Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Jestem wieszczem
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tutaj wieszcz wieszczy tam radio trzeszczy tłum mężczyzn wrzeszczy by oddać reszty powiewa wietrzyk mży jeszcze deszczyk trzęsie od dreszczy się jakiś leszczyk spokój złowieszczy emocje kleszczy a wieszcz wciąż wieszczy chcąc dostać befsztyk pozdrawiam Jacek Jesienny festyn trwa, atmosfera tembru i barwy wiejskiej nabiera bo i barmanek spódniczki kuse ciało powyżej ud na pokusę serwują razem z piwem, z gorzałą zgarniając przy tym kasę niemałą gdy gość wstawiony co przybył z miasta sutym napiwkiem jak nabab szasta nie bacząc na to co jest na scenie a jeśli chodzi o przedstawienie bez przedstawienia sam się przystawia po czym zapuszcza w dekolt żurawia a pan poeta co struny zdzierał lipowe skrzypki chowa w futerał i już za chwilę jest przy ferajnie bo wieś się bawi, bawi się fajnie. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Jestem wieszczem
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
scena obszerna każda się zmieści forma pazerna z treścią bez treści Lecz gdy na scenie gości miernota poecie trzeba popędzić kota i gnać miernotę do szkolnej ławy by się szlifował, nabierał wprawy a gdy nabierze doskonałości niech na tych deskach ponownie gości. Pozdrawiam HJ -
Jestem wieszczem
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Och, Madzieńko, nie przesadzaj wszak nie jesteś ogrodniczką a za słowa, żem jest wieszczem wnet okrzykną, żeś wspólniczką a ja przecież nie o sobie no bo jak bym śmiał i ważył się podszywać pod Adama, na to bym się nie odważył bowiem trzeba być szaleńcem by z Adasiem stawać w szranki a ja mogę co najwyżej dalej swoje rymowanki pisać, wklejać, komentować już nie bardzo, brak talentu a to co tu napisałem nie porównuj do komentu. Za buziaki odwzajemniam Co do kawy – czy jest z pianką? I wypada też zapytać - kolacyjka, noc, śniadanko? Muszę wiedzieć by o hotel rozpytywać po Warszawie skoro nocka ma upłynąć na pogwarkach i przy kawie. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ -
Jestem wieszczem
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po co katować umysł i wenę gdy z kuluarów można na scenę wkroczyć gdy ma się dobre poparcie a innym ochłap na łez otarcie rzucić jak rzeźnik ścierwo odrzuca samemu nabrać powietrza w płuca by słów bełkotem spłynąć jak deszczem i w euforii rzec – jestem wieszczem. -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie zaś się marzy, że razem, we dwoje, tuż po szczytowaniu w niebiosach podwoje otworzymy choćby nawet i pilotem by na skraju raju lec, odpocząć, potem już jako aniołki zgrabne i niewinne pozaziemskie życie erotycznie inne uprawiać rok cały na poletku bożym o czym dziś zapewniam, że siły dołożym i mocno przepraszam za tego lapsusa lecz to żona chciała bym zrobił psikusa a ja wciąż ulegam żonie i pokusie bo dwie to nie jedna i cztery cycusie. Pozdrawiam serdecznie – fanta, stycznie:)))) HJ -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawka jako to dawka, trzeba ją dozować by broń boże zbytnio jej nie przedawkować bo jak narkotykiem śmiechem także można kogoś uzależnić więc trzeba z ostrożna dawkować z umiarem co czynię od zawsze niekoniecznie dając wiersze najciekawsze. Stosuję (i będę) małą przeplatankę - popitkę w kieliszek a wódeczkę w szklankę wbrew dobrym manierom polewam sam sobie i jestem na opak bo stoję na głowie i świat nieciekawy oglądam z odwrotki bo w życiu jak w filmie też muszą być psotki. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słysząc – pochwalony odrzekłem – na wieki wieków, amen – potem przymknąwszy powieki usiadłem w fotelu, który nieźle buja żebym mógł rytmicznie znaleźć rym do wuja oraz masę innych o różnych końcówkach i znalazłem takie - nie łap mnie za słówka rzekła baba chłopu gdy byli w alkowie a więc chłop ją złapał za włosy (na głowie) i rzucił na glebę, i wziął tak jak inne, a wszystko przez słówka, lecz czyżby - niewinne? pozdrawiam serdecznie HJ -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozpiera mnie duma, takie notowania to asumpt dla weny, bodziec do pisania a że mam go we krwi i u weny chody więc piszę na luzie i pełen swobody bez ram narzucanych innym, przez wydawców ja piszę co lubię bez cenzur oprawców. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, w moim wierszyku wiele przewrotności bo sąsiad rębajło nie znał namiętności a że był osiłkiem (osłem także bywał) to bez pomyślunku wnet miecza dobywał nie licząc się z nikim i z konsekwencjami przeto często chodził z sinymi oczami, z oklejonym czołem, ze złamaną ręką, z owiniętym czołem i z wybitą szczęką bowiem ci zdradzeni bez cienia litości okładali gacha rachując mu kości.. pozdrawiam serdecznie:) HJ -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze sił mi starcza choć już prę ostatkiem. Czyż się mam tłumaczyć? - ja już jestem dziadkiem! Człowiek jak maszyna, także się zużywa i choć nie ciekawa jest to perspektywa to kiedyś nadejdzie taka kolej rzeczy iż nawet z reklamy lek mnie nie uleczy lecz nim to nastąpi to resztką jurności mogę się upajać w ekstazie miłości. Madziu - pozdrawiam serdecznie / po Heńkowemu :)))))))))))) -
