Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kyo

Użytkownicy
  • Postów

    1 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kyo

  1. kyo

    Od kiedy pamiętam

    thx. pozdrawiam:)
  2. kyo

    Od kiedy pamiętam

    eeeetam gadasz moja interpretacja jest lepsza od twojej ;) nie wiem nawet czy w tym celu nie powinieneś wprowadzić małe zmiany do wiersza ;) to nie jest interpretacja, to ściąga:PPP
  3. kyo

    Od kiedy pamiętam

    no, no ciekawe interpretacje:) wers: Lato w uśpieniu, w drugim trymestrze podchodu. znaczy tylko tyle, że mamy jeszcze wiosnę, lato w drugim trymestrze, więc zbliża się do wejścia;) wers: Otwarte - zbieram szlam, papierki, suchą trawę należy czytać z to wszystko podeszło pod próg i kołacze i z ciągnącymi się za mną motywami z rzeką i miastem. to wiersz o pamięci i tu twoja interpretacja i "wgryzanie" jest słuszne. ja się już więcej nie będę produkował, bo i tak za dużo powiedziałem a nie lubię o swoich textach pisać. dzięki za miły koment, zmiany zapewne się pojawią, ale kiedy? ;) pozdrawiam
  4. kyo

    Od kiedy pamiętam

    ale ja koment Jacka mimo wszystko odebrałem bardzo pozytywnie, znając jego "wysokie"/"szczególne" wymagania;) ale ja Ciapo nie mówię, że odebrałeś go źle. napisałam tylko, że szerokie widmo obcegozdanianatematwiersza oznacza, iże wiersz realizuje względność świata ;P oj wusz, ja rozumiem ciapko;P tak sobie gadam prawie do siebie, o!:P
  5. kyo

    w zapomnieniu

    uważam i dlatego się wpisałem:) majowo
  6. kyo

    Od kiedy pamiętam

    ktoś mi powiedział, że to najlepszy;) ktoś inni mówi, że "ładna sztanca" ;) niech będzie przyzwoity hehe. pozdrawiam znaczy że działa w STW (szczególnej Teorii Względności) ;P ale ja koment Jacka mimo wszystko odebrałem bardzo pozytywnie, znając jego "wysokie"/"szczególne" wymagania;)
  7. kyo

    zaspiewaj ze mna

    jak Tali Maciej ;)
  8. kyo

    w zapomnieniu

    na mnie nie działa takie pensjonarskie pisanie, ale amatorzy są, jak widać;) pozdrawiam
  9. kyo

    Od kiedy pamiętam

    rzadko? cały czas czuwam;) konstruktywnie pozdrawiam i dziękuję
  10. kyo

    Od kiedy pamiętam

    ktoś mi powiedział, że to najlepszy;) ktoś inni mówi, że "ładna sztanca" ;) niech będzie przyzwoity hehe. pozdrawiam
  11. ładna kursywa, reszta nie ma tej lekkości;) pozdrawiam
  12. kyo

    Od kiedy pamiętam

    nie no z dziewictwem żartowałem, a jeszcze pozwoliłem sobie trochę namieszać, patrz wyżej. się domyśliłem; ale jasne, można zrobić esencje totalną, w tej wersji wszystko ma swoje miejsce, zaczynając od tytułu;) dzięki wielkie
  13. kyo

    Od kiedy pamiętam

    dziewictwo nie ma z tym nic wspólnego niestety, a przerzutnie są nieważne, bo mi się sypnie ukł. graficzny:P dzięki, pozdrawiam
  14. słabe, MSZ. pozdrawiam
  15. kyo

    Milczące dłonie

    ale to już było;) pozdrawiam
  16. kyo

    archetyp

    może być, lepiej;) pozdrawiam
  17. kyo

    Na zdrowie

    bez 4 wersu i nienawiści, to jest to dobry wiersz:) MSZ. pozdrawiam
  18. kyo

    Od kiedy pamiętam

    Lato w uśpieniu, w drugim trymestrze podchodu. Od kiedy pamiętam: małe dziedzictwo łóżka, spadochron prześcieradła, to wszystko podeszło pod próg i kołacze. Otwarte - zbieram szlam, papierki, suchą trawę. Nocą jestem lampką miasta w środku okna, niebo pieczętuje rzekę, śmierć stawia pasjans. Zaginione ścieżki trzeba od nowa nazwać, zaznaczyć wapnem. Podłożyć drewniany klocek pod drzwi. Wejść, schylić się, albo walnąć czołem – nasza brudna stolica, bary, bronią się jeszcze miedzianym groszem, owacją pijanych, zabłoconym obuwiem.
  19. nie, ale mam ochotę na analne rozkosze:P
  20. cytaty z Jądra Ciemności, J. Conrada. tekst The Doors ze ścieżki dźwiękowej "Czasu Apokalipsy" Coppoli. pozdrawiam
  21. This is the end Beautiful friend This is the end My only friend, the end The End, The Doors ze śniegu można wiele. więc lepię! odeszła zostawiając ciało: leżę tutaj w ciemności i czekam na śmierć. za oknem igloo. bałwan z brzuchem jak marlon brando, z grymasem po ostatnim tangu. odeszła, jak obiecała, łowić bezsilne owady: ech, jeszcze wydrę ci serce! przestała kochać, przeniosła się nad równik gdzie koczuje ostatnie plemię słońca i oddech. zamieszkuje w najwyższych piętrach dżungli; czai się, czai. wyczekuje. i oto nadchodzi wyrocznia wschodu, kolejny aplauz światła ekshumuje uśpione nasienie drzew i dialektykę mrówek. nim odejdą lipce i niekończące się dygresje marca, ognie wypalą październiki, przelecą wilgotny listopad, i lekkomyślnie przejdą cieśninę grudnia, kolejno. kolejno aż obudzi się chór popołudniówek. i noc wbije się w bunkier nieba, zapadnie leniwie w odblask zbliżającej się gwiazdy. wiec utopmy ten smutek w przerębli. brudnej jak kolejne roztopy, jak śniedź, jak kiepska brandy; ja i gawron pyskaty.
  22. kyo

    jak alicja w krainie

    serdecznie dziękuję. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...