kyo
Użytkownicy-
Postów
1 305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kyo
-
gusta i guściki, wybaczam;) dzięki dziewczęta:P
-
bardzo możliwe że słabszy, stylizacja celowa, celowa;) bez tego nie byłoby tej klimy. dzięki. pozdrawiam serdecznie
-
na przedmieściach szare, obite paździerzówką chałupy, blado się zrobiło, nawet twoje piegi uciekły w zagajnik, o! gdyby nawet cichy i durnowaty świat wiejskich dyskotek? och, jak pięknie poczuć swojski klimacik niegdysiejszego podrywu, ach! jak cudnie wyprężałem ciałko do uroczej nimfetki, jak nabrzmiewały jej usteczka, cała nabrzmiewała i czerwieniała niczym dojrzewające jabłuszko, ech. głucho się zrobiło, duszno. nagle pękła ziemia, trzasnęło nad głową sine niebo, trach. obudziło mnie słońce w letnią noc i wślizgnęło się we mnie, w ciebie. i poszło.
-
dzięki Panie Stefanie;) pozdrawiam
-
Mess, taki już jestem, że miasto, to temat który powraca w moich textach;) i będzie. Doktorku, pozwolisz, że się nie zgodzę? pozdrawiam
-
thx za wgląd. generała nie mogę, skoro wszystko z małej, musi być konsekwentnie;) pozdrawiam
-
samotność wędrownego sprzedawcy
kyo odpowiedział(a) na Spiro utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
forma mi nie podchodzi i refleksja z pierwszej strofy nie przemawia. aha, no i wg. mnie zjechana coda; przedobrzona, niby efektowna a jedynie posmak efekciarski pozostał - mógł być wiersz a jest jedynie szkic który coś zapowiada. chyba zbyt szybki ten wiersz, niedopracowany. pozdrawiam -
może zwięźle i wymownie, ale bardzo słaby językowo, same klisze i jak zauważyła Mirka bardzo kiepskie metafory dopełniaczowe;) pozdrawiam
-
jw. bardzo słabiutki tekścik, ale kwestia gustu, oczywiście;) pozdrawiam
-
prawda to więcej niż realizm Dostojewski I. jakim cię przymiotnikiem określić chłopczyku? II. pamiętasz, jadłeś migdały przeżuwając każdy kęs choroby sierocej. tylko w nocy; zrozum, lekkostrawne a się odbijały jak pomarańcze za jaruzelskiego. III. slajdy rzucane na ekran koca, komety dymu co zwalniały bieg i wciskał się wiatr w przepukliny okien. IV. lodowaciała północna ściana kuchni. grubasowi spod jedenastki uciekła matka, wtedy kapitulowała ostatnia galaktyka cesarstwa. i co z tego? V. miasto to kamienie i smak oranżady w proszku zlizywanej z dłoni.
-
niezły, ale "rozkrzyżowane semafory" do natychmiastowego wywalenia. może rozkrzyczane semafory? pozdro
-
dziękuje za uwagi. pozdrawiam serdecznie
-
a wszystko gadanie
kyo odpowiedział(a) na Wioletta_Buller utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo źle. -
szkoda czasu.
-
drwiący Bóg, ciekawe. wiersza brak.
-
[modlitwa]
kyo odpowiedział(a) na Idiotyzm doskonałości utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
szkoda czasu. -
poruszyło. ale wiersza brak.
-
to nie kołysanka to jest bardzo zły tekst, niestety.
-
Ciągła walka
kyo odpowiedział(a) na PAWEŁ ANDRZEJEWSKI utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
odmówie:) -
nie! po co tak moralizujesz?
-
kurwa, następny filozof.
-
szkoda czasu.
-
ta jest lepsza;) dzieki! pozdrawiam
-
to wersja mocno zmieniona;) a co nie wolno mi?
-
dzięki. pozdrawiam