Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kraft_

Użytkownicy
  • Postów

    1 737
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Kraft_

  1. rozsmakuj wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk tańczyłaś boso jak natchniona na deszczu kiedy kapałem teraz dotknij mnie na wyrost by słowa nie w pajęczynę obrosły a potem usiądź w gadającym fotelu pomasuję ci skronie kiedy powie w twoim imieniu ciągle jeszcze niebem rozbłysłym nade mną o północy przyjdziesz sama w już nie rozdarte dotykanie na dwie ręce z premedytacją odczytasz ten wiersz będąc po drodze do latających zegarów otwórz swoje drzewa twój klucz jest moim azymutem teorią ciepła spragnionych ust na talerzu pokładam gołębie serce by czas nie rozkładał bezradnie rąk w coś więcej niż podmuch nirwany serwuję cząstkę siebie w ultimatum atomu jak ten jeden nocny ekspress chce być stacją w przekaz niedramatycznie śmieszny wtedy otwórz a nazwę cie drzwiami
  2. w stanie dopasowany uniżenie ...pozdrawiam ;)))
  3. na twoją stację kiedyś szukałem nieba zwyczajnie na suficie bo wydawał się biały w deszczu kapało chmurami jak aniołami co próżnie chciały na przechodniów których liczyłem głowa po głowie wędrowali jak te ćmy nie wiedząc a potem poszli lody puszczały kawałek po kawałku w międzyczasie pielęgnując miłość której nigdy dosyć od pierwszego wejrzenia byłaś skojarzyło mi się z kotką co to zawsze do chleba dochodzi własnymi drogami i łapie nie tylko myszy są w zmowie ten wątek z tobą w tle daje mi popić i popalić uciekasz w radio i inne takie miejsca nie wskazane dla eteru tylko słucham
  4. po twojej stronie światła stoję ubrany jedynie w słowa pod moi drzewem wiosna a ty mówisz do mnie kolorami pąków w sukni z kwiatów ptaki jesteś taka zmysłowa rozdajesz owoce pomiędzy wersami obok ciebie zakwita stumilowy sad niepokonany a ja po twoich śladach zmierzam do miejsca gdzie cudownie milczysz tam nawet cisza smakuje inaczej
  5. nie widziałem cię chyba nigdy czy to złudzenie? gwiazdą kiedy zaczęłaś zachodzić poczułem mrok który w zimno wkradał się niczym zmierzch zatraciłem zdolność ciepła pragnienia i siebie rozlałaś po członkach nie pozwoliłaś cieszyć kolejną nocą ciało z kamienia wykułaś we mnie a miałem tylko niepohamowane żądze przeraźliwe pragnienie ciebie nie mogąc spać byłem jak ten nocny kwiat żądny światła i twojej wody tej wilgoci którą skrywałaś tajemniczo pomiędzy udami do dziś nie potrafię zapomnieć
  6. zatopiony po brzeg pucharu krople soli pomieszane z winem tęsknoty chcę cię zrozumieć zmienność zapisuj wierszem proszę zanim jeszcze raz wzruszę rozwieję kiedy wiatr w żagle a smutek oczu oddam jak podmuch w drżące liście patrz dłonie chcą dotykać splecione na czerwono w odcieniu purpury smak w ustach to twoja krew jak wampir wypijam cię całą i ciągle i zbyt mi mało
  7. dźwięki cezary, uniżenie pozdr, K ;)
  8. :))) krawcowa zawsze dobra ... na te poprawki ;)
  9. słów to więcej niż klucz aksjomat niemożliwe a jednak ucz się kochanie ucz bo nauka jest do potęgi płynąca i tylko klucz wkładam w ciebie wiolinowy by grać sobą w tobie moje neurony eksplodują pierwiosnkiem w nieskończoność drzwi otwarte po klucz sięgaj ucz się kochanie ucz czerp bo z pustego i salomon nalewaj jak ja ciebie bierz i nigdy więcej nie klucz
  10. kolana ... są cudne... zabieram dla siebie na wyłącznośc ;))) buziaki :)))
  11. dużo lepiej Aniu, dużo ;) :***
  12. w oka mgnieniu i w każdym westchnieniu mówisz o drzewach cała w aniołach ptaki jeszcze nie latają rozwiń skrzydła uwierz w lot chwytasz niezapominajki i te dłonie co chcą co pragną dotyku a moje usta pamiętasz ? we mnie miałaś to wszystko a wystarczyło tylko chcieć jak jeden pomost jak przejście ponad rzeką w drugi brzeg z oddali taka cudowna wciąż i beze mnie ze mną jak ja Ty i ja dwa teatry jesteś
  13. kochanie nie panikuj to wszystko do dziś pamiętam i te usta czerwone a smaczne dosłownie wszystko się rozłożyło w czasie i przestrzeni daj mi tylko trochę z tego co pomiędzy oknem a udami będę daj mi proszę
  14. bellis perennis niepozornie piękna
  15. wiecznie głodny kocham jak podajesz golonka albo ślimaki taką cię uwielbiam bez makijażu jesteś najsmaczniejsza ugotowana rozpływasz się w ustach tylko musztardy zaostrz smak
  16. kiedy jestem bezdomny przeprowadź się we mnie nie bierz wiele tylko siebie zmysłowość zapakuj w plecak i tę kobiecość którą masz w sobie wystarczy
  17. w cegłę -to do muru, w cegłe zapaliłem - to znaczy że sie zaruminiłem - dwuznaczność taka Aniu :))) :***
  18. nie ma tego złego ... coby na dobre ... :))) pozdr. K
  19. w cegłę zapaliłem runął już ostatni mur między nami nie ma tajemnic no chyba że w nocy znowu mnie zaskakujesz postawiłem szampana truskawki i oczy w słup a ty i czemu się dziwię? mistrzyni
  20. na użytek własny sfrustrowane myśli o tobie archeologią kiedy z pustego w próżne spontanicznie dla mnie salomon miewasz momenty homo ludens facet powracam do korzeni tylko podlej i podaruj mi jabłko ten jeden raz na wypadek nieba najważniejsze to mieć ideę poza zasięgiem summa summarum ty exegi monomentum aere perennius czyli wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu tylko czy warto co dwie jabłonie to nie jedna jeszcze nie wiesz? nawet jeśli się takim narodziłem jeśli tylko bywam po trzykroć kocham cię mam swoje hobby poza tęsknotą myślę o tobie wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...