-
Postów
1 737 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Kraft_
-
spacerem po samotności
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to zależy jak na to spojrzeć czyja strata... bo jesli sie boją, nie podchodzą, a wtedy kobiecie w łóżku zostaje jedynie mądrość ;))) -
wyjąłem zapach twoich ramion chcę stanąć na pomoście w obudzonych wspomnieniach brzeg ciemność jak okiem sięgnąć impas nocy i dnia przepuszczam kobietę nie widzę to niespokojna przystań we mgle biała łódka usiadłem w głos piszę wiersz na marginesie słów rozpoznasz mnie strofa po strofie
-
spacerem po samotności
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
faceci ... boją się mądrych kobiet ;) -
spacerem po samotności
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mądre słowa Agnieszko :))) pozdr. K -
ledwie przeźroczysty
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oki :))) już znam ;) -
i niby co mam teraz zrobić? :)))
-
ledwie przeźroczysty
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:))) nie ograniczam twoich swobód :) a jeśli jednak ... wybacz, nie zdawałem sobie z tego sprawy ;) pozdr. K -
spacerem po samotności
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
o smutnych świerkach mówią że to drzwi do zamyślenia bez słowa idziesz lasem ścieżką bez drogowskazu szukając tęsknot ukrytych w gałęziach gdzieniegdzie tylko echo myśli odbija zapomnienie od powiewu wiatru dywan mchu pod stopami chcąc nie chcąc nie zostawiasz żadnych śladów w szumie niedopowiedzeń w ciszy która słucha robisz striptiz sumienia jedynie ptaki śpiewają wolne od łez w każdym westchnieniu łapczywie łapiesz tlen i świeżość zapachem igliwia wbijasz centralnie w nadzieję by na powrót poczuć jej smak -
no więc ... jestem egoistą, cholera :)))
-
możliwe, ale za to szczere ;)))
-
ledwie przeźroczysty
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przestań :))) pozdrawiam ;))) K. -
dziekuję, ale bez przesady, każdy mógłby tutaj wydać swoje twory, nie tylko ja ... zresztą nie uważam, że jestem gotowy na coś takiego ... a piszę, bo sprawia mi to frajdę i niech tak raczej zostanie :))) pozdr. Kraft
-
ledwie przeźroczysty
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
idę dalej w pole skrajnych wartości tam gdzie nawet bóg chodzi piechotą perspektywy śladów w przypływach i odpływach świadomych marzeń niedopowiedziana historia zamarzanie myśli w kierunku zapomnień balladą o obłędzie dozowanym filozofię sensu układa w niemożliwy romans rozstania na pustyni pragnień bez słów sypią piachem w oczy słońca które wciąż pali dla niepoznaki założyłem buty nieboszczyka mam nadzieję dotrzeć do miejsca gdzie nazwiesz mnie niewidocznym od dziś mów mi Off -
studiując anatomię czasu
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ucieczką w karuzelę ze strefy podwójnego cienia przychodzę poza kolejnością bez ważnego biletu mając nadzieję że jutro odkręci się samo w miejscu gdzie syzyfowy anioł robił testy na cierpliwość czas teraźniejszy wszczepijąc w krwiobieg stara płyta odtwarza naukę mówienia wędrując po krawędzi słowa posypuję kark popiołem w przyprawie do skrzydełek -
hehehe dobrze Wam i sobie ... to brzmi co najmniej ... wyzywająco ;))) pozdr.
-
o rzeczywistości możesz przeczytać w Gazecie Wyborczej :))))
-
wystawiając rachunek
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:))) to dobrze, że koniec porządkuje początek ;) pozdr. K -
w poszukiwaniu sekund na krawędzi uciekasz w życie wypełnione wierszem między strofami małe tęsknoty nie dają śnić po dwudziestej czwartej kawie zwiastującej świt układasz kolejne miniatury widziane inaczej z perspektywy sennych inspiracji jaki prawem znikają krajobrazy nie mam pretensji przecież w myśl istnienia jesteś poetką jak ptak w klatce zaledwie ćwierkając prosze tylko o odrobinę miejsca w twojej błekitnej przestrzeni zapominam że istnieje szara rzeczywistość mów do mnie słowami ucieczek
-
wystawiasz rachunki za grzechy ojców obwiniasz cały świat za niesprawiedliwość losu kulisami własnego ja nie chcąc uwierzyć piszesz niekończący się poemat o kamieniach bliskości zapachu fiołków i elegiach pozostawionych na potem mogłaś być najbliższą rzeką światłem bezsennością czasem zamkniętym w okładkę pustka jedynie dźwięczy pozostała niczym hymn śpiewany na bezdechu do dmuchawcy fruwających w cieniu zgryzoty niech się więc stanie na poddaszu egzystencjonalnych rozważań uczę się zbierać myśli w początek dotykiem ku nowej wiośnie teraz na zgiętych kolanach tańczę oberka ostatnich nocy palę skojarzenia w okruchach księżyca łapiąc oddech bez dzikiego chciejstwa zanim jeszcze dni ciemne a płoche obedrą mnie całkiem ze skóry w chwili kiedy już wszystko do mnie dotrze pustki nie widać za to cholernie boli
-
wystawiając rachunek
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zapomniałaś o napiwku promieniujesz w ulotne chwile na obrzeżach wyciągnięcia ręki pisząc telegram sercem ze szrotu szedłem za kobietą z dzbanem poza granicami persfazji szukając nadziei na łyk kochania w oczekiwaniu na światłość jak bard spod lasu gram concerto G-moll na dwa pragnienia z których jedno pozostaje bez echa pergaminowe aniołki gubią aureole a niebo z wyprzedaży traci błękit by zachować co piękne chodźmy na przełaj krainą skojarzeń w czas gdzie twoje menu będzie decydujące -
anomalia po tamtej stronie ciszy
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
domaga się :))) -
może kiedys mnie przeczytasz
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ofiarowałem ci miłość taką na jaka mnie stać wiem w tym momencie to przeźroczysty portret a siłą rzeczy dalszą drogę wyznaczy memento ku pokrzepieniu tak dużo ciebie pozostało na ustach kiedy skórą w dotyk nie lubisz znaków zapytania w niedoszłym niebie o pierwszej w nocy pisząc sobą wiersz patrzę na niewygasłe gwiazdy by więcej nie szlochać wykupiłem też deszcz na receptę w aptece zakwitłych jabłoni przy tobie będę wisiał póty nie zerwie się sznurek -
anomalia po tamtej stronie ciszy
Kraft_ odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
piękne rozważania po indiańsku :))) pozdr. K