Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Na drugą stronę w jasność przechodzę podaj mi rękę człowieku porzuć obawę usłyszysz wdzięczność życzliwość wieku. Wsparcia mi trzeba i twojej dłoni żeby się w pionie utrzymać. Kładka tu giętka a w dole przepaść targa wiatr chwila. Po drugiej stronie siebie obronię słowem i sercem zaśpiewam i tylko teraz podaj mi rękę dumy już nie ma. Żadna to hańba o pomoc prosić gdy przyjdzie trudna godzina braniem dawaniem karmi się życie chcącym odważnym sprzyja.
  2. @sun domowe pielesze są już bardziej liryczne ;), niż ta przaśna forma poniżej, uproszczona. Czas daje przestrzeń (w relacjach). Nawet "wygodny" przekracza mi granicę, więc kasuję. Ciepło cię pozdrawiam, dziś mi ciepła trzeba, dobrze że się odezwałaś.
  3. @bazyl_prost nie wiem o czym piszesz, i nie mam na to wpływu. nauczyłam się, że gdy się we mnie budzą emocje od cudzej energii, to sprawdzam co to, jak potrzeba, i skąd się haczę. tyle teorii. ty mi w niczym nie ufasz - a może sobie?
  4. na przedwiośniu króluje ozimina przesilenie mija i tama na szerokie wody łódeczkę wynosi ciepło kroplami serce łagodzi chwila po chwili spokój dzień wydłuża w kryształowej toni błękitu zielony jest kolor nadziei i żółty wiosenny poranek ćwili chwila po chwili Tak mi poszło z palca ale to impresja, bo z przyjemnością czytam Twoje zdania.
  5. ...jak kanapę w poczekalni żebyś się rozgościł i zadecydował. Zamknij oczy i poczuj zapach ścian firanek dotyk jaki widok zobacz... Bo czas to przestrzeń miejsce zagroda. I prosta choć surowa to metoda jak świadomie więzi budować.
  6. @Mariusz_Sukmanowski ;) w końcu znajdę formę, bo tak łatwo nie odpuszczam. dobry wieczór, b
  7. @oscari_valtteri :D dzięki, zaglądam tu od wczoraj, jeszcze się nie rozgościłam. A i tak jestem wdzięczna, za interakcję. :)
  8. @oscari_valtteri dzięki i za tyle. Mam dwie wersje, barokową i prostszą w formule. I poczucie, że potencjał jest, tylko forma nie ta. Jak podpowiesz konstruktywnie, będę wdzięczna.
  9. @Mithotyn Dziękuję za koment. Mithotynie, to wersja wcześniejsza, myślisz że ta zbyt pompowana? http://www.poezja.org/wiersz,60,145778.html Nie znam się, trzeba mi wskazówki. Rozwinięcie twojej opinii pomogłoby mi z ciabatki zrobić kanapki. Szukam interakcji, nic więcej. I nie mam intencji ci się przypodchlebiać.
  10. Nie mam co zostawić w darze ponad garść chusteczek haftowanych z marzeń i klątwy. Ubogo żyłam, złość nędzną trawiłam bez sił i żebry, stąd posag zgrzebny. Jeśli go przyjmiesz możesz zmienić oś - ciepło lub chłód; zła energia to ten sam żywiołu głód, a gorzej gdy nie ma niczego bo i mędrzec z pustego nie naleje. Zrozum tę klątwę co trzyma po dni kres - napięcie suszące jak siarczysta zima. Nie byłam szczęśliwa, tak kazał żyć bies i odejść w pokorze; daj mi siłę boże uciec od złości bo znów psioczę jak szewc na buty za ciasne dla czaru miłości. Nie płacz! Słabość w mym darze magiczna; nic to że brak z niemocą w parze porwą cię na manowce bólu pośród drogi życia bo gdy przekroczysz wiek iluzji i prawdy dotkniesz jak brzytwy - czerwonej jak śnieg - zrozumiesz. Ja kończę bieg, ty los pochwal - nie z odwetu lecz z fali co do brzegu dobija; wierz mi - lepsze rany niż martwota. Nadaj sens zdradzieckiej mocy bo to moc wszak a nie próżnia i zrób to co się wyróżnia - dojrzej. Znajdź mnie w sobie to ja matka, co nad dzieckiem garnek sadzy kołysała.
