
andrzej_barycz
Użytkownicy-
Postów
781 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez andrzej_barycz
-
w cieniu obietnic
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Charakterystyczne, że dyskusja wartościująca tekst (jak i wszystkie inne rymorodne) skupia się jedynie na jego technicznej sprawności, wierności kanonom. I tylko tyle ? Nic więcej ? A o czym to i po co ? Co autor dodał/ stworzył własnego ? Proszę przyjrzeć się odciśniętej treści : najcieplej jest w cieniu obietnic nie zszyjesz z powrotem szczerości najzimniej w promieniach słodyczy Toż to wyjęte z makatki... Jeżeli autor nie tchnie życia w wiersz klasyczny, zawsze będzie towarzyszyć mi wrażenie obcowania z literackim manekinem, lepiej lub gorzej odlanym z plastiku. -
Obecność w dziale Z, zdecydowanie na wyrost. Dziwaczna mieszanka infantylnej, deklaratywnej wrażliwości z wiecowym "przytupem". Myślowo miałkie, językowo zgrzebne, konstrukcyjnie chwiejne.
-
Ot, żeby podać przykład: http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html Jan Odwetowiec, to niewysychające źródło poezji paralitycznej. A to moje ulubione słowokonwulsje : "Dziś wpatrzony w ogień czysty, szukam sensu moich myśli Tych innych nierzeczywistych, tego co się w nocy śni Próbuje znaleźć znaczenia, tych zdarzeń nie do spełnienia Przedziwnego objawienia, treści co w mej głowie tkwi" :))
-
Peelki są dwie, syjamsko uzależnione od siebie, w (nomen omen) chorym układzie podporządkowania. Wiersz sprawny i gładki. I właśnie ta gładkość budzi jakiś mój podskórny opór. To liryczny, pełen jakiegoś dziwnego wdzięku, portret "siostry" dominującej, która tak naprawdę jest wredną i chytrą suką... Remisja rozmiękczona, aksamitna.
-
Zaduszki wiosną
andrzej_barycz odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A cóż to za nieintelektualny gulgot w kostropatej formie. Chłam. ??? Nie, to tylko bezradność wobec tępego, ordynarnego i nachalnego słoworóbstwa, jak szambo zalewającego ten portal... -
do poetów
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ależ pan nudzisz... -
larum liryczne
andrzej_barycz odpowiedział(a) na makarios_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Publiczne wypróżnianie. -
oczekiwanie
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bibelot. Ładny bibelot. -
uczmy się
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Jan_Nepomucen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na zachodzie bez zmian... u Jana Niepomucena, również :) -
tuwim cię zabił
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Konrad_O. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w tym roku luty przyniósł czarną wiosnę, przykleił język do policzka, wrzasnął - Gloomy Friday, kurwa. zakwitłeś pierwiosnku na torach. Pomijając warsztatową wątłość, to zwykła trywializacja tragedii. Słabe, bo nachalnie upozowane. -
Nie "szczypie w oczy". To już coś...
-
Zaduszki wiosną
andrzej_barycz odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Intelektualny gulgot w kostropatej formie. Chłam. -
autentyk
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Penelope_Coal utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pozbyć się ilustracyjnej pretensjonalności i rzecz jest do odratowania. to tylko słowa małe kropelki osiadają wnikają w skórę nie pozostawiają tatuaży tak by się chciało nieustannie między porami czasu -
Bezokolicznik
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziwny ten peel i nie wzbudzający zaufania. W "czas spokoju" wchodzi ze strachem, bez pamięci i z pustymi rękami ? -
adresat wszystkim znany.
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Izabela_Iks utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koszmarne. Wykasować, zapomnieć. -
Pola Elizejskie
andrzej_barycz odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A co to -fraza do wiersza dla kosmitów?! Tłumaczę : nie ma takiego g...., na które nie znajdzie się amator. -
wizerunki
andrzej_barycz odpowiedział(a) na maria_bard utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, bo jak zobaczyłbyś tę "takąsamość", to od razu wiedziałbyś, że światła znikąd spodziewać się nie należy;-))) I znów - zainteresowana pytam - jak dogaduje się z lustrami bez (szach) matu? Tylko mi nie mów, że to jakaś tam metafora, że niby polubić, jak inaczej się nie da:-) Pozdrawiam. E. To ten rodzaj światła, który wymyka się prawom fizyki i uczuciowej ekonomii estetycznej :) Słusznie podejrzewasz, że moja odpowiedź, może być skrajnie naiwna, aczkolwiek solidnie wsparta doświadczeniem :) -
Cieszy mnie, że ciągle zaskakuję. Już nie... Wdepnęła pani (mniej lub bardziej świadomie) w grafomańskie bagienko i teraz już tylko, na złość babci odmraża sobie uszy ;) Pani nie daje sobie żadnej szansy. Szkoda.
-
Krople nim spadną, powoli rosną i pęcznieją, czas nabrzmiewa i pulsuje w długim, okamgnieniowym cyklu... To pan zbudował ten obraz, ja go jedynie "czytam".
-
wizerunki
andrzej_barycz odpowiedział(a) na maria_bard utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego fizjologiczna "takasamość" miałaby być żałosna ? Dlaczego miałaby nie świecić w jego snach ? Nie ma co matowić luster, trzeba się z nimi dogadać :) -
Rehabilitacja
andrzej_barycz odpowiedział(a) na ROMAN_RIOWIL utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w szczeniackich fantazjach W pewnym sensie, to celna, krytyczna samoobsługa. Treść i forma mocno "małoletnie". -
Nie wiem czy "skurczył", to odpowiednie słowo. Wyczuwam, że bardziej tu chodzi o kondensację, nasycenie i ścieśnienie, niż skurczenie oznaczające ubytek.
-
Błyskotka. Sprawne i puste, nie wychodzące poza liryczne schematy i kalki.
-
jest jeszcze
andrzej_barycz odpowiedział(a) na jacek skraba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz swobodnie "mieści się " w dwóch ostatnich strofach. Trzy pierwsze, to bezproduktywne, katarynkowe robienie klimatu - przeciętny czytacz stwierdzi, że było poetycznie, ale nie będzie wiedział o czym ;) -
Mechanizm mimikry
andrzej_barycz odpowiedział(a) na Wawrzynek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niezbyt sobie pani radzi z werbalizacją seksualności, dlatego ten wątek uczyniłbym domyślnym i wsparł na wyobraźni czytelnika. kołyszesz w ramionach moje zakłopotanie chcę wierzyć że to się dzieje że nie widzisz srebrnej nitki w rozplątanych włosach masz moc opium długo nie stygnę ulica ciągnie otoczką pary kroki uciekają dzieląc było od jest wracam niezauważalnie