Śmierć fechtmistrza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kto mieczem wojuje od miecza nie pada, dam przykład, życiowy, mojego sąsiada. Choć miecz miał on twardy, no prawie ze stali i wszyscy wojowie mu go zazdraszczali to sąsiad mój, nie padł od miecza przeszyty lecz padł, chociaż leżał na brzuchu kobity bo nikt do sąsiada z orężem nie stawał a sąsiad z wysiłku padł w bitwie, na zawał. Śmierć jednak chwalebna, śmierć na posterunku choć nie od oręża, lecz w trakcie fechtunku. -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za ciepłe słowa, odpowiem na nie po swojemu. Zgoda? Nagroda Nobla? Temat mi znany bo już od roku rozpoznawany i choć mi jeszcze jej nie przyznali mam w domu cały klaser medali bo choć medale tylko na znaczkach lecz się zebrała już niezła paczka noblistów, którzy dla społeczności całego świata a więc ludzkości tworzyli dzieła, opracowania coś odkrywali poprzez badania a wśród nich także są i rodacy tak bliscy sercu bo to Polacy. Mnie wśród ich nie ma lecz nie rozpaczam i choć się w górę pnę a nie staczam to jeszcze wiele przeminie wschodów słońca nim dotrę do szczytu schodów, potem wędrówka przez korytarze a kiedy dojdę to się okaże, że na mnie wcale tam nie czekano. Medale? Owszem! Innym przyznano więc może lepiej już spuścić z tonu i pisać sobie, tak dla fasonu bo gdy się trzyma fason i styl też można zaznać przyjemnych chwil. pozdrawiam serdecznie HJ -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bez przesady, są sposoby gdy w mieszkaniu są pokoje zawsze mogą się gdzieś zaszyć choć na chwilkę i oboje zewrzeć z sobą i w tym splocie akt miłosny spełnić skrycie zanim ogół się spostrzeże wy po cichu powrócicie. Nie namawiam by to zrobić lecz kto nigdy nie spróbuje ten nie dowie się dlaczego innym bardzo to smakuje bowiem owoc zakazany zawsze będzie rarytasem gdy nie wpada się w rutynę a spożywa się go czasem. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Święte słowa pani Doroto. Ja również serdecznie pozdrawiam autora. Ale z tą cudza żoną na balkonie to lepiej uważać. Tak! Przyznaję! Święta racja, że uważać trzeba wszędzie wtedy z racji uważania pewnie mniej wypadków będzie. Przeto muszą kochankowie wejść na wagę bo ważenie jest niezbędne dla balkonu bo nadmierne obciążenie może grozić katastrofą oraz deformacją ciała której para zakochanych mieć z pewnością by nie chciała. Reszta to już bułka z masłem i zależy od osoby jaki zastosuje fortel bo na wszystko są sposoby. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Są wyjątki od reguły i przykłady bardzo liczne na takowe sytuacje, u nas jednak sporadyczne. Dla przykładu weźmy szejka, który forsy ma jak lodu i nałożnic pełen harem, nie brak mu też samochodu. Bo gdy los cię obłaskawi dając kasę i władanie można spłodzić setkę dzieci i dać wszystkim utrzymanie. Można także i w agencji zaspokajać swoje żądze bo takiemu wolno wszystko jeśli tylko ma pieniądze. Dorotko – serdecznie Cię pozdrawiam :)) HJ -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękne są powroty choćby i pamięcią i do takich zawsze ja powracam z chęcią bowiem nie jest prawdą, że było, minęło, że idzie w niepamięć nasze dawne „dzieło”. Ono pozostaje w naszej świadomości i czeka na chwilę kiedy o przeszłości zaczyna się dyskurs wtedy właśnie ono powraca w pamięci by o nim mówiono. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Sztuka
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie jest sztuką zrobić pannie dziecko choćby nawet w wannie. Nie jest sztuką gdy rozwódce zrobisz dziecko choćby w łódce. Nie jest sztuką gdy kochance zrobisz dziecko na leżance. Nie jest sztuką cudzej żonie zrobić dziecko na balkonie. Sztuką będzie jak dokonasz tego kiedy z boku żona. -
Ararat
