Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kyo

Użytkownicy
  • Postów

    1 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kyo

  1. i twoje wyskoki w błędnik noc przy małej wódce wśród małomównych chmur drżą okiennice i ponad niebem pulsuje neon Mówiłeś: jeszcze zdołasz wydobyć z pamięci zdążysz przed ostatnim kursem! zarówno ty i śmierć małomówna wskaże kierunek – do diabła idź za światłem! Mówiłaś: zarówno ty jak i twoje klechdy o śmierci co rozpoczyna przemarsz rozpalonym frontem: stoi przed nami ziemski strój: noce ich cienie - zarówno ty jak i ja przejdziemy chłodny trawnik i urwisko – aż zajdzie cień. znajdzie
  2. kyo

    humanalizm

    hmmm, "drylacja superego" ho! ho! ho!
  3. kyo

    intruz

    oj,oj patosik się wkradł, jakoś nie porwał mnie ten tekst, jakoś nie...
  4. kyo

    brak

    sympatyczny:)
  5. kyo

    babia góra

    czytałem lepsiejsze wyliczanki;)
  6. kyo

    gilgotki

    dzięki:)
  7. kyo

    gilgotki

    aha, a jednak myślałem że rozmawiamy o poezji;) Czegoś nie rozumiem. To tylko zabawa - czyje to słowa ? Skoro wiersz ma bazować na humorze, to mówiąc o nim - mówimy o poezji. szkoda że nie daje się Pan wciągnąć w rozmowę; napisałem że może ma Pan rację - wiersz błyskotka, lubi mrugnąć do czytacza, niekoniecznie Lectera;)
  8. kyo

    Młodsza jabłoń

    Gdzież mi prostaczkowi do poziomu " gilgotek "...Dzięki. Pozdrawiam. och, a te wycieczki to syndrom rozkosznego bobaska ? może pogilać w pupkę?
  9. kyo

    gilgotki

    ależ ja się nie asekuruje, choć może ma Pan rację: to tylko zabawa, trochę niepoważna, ale od dłuższego czasu tylko na tyle mogę sobie pozwolić;/ - wierszyk jest dość stary; nic w nim nie jest wymuszone, chyba jest Pan uprzedzony;) Różnimy się poczuciem humoru. I tyle. aha, a jednak myślałem że rozmawiamy o poezji;)
  10. kyo

    gilgotki

    Wiersz różni się od produkcji Hani jedynie asekuracyjnym komentarzem odautorskim (gilgotki). Śmiech, zgodnie z definicją, jest tu wymuszony (to nie to samo, co czysta zabawa - przynajmniej dla mnie). Zabawa na Z - ce powinna mieć literacką finezję a nie przaśność ludowego festynu. Tylko czekać na następne " gilgotki " na forum, szerzej bramy otwórzcie... ależ ja się nie asekuruje, choć może ma Pan rację: to tylko zabawa, trochę niepoważna, ale od dłuższego czasu tylko na tyle mogę sobie pozwolić;/ - wierszyk jest dość stary; nic w nim nie jest wymuszone, chyba jest Pan uprzedzony;)
  11. kyo

    gilgotki

    ha! i jednak można poważnie podejść do nieco "niepoważnego" wiersza, cieszę się zwłaszcza z odczytania tytułu - już się bałem, że zostanę doszczętnie zjechany z powodu tego "zabawowego" zabiegu :D dzięki piękne za ten wpis:)
  12. kyo

    Wyjścia

    o tak mi się podoba jak piszesz, bo reszta to jakbyś przepisywała siebie.. pozdry
  13. kyo

    w garści

    dam ci plusa, bo lubię ten wiersz;) heh
  14. jakiś czas temu czytałem twoje starsze wiersze i bardzo, bardzo mnie urzekły, ten nieco mniej, ale dajesz radę. zwłaszcza coś ciekawego się dzieje przy końcówce. pozdry:)
  15. kyo

    gilgotki

    a dziękuję, dziękuję:D
  16. kyo

    Młodsza jabłoń

    "nadpalenie cieniem" bardzo fajne, reszta słaba.
  17. po pierwszym wersie widziałem, że to gniot, sorry...
  18. kyo

    real. ja

    kalka, zwłaszcza w 1 strofie, druga całkiem, całkiem;/
  19. kyo

    gilgotki

    dzięki:D chciałem tylko przetestować nowe funkcje forum;P
  20. kyo

    gilgotki

    na przedmieściach szare, obite blachą chałupy, blado się zrobiło, nawet twoje piegi uciekły w zagajnik, o! gdyby nawet cichy i durnowaty świat wiejskich dyskotek? och, jak pięknie poczuć swojski klimacik niegdysiejszego podrywu, ach! jak cudnie wyprężałeś ciałko do uroczej nimfetki, jak nabrzmiewały jej usteczka, cała nabrzmiewała i czerwieniała niczym dojrzewające jabłuszko, ech! głucho się zrobiło, duszno. nagle pękła ziemia, trzasnęło nad głową sine niebo, trach. obudziło mnie słońce w letnią noc i wślizgnęło się we mnie, w ciebie.
  21. kyo

    odstawiona

    miło cię czytać znów:) pozdawiam
  22. kyo

    rozmowy

    to wcale nie jest proste – pisać o sobie i o tym, że nie ogarnia się wszystkiego wokół. mówisz: musicie być bardzo samotni. tak, jesteśmy. bo jak inaczej zaglądać bestii w oczy, bogu? drepczemy, ugniatamy deszcz i liście – wiem, to śmieszne, ale zapalam fajkę, i jestem w ogrodzie liter, po prostu ponad, w głębi. taka karma, dykcja opalonych skrzydeł. ktoś powie: bzdura, banał! pisanie to jazda pod górkę, w ciemność nie znającą odpowiedzi, pod włos który pręży włókno, ponad to czego nie ma – wydarzy się wkrótce; złączy atom z atomem.
  23. wiesz że tak, tak, tak:) pomarudzę innym razem:*
  24. kyo

    Przymiarka

    mocno! coś bym po swojemu porobił ale wiersz całkiem przyzwoity;) pozdry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...