Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Jeśli chodzi o orzechy co są twarde do zgryzienia szkoda fatygować żonę bo ma braki uzębienia. Zaś kochance propozycję taką dać się nie odważę bo niechybnie na rozstanie jak idiota siebie skażę. Lecz pomiędzy obie panie by mnie nie spotkała wpadka odpowiednią mam osobę czyli do orzechów dziadka.
  2. Lecz mops zęby zjadł na gnatach więc drops z pyska mu wylata i do norki znów się kula tam gdzie siedzi mysz smarkula.
  3. Też nieprawda, Mocium Panie, bowiem morał z tego taki: - nic ci brachu nie spęcznieje, kiedy bank jest bylejaki. Tak przyznaje Tobie rację bo sam nieraz doświadczyłem … Chociaż bank otworzył skarbiec na wyżyny się nie wzbiłem.
  4. Nic Polaka nie powali bo od wieków hartowali w nas odporność na te zmory więc nie zmogły nas zabory i okupant jeden, drugi padł, rozłożył się jak długi, Polak po nim dumnie kroczy patrząc wszystkim hardo w oczy.
  5. Jeśli chodzi o te sprawy często żywy nie jest żwawy gdy podawca nieruchliwy i do tego nie kochliwy. Lecz gdy żwawa odbiorczyni coś z nim zrobi, coś poczyni bez pruderii i bez wstydu będzie twardszy od irydu.
  6. Łucznikowi bez różnicy byle tylko nastał zgon, bo gościowi coś odbiło, nie chce życia wieść już on.
  7. Potem wyjściem awaryjnym (mysia dziura je posiada) drops poturlał się ochoczo aż na parter, do sąsiada.
  8. Wszak odwrotnie mój Kolego bo gdy chodzi o małego to nim gdzieś się ulokuje wnet pęcznieje i zwyżkuje.
  9. Lecz pan Tadek ma i fiuta, może służyć za kikuta. Takie szczątki od ogona, który mu odgryzła żona.
  10. Ten parkowy ptaszek zwany „zaganiaczem” faktycznie po parku pośród ławek skacze. A na ławkach parki, i zgrabne dzieweczki a w trawie zrzucone majtki, sukieneczki. Tak więc Hippolais icterina - „ mały” podgląda dziewczęta - tak twierdzą annały. *zaganiacz (Hippolais icterina), ptak leśno-parkowy z rzędu wróblowatych; dł. 14 cm; Europa, Afryka, w Polsce pospolity, chroniony.
  11. W porywie złości ptaszkowie prości animusz łapią dziobią i drapią.
  12. Nie posądzam o brak wprawy ale wędkarz już niemrawy coś nim trzęsie, coś nim miota ręce drżą mu od „mamrota”. Nie da rady biedaczysko wbić robaka na haczysko więc bojaźni on nie czuje i jak rzekłaś wciąż „szczytuje”.
  13. W jego limuzynie szalet lub latryna to od wielu lat już przecież nie nowina. Że potrąci liska czy choćby zająca a pies z nim tańcował już nie będzie kąsał. Panienkę mu wożą na tylnej kanapie tak że biedak tylko z lekka się zasapie. Zaś do zdjęć z ochotą i pasją pozuje teczką czy tornistrem też się nie przejmuje. W IPeeNie także ma swego człowieka, który innych brudy na zewnątrz wywleka. Po prostu parasol nad nim jest ochronny i nie na kadencję a raczej dozgonny.
  14. Wzleciał wróbel nad Wawelem z „przyszywanym” przyjacielem gdy byli u góry orzeł wbił pazury - wróbel był ruchomym celem.
  15. Pan Tadek z Opinogóry nie chcąc tanio sprzedać skóry naciera ją grysem by zostać tygrysem ba, zapuszcza też pazury.
  16. „Szwarceneger” spod Poznania co bicepsy ma jak bania lecz zero nauki plecie banialuki jako towar do sprzedania.
  17. Przybył pijak do Przecławia, przybył i się zastanawia. K…. zapomniałem, k…. co ja chciałem, jak przypomniał puścił pawia.
  18. Lecz z sejmowej grzędy a nawet i z ławek nie widać niestety przydrożnych turkawek. A gdy poseł jedzie lub go wiozą raczej przyciemnione szyby bo jakże inaczej. Taki nic nie widzi nie wie też co traci i przy drodze nigdy nie opuści gaci.
  19. W stadzie ważny jest przywódca ale taki z krwi i kości. Do naszego jak się zwracać? - Proszę Jego Wysokości?!
  20. Może i ku temu drogą choć pokrętną podążamy słysząc jak sejmowe tętno dość nieregularnie a często z przerwami daje znać o sobie gdzieś za kulisami.
  21. Niech więc stado owych kiwi co to nie chcą jak drób latać strach ogarnie bo słyszałem że zmuszeni będą zmiatać bowiem sobie znaną ścieżką jak grom z nieba na nich spadnie farbowanych lisów stado i wydusi co popadnie.
  22. Zna zachłanność ludzka granice, limity lecz je przesłaniają żądze i profity. Wtedy niczym biegacz co przez płotki skacze sięgają po zyski starzy wyjadacze.
  23. Ten kto wpełzać na wyżyny z odstojnika szamba mógł dziś na innych patrzy z pychą niczym z mrocznych światów bóg.
  24. To tym bardziej siedząc w mamrze pośród innych typków w celi będzie pastwił się na zwierzu razem z bandą innych cweli.
  25. I tak miałeś chłopie farta bo kelnerka była warta i niejeden dałby wiele za to aby być w jej ciele.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...