lena2_

no tak...ale czy zawsze miłosiernym przebaczeniem zmienimy drugiego czlowieka? może czasem potrzebna jest twarda miłość i jej konsekwencje..zmusiłaś mnie do refleksji, dobry wiersz Krysiu:)

"dojrzałam do prawdy o człowieku im mniej złudnych oczekiwań tym piękniej w duszy " tą strofę zabieram dla siebie:) pięknie Krysiu

uwielbiam takie wiersze:) pozdrawiam

fajnie, domowe wojny rozciągnąłeś na cały świat:)pozdrawiam

to prawda, jesteśmy odpryskami całości:) fajnie napisane, pozdrawiam

przechadzka po Rzymie, fajnie napisane:)pozdrawiam Grażynko

mocny wiersz choć temat niełatwy:)pozdrawiam

też nie lubię twardzieli na pokaz, kobiety wolą jednak utulić tą wrażliwszą stronę,:)pozdrawiam

bardzo lubię taką formę wiersza..no i jak romantycznie:)

świetny wiersz Grażynko, bardzo klimatyczny, ze smutną refleksją, pozdrawiam

fajnie:)

świetny! moje klimaty:)

niełatwy wiersz Grażynko, parę razy do niego pochodziłam, podziwiam twoje refleksje:)

świetny wiersz, powróciły wspomnienia, gdy kromkę chleba która spadła ze stołu, całowało się z szacunkiem...eh..:) pozdrawiam

czysty kielich kojarzy mi się z wybaczeniem...bo szkoda czasu na roztrząsanie wszystkiego od nowa...bardzo mi się podoba:)

miłosierdzie na pokaz, najlepiej przed kamerą...dewocja....hm...częste zjawisko, dobrze ukazałaś je Babo..pozdrawiam:)

bardzo lubię takie wiersze, świetnie się czyta,no i jest klimat...zatrzymany na moment czas,,na refleksję i zadumę:)

kiedyś wolne...to mogły sobie pozwolić na spokojne przeżuwanie zupy w restauracji, ale...chyba większość woli jednak zadbać o ten twardy korzeń w domu, pomimo zabiegania...he he..fajnie Grażynko, zaskakujesz ostatnio:):)

no... dzisiaj to u ciebie prześmiewczo...fajnie:)pozdrawiam

bardzo dobry wiersz, czasem nie mamy po prostu już siły na kolejne złudzenia:) miłego

bardzo kobieco:) pozdrawiam Aniu:)

pięknie, zapomnieć co bolało i żyć dalej pamiętając to, co kiedyś było najwspanialsze...tylko że taka postawa wymaga pewnych wyrzeczeń:) bliski mi temat:) pozdrawiam

lęk, by wiosna co niesie nowe nadzieje, nie przyniosła rozczarowań ... "zakalców", fajnie napisane Aniu:) pozdrawiam

Ja mam takie wrażenie , że ten wiersz napisany jest z rozmachem, nie szczędzisz metafor i górnolotnych słów, ale tak jest właśnie dobrze:)miłego

żar albo lód...nic letniego...taka miłość chyba wyniszcza na dłuższą metę:) bardzo mi się podoba:)