Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roklin

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Roklin

  1. No to właśnie jest o mnie - nie umiem pisać, nie mając jakiegoś realnego obrazu w głowie. Ale to może też być niebezpieczne :)
  2. Dziękuję :) Bardzo ciekawe miejsce, cieszy mnie, że opowieść o nim podoba Ci się :) Tam właściwie na każdym kroku coś ciekawego się działo: wąwóz wyżłobiony przez strumienie deszczu, dzięcioły opukujące drzewa, pasterze i ich owce... Absolutna cisza w mózgu i tyle fascynujących stworzeń. A nad tym wszystkim rytm dobowy i słońce... Pozdrawiam :)
  3. Dziękuję :) Dawno mnie nie było, bo też nie miałem wiele do powiedzenia. Ten utwór opowiada o sierpniowej wędrówce przez Beskid Żywiecki na Wielką Rycerzową i z powrotem. Obrazy zaczerpnąłem stamtąd. Ostatnia strofka pełni głównie funkcję podsumowującą cały tekst, stąd jest może nieco inna. Ale pięknie przypomnieć sobie zapach świerkowego lasu w lecie :) Pozdrawiam :)
  4. Jezu, jakie to słodkie :)))) Bardzo delikatny, lekki, sympatyczny w formie tekst. Duży uśmiech na mojej twarzy :) Pozdrawiam serdecznie :)
  5. Wybacz, Adriano, że Ci to napiszę, ale to jest chyba najpopularniejszy ostatnimi czasy temat w sztuce i ten indywidualizm, ta chęć wyrażania siebie w tej formie coraz bardziej tracą na mocy. Tekst nie zaskakuje, ale również nie daje solidnego oparcia. Może innym razem. Pozdrawiam :)
  6. Ale po co? Przed czym peel chce uciec? Przed światem i ludźmi? Brakuje tu jakiegoś punktu zwrotnego, czegoś, co rzuciłoby światło na motywy. Tak to mamy tylko myśl, która jest informacją - peel ucieka. Pozdrawiam :)
  7. To jest zbiór sloganów reklamowych. Zbyt wiele z tego nie wynika. Brak konkretu.
  8. ...a potem warto popatrzeć krytycznie na to, co się napisało w tym stanie. Uważam, że człowiek powinien raczej zajmować się porządkowaniem chaosu (świadomie), a nie jego pogłębianiem, zwłaszcza tam, gdzie nie trzeba. Nie podoba mi się wniosek wypływający z tego tekstu. Pozdrawiam :)
  9. Roklin

