumaka co przeskoczy mroczną falę niepokoju, i w spokoju do domu doprowadzi. Zmysły, jak oaza zawodne bywają a emocje cóż, to tylko emocje. Jeśli bez legendy na mapie punktami świecą słaba to wskazówka i zawodna. Z natury moc czerpać: to mądrość pramatki. Ale żem na tym wydechu z palca pojechała ;)
  15. A jeśli jestem taka jak ty, ona, ono :)
  16. jestem taka jak ty z drobin energii spleciona boli mnie ból walczę o dzień noc przychodzi sama i tylko ten instynkt przetrwania prowadzi gdzie skręcić by kark swój zachować znajdź pięć szczegółów którymi różnią się nasze dwa obrazki
  17. Nie zarażam, Bazylu. I na deser porcja domowego klucha: Gdy spada kreatywność a wzrasta obwód w pasie gdy ma tym co ty robisz każdy lepiej zna się idź na spacer na plażę
  18. Przycięłabym: pełnia przyjdzie gdy będziesz gotowa nadzieja także gdy trzeba
  19. przyjemność mam wielką z tego czarowania
  20. powiedz mi boże czego mi jeszcze do życia trzeba mam wszystko co może mieć człowiek a ta tęsknota w środku uwiera brzegu nie widać ciągle to morze powiedz mi boże dokąd ucieka ta myśl co jej złapać nie mogę gdy twarz w dłonie składam łez obraz maluje czy jest tam prawdziwy człowiek? na co ja czekam ty mi odpowiedz w czym jeszcze się spełnić mogę aby odpocząć od tej tęsknoty co ciągle nie tak mi szepcze w głowie
  21. wyobraźni mi nie starcza na te wszystkie czarne dziury co jak manna z nieba kipią pod przykryciem może dobrze robisz że pokrywką rzucasz
  22. a ja znam tę tęsknotę co jak zapach z ogniska sączy się jesienią nad stawem to tęsknota do początku do przystani razem do pramatki która przyniesie ze sobą spełnienie
  23. zuchwale wystawia twarz na słońce
  24. Mój świat jest zamknięty w obszarze kocyka. Dzień, noc, klocki i zegar co tyka. Wymyślam w nim życia, imiona i role. Te elementy mam ustalone. Dom buduję dom uparcie... Tylko czy spotkam w tym świecie prawdziwego człowieka? *** W ciemnym pokoju przyklejona do okna pustkę poznaję od środka. Jak trudno ten bezruch wprowadzić w działanie. Co wtedy się stanie?
  25. Plaster ma podwójne znaczenie: miał chronić, ból lagodzić, kompensować braki. Ale rana bez powietrza mazać się zaczęła. Odrywam ciebie jak z krzepnącej rany plaster. Ale inny przymiotnik potrzebny. Krzepnący zdrowieje. Ten plaster nasila objawy. Oczyścić relacje trzeba. Złamać kość, powtórnie, na nowo nastawić. Przedefiniowac emocje, wartosci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...