Jonasz uciekający przed Moby Dickiem -Bogiem i jednocześnie poszukujący, jest Jonaszem z przypadku. Zabłąkanie nie jest wszak winą, nie ma zatem kary i odkupienia. Przeznaczenie nie wypełnia się, precesyjny ruch głowy (ziemia -niebo) wydaje się być ruchem jałowym lub (tak wolę) akceptującym zgrzyty i skrzypienia naszej wiary i rozumienia.
Właśnie za tą "skrzypiącą" pokorę polubiłem ten wiersz.