    Mój tomik

    Brawo, pięknie! :)
  10. Wędruję przez las - beskidzki, świerkowy – przed siebie, niespiesznie, przez dzikie podszyty. Odległy mi czas – ja słyszę rozmowy wśród ptaków, a wrzesień jest bliski, lecz skryty. Wędruję przez las – wśród wartkich strumieni - te gonią za słońcem ku cichej dolinie. Niejeden już głaz się w nurcie odmienił, od wody płynącej – ja razem z nią płynę. Z lewej głośny stuk – widzę dziób dzięcioła, jak pewnie, wytrwale okrąża pień świerka. Z tyłu głośny huk – jakiś drwal podołał jakiejś sośnie starej – w gęstwinie ktoś ćwierka. Szybko stawiam krok – nad leśnym moczarem; słyszę dźwięki śmielsze, ktoś nade mną kracze. Nagle - patrzę w bok – a kruk już się zdaje odległy jak wiersze pełne zmyślnych znaczeń. Przy granicy słup – to nie ta granica, którą dziś postawię, przemierzając szlaki. W dole stary trup – zginęła nornica, pragnąc umknąć w trawie przed drapieżnym ssakiem. Wtem zanika cień – opuszczam gęstwinę na rzecz ludzkiej łąki – dla serca i brzucha. Kończy już się dzień – pora do chatczyny na minut pięć wstąpić – w swoich głos się wsłuchać. To ostatni raz, nim na szlak powrócę. Chłonę wszelkie śpiewy – widoki podziwiam - i znów wchodzę w las - dołem będzie krócej – żywiczne wyziewy – i mój nos ożywa. Wędruję przez las – słońce już się chowa za Wielką Praszywką – grzbiet wskazuje drogę – muszę zdążyć w czas – nim ostatnie słowa pod wiatą ucichną – idę śladem owiec. Wędruję przez las – twardszy, niż się zdaje. Z każdym trelem pliszki coraz bliżej jest nas. Każdy górski łaz stając przed rozstajem – nawet idąc ku wsi – wędruje przez swój las. 24.08.2018
  11. Ciekawe pytanie. Mnie inspirują przede wszystkim wydarzenia z życia (czasem drobnostki, czasem jakieś dłuższe procesy), ludzkie emocje. Drugą silną grupę inspiracji stanowią zjawiska przyrodnicze. Myślę, że ważne jest to, żeby coś przeżyć - potem ma się więcej do powiedzenia. Myślę, że warto ułożyć sobie wcześniej jakiś plan tekstu, tak żeby miał on początek i koniec, żeby nie był tylko strumieniem świadomości. Zauważam, że często krążę wokół tych samych myśli, które rozwijam, i tych samych zbiorów tytułów. Lubię tworzyć przy muzyce, jej rytm często nadaje rytm moim wierszom, często też nastrój lub jakąś istotną frazę. Dużo dzieje się w wyobraźni, nie wszystko można odnieść do realnego życia, tego byłoby za wiele. I jeszcze jedno: Stanowczo jestem przeciwny wszelkim działom dla "lepiej piszących" i podobnych - to ma charakter stygmatyzujący i prowadzi głównie do konfliktów. Ferment twórczy jest potrzebny, ale nie atmosfera wojny. Poza tym, nie wiadomo, kto nadawałby uprawnienia do publikacji w takim dziale (pamiętam, że parę lat temu publikowali tam ludzie w kilku całkowicie odmiennych stylach, którzy się wiecznie kłócili w sposób wręcz ordynarny - dlatego też odszedłem na jakiś czas, bo trudno było na to patrzeć).
  12. Dobry tekst, emanujący pięknem i miłością do ludzi i świata. No i swobodę - to najbardziej łudzące w dzisiejszych czasach słowo. Podoba mi się. Pozdrawiam :)
  13. Przepraszam bardzo, ale to zdanie może posłużyć za samospełniającą się przepowiednię. Trzeba wierzyć w to, co się pisze!
  14. Po co ta kursywa? Tu chyba nie ma cytatów ani tytułów. Własnych nazw nie piszemy w cudzysłowie. Ten fragment jest okropny, trąci nastoletnim buntownikiem (pełno takich w internecie), który chciałby wywołać rewolucję, ale nie bardzo wie, po co (oprócz tego, żeby niszczyć). Ginie przy nim nieco sympatyczniejsza część druga. Generalnie bez szału.
  15. Hehe, wiedziałem, że ktoś tak pomyśli. To jest jednak dość ciężki kaliber, bo inspirowany rockiem psychodelicznym. Ale bardzo wciągający, świetne zwieńczenie intrygującej płyty. Pozdrawiam :)
  16. To ładnie. Cieszę się. Pisałem go zresztą nocną porą - noce sprzyjają twórczości poetyckiej, zwłaszcza gdy nie ma jakichś poważniejszych obowiązków przewidzianych na dzień następny. Lekko psychodeliczna muzyka tylko w tym pomaga. Pozdrawiam :)
  17. Dziękuję :) Nie ma jak morze zieleni., także takiej muzycznej :)
  18. To dobrze, to znaczy, że wyszedł jak trzeba. Im mniej na wierzchu, a im więcej pulsuje pod powierzchnią, tym czasem lepiej :) Pozdrawiam.
  19. Spasiony indyk to będzie na wielkanocnym stole. :) "W pozornym spokoju coś jeszcze się zdarzy" - o, i to mi się bardzo podoba, dziękuję, to trafny komentarz do mojego tekstu :) Fajnie, że poświęciłeś mu uwagę.
  20. Ja też marzę o śnie, ten tydzień wykończył mnie całkowicie. Zwłaszcza psychicznie. Dziękuję za miłe słowo :)
  21. Oj, ile to ja pań ze złudzeniami widziałem! Czego to one nie chciały... U obu płci trafiają się tacy, jak sądzę. :)
  22. @Maria_M, dziękuję za serduszko :) Reszcie odpowiem jutro. :)
  23. To dobrze czy źle? Hehe, nie no, cieszę się z Twojego odbioru :)
  24. Mało jest zjawisk, które tak uspokajają, przy których się tak dobrze zasypia. Człowiek nawet nie wie, kiedy całkiem odpłynie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...