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nadal nie wiem czy przyjmujesz moje zaproszenie by z araczkiem, gdzieś pod krzaczkiem gdzie padają cienie usiąść w trójkę mając z boku Magdę (patrz: dziewczynę) i we trójkę doić do dna choćby butelczynę. Wszak jesteśmy już dorośli (duzi a nie mali) i ta jedna butelczyna z nóg nas nie powali wobec tego postanawiam i dotrzymam słowa, że nim pierwszą opróżnimy pojawi się nowa. O następnej pomyślimy kiedy pękną obie bo fundusze i na trzecią z kieszeni wyskrobię o tych dalszych nie wspominam bo gdy człek wypity to wiadomo, że stopniowo rosną apetyty. Pozdrawiam serdecznie :))))))))) -
Ararat
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zatem złammy dziś bariery odrzuciwszy precz maniery i pod płotem, tuż przy krzaku mając pociąg do araku pomaleńku, nie od razu bez przymusu i nakazu pijmy z gwinta i ze smakiem - czyli raczmy się arakiem a rak, który nieopodal (bo tam obok w stawie woda) z głębi serca, z głębi duszy zaklnie, gały wybałuszy i okrakiem pewnie stanie, cicho westchnie – a to dranie, żłopią arak wprost z butelki a mi kurwa, ni kropelki. Pozdrawiam serdecznie :))))))) -
Ararat
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kto pyta nie błądzi, kto szuka znajduje a ja dla odmiany końcówki rymuję wyrazom lub słowom co w szereg stawiane pozwolą odgadnąć co tutaj jest grane bo chociaż z muzyką nie bardzo po drodze to bywa, że nieraz fantazji mej wodze popuszczam i grywam na nerwach mej żonie choć wiem, że fałszuję a to nie jest w tonie tym dobrym, dlatego cichutko jak trusia zaszywam się w kącik by moja żonusia orężem co w ręku wciąż dzierży (więc szmatą) nie wlała mi. Za co? Tak, tak, właśnie za to, że bolą ją uszy, że hałas jest w domu, że grywam na nerwach nie mając dyplomu. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Ararat
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Weźmy przykład – taka ara, też jak może tak się stara przypodobać swojej pani więc trzy po trzy coś tam chrzani byleby ją podziwiano, przed obcymi wychwalano, że choć zwykła latawica ale jaka uczennica, jak to wszystko w lot pojmuje, ara na to – ja małpuję i powtarzam jak najęta - głowa, plecy, dupa, pięta Znam też inny repertuar bo to jest zwyczajem u ar, by się uczyć różnych słówek przykład – pióro i ołówek bo ołówkiem koło pióra gdzie u ary pewna dziura erotoman coś majstrował i ołówkiem narysował coś w rodzaju tatuażu więc ta ara dla kurażu uraczyła się arakiem pijąc arak z tym chłopakiem. Madziu pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :))))))))))) HJ -
Ararat
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ara rat nie płaci, ar ar, a to pole?! Ararat to góra areał ar w dole. Różne ma znaczenie słowo gdy literka goni jedna drugą lub pogrywa w berka. -
Szczęściara
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a czy nie wstyd ci okonku za płotkami się uganiać? Czyż nie lepiej moja rybko sandaczyka otumaniać z takim można w ciepły wieczór spenetrować wód głębiny, w dzień słoneczny przy powierzchni wody zaszyć się gdzieś w trzciny sama lepiej wiesz ode mnie jak na samca sieć zastawiać by go uwieść, pojmać w sieci i by już ci nie mógł nawiać po co zaraz go uśmiercać, lepiej zwabić złotą klatką tylko zważaj by z tej klatki nie odpłyną w dal, z sąsiadką. Dla okonka dwa życzenia - miłych łowów, powodzenia. Pozdrawiam serdecznie -
Szczęściara
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poprawiacz nastrojów, uśmiechów stroiciel, prześmiewca, satyryk i wieczny marzyciel o jakże ja chciałbym móc posiąść te cechy a wtedy na pewno z radości, z uciechy napisałbym pewnie niejedną satyrę, liryczny poemat, - kto kupi mi lirę? Ja bez niej niestety (i innych przymiotów) dziś pisać nie mogę bo nie jestem gotów. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Szczęściara
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mówisz Madziu – o okonku? Wszak okonek nie jest święty bo on także jak ten szczupak penetruje wód odmęty. On tak samo jak ten szczupak jest szalenie zwinny, szybki i tak samo jak pan szczupak trzebi wszystkie mniejsze rybki. Jak więc znaleźć ciepłe słowo dla oprawcy i bandziora, który wspólnie ze szczupakiem wręcz postrachem jest jeziora. Nie miej zatem do mnie żalu za te słowa tak okrutne ale pomyśl o tych płotkach, jakie one biedne, smutne. Innym razem rozweselę i cieplejsze znajdę rymy nad którymi może wspólnie swoje głowy pochylimy. Pozdrawiam serdecznie:))))) HJ Gdy słoneczny wstaje dzionek w wodach Wisły nasz okonek wpływa nago na grzbiet fali z myślą, że się dziś opali a gdy czas słoneczny minie znów zanurzy się w głębinie lub zapuści się w szuwary wypatrując Magdy Tary wspominając tamte lata gdzie się myśl z historią splata - co i kiedy się zdarzyło i czy tak na prawdę było. Starałem się tak - by było bardziej ciepło oraz miło. Madziu pozdrawiam Cię serdecznie i słonecznie. :)))))))))))) HJ