  11. Czytam i czytam, i dzielę się, bo ciągle przystaję przy wersie: "szczelność jest odporna na myśli" Jak dla mnie: "szczelność jest odporna na czucie". Nie moje wnioski a precyzuję, bo logikę mi ta "myśl" zaburza; a wolę się dopytać niż męczyć z pytaniem ;)
  12. Spoko, nie mam intencji pouczania. Dzielę się tylko, bo mam odczucie, że drogą szłam, i znaki kojarzę. Nic więcej. b
  13. Nadzieja na różnych się kryje poziomach gdy wicher zawieje jak dach spada korona: będzie jak chcę mam taką nadzieję! Wiatr wieje tracisz już pustą wiarę stojąc pośrodku zgliszcza z życia się rodzi głęboka nadzieja że będzie jak będzie rzecz oczywista. I tu zainteresowanym polecam aspekt podstawowej kompetencji/cnoty ego (wg Eriksona) - nadziei podstawowej. Jej poziom ma zasadniczy wpływ na radzenie sobie ze stratą/nowością.
  14. Ja matka wariatka ja święta ziemia ja pełnia co spełnia najskrytsze pragnienia uwodzi zawodzi maluje wyciera ja ewa bez ciebie adamie umieram.
  15. @maria_bard Dziękuję, to niespodziewane a miłe.
  16. gabrysia cabaj, sun i M._Krzywak - dziękuję za czas i uwagę. Uczę się, tym bardziej miło słyszeć miłe słowa.
  17. @Judyt Dzięki, masz rację, aż pchają się obrazki przed oczy. Podsunęłaś mi pomysł :-) mam dobrego znajomego malarza ;-)
  18. bo nie wiem co dalej prócz tego że tato brzmi jak lato beztroskie maki raki stogi czas drogi kwaśne mleko morwy z drzewa i pierogi tato nie było cię a jak zamykam oczy to cię widzę i wiem że gdybyś miał powtórzyć rolę wiedziałbyś co znaczy berek i że nic nie jest stracone jak dobrze że sens między wierszami nadajemy sami gdy zajdzie potrzeba.
  19. Witam, nie znam historii tej społeczności, za krótko tu jestem i zbyt świeża, ale czuję potrzebę kontaktu i wymiany doświadczeń, skorzystania z części warsztatowej, rozmów, które rozwijają. Jesteśmy w różnym wieku, z różnych części Polski / świata, ale łączy nas przyjemność / potrzeba pisania. W tej hierarchii reszta nie jest tak ważna. Jestem Was ciekawa. Proponuję weekendowe spotkanie w realu, w jakimś relaksującym, inspirującym miejscu, blisko natury. Termin i miejsce do uzgodnienia, może być wiosna, a może wcześniej. Mogę zająć się organizacją. Wysyłam sygnał, sprawdzając, czy jest zainteresowanie. Pozdrawiam, bb
  20. Dobre skojarzenie i się z nim zgadzam.
  21. @sun Hej ciepła sun :-D szukam kochanka, jakbyś słyszała ;-)
  22. @henryk_bukowski Od czegoś trzeba zacząć, Heniu :-) dzięki za koment.
  23. Szukam kochanka słów dużych używam jak mięsem o wagę. Taki to stempel bezpieczny co mniej kosztuje niż ręcznie pisane: szukam bliskości. *** Czasami piszesz tak jakbyś zakładał kołnierzyk na serek sweterek w granacie i trzaskał obcasem. A czasem tak jak wiatr porywisty co w polu dmucha lub szepcze do ucha troskliwe pytanie. W krew wchodzi pisanie i moja ciekawość w tej krwi się przelewa.
  24. @bazyl_prost dziadek to strach oswojony i świadomy, który pozwala na ostrożność, nie brawurę. Ale już nie ogranicza.
  25. @bazyl_prost zaprzyjaźniam się z dziadkiem, przeczytaj uważnie. I Tobie polecam trochę bliskości, nawet z takim dziadkiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...