kyo
Użytkownicy-
Postów
1 305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kyo
-
źle, bardzo źle
-
północ, strefa lokalnych wiatrów, kilkusekundowe gody komarów – miasto wciska się w gardło. opowiedz mi o nim raz jeszcze; o słodzie choćby, jak piliśmy razem wino, i o tym, że urodziłem się popołudniu, jak długo leżałaś w szpitalu. tak wyszło, wiem, nigdy o tym nie mówiłaś, ale już widać. miasto, obudź się z piasku i kawy, budź. zawsze wiesz jak się czuję, gdy przejeżdżam nad kanałem, z ulgą. a jednak, tu jest kontynent; ktoś dzwoni, telefon przekierowuje – mam się dobrze, może dziś się ochłodzi.
-
tak widzę ten wierszyk, taki młodzieńczy, ale jest ok;) pozdry
-
jakoś nieszczególnie biorą mnie te gierki słowne, klatka pamięci raczej niekoniecznie;) ale proszę się nie przejmować, gusta, gusta;) pozdry
-
już jeden wiersz z nadzieją dziś czytałem, za drugi dziękuję, nie dla mnie takie pisanie;) pozdry
-
pierwsza strofa straszna, dalej ujdzie, ale bez rewelacji. po co ten patos&udziwnienia w pierwszej? imho do przepisania;) pozdry
-
byłoby całkiem fajnie gdyby nie pojawiła się bardzo słaba ost. strofka. pozdry
-
tylko to! pozdry
-
jakoś nie zachwyca, czytałem dużo podobnych ;) pozdry
-
ano jest, tylko za dużo opisówki jednak, np. srebrny pasek i warkocze;) ale jest nienajgorzej, imho;) pozdry
-
tak wyszło jołanno. good:) pozdry&cmoki
-
tak wiem, już wszyscy wiedzą, po co się kryć hehehehe;) pozdry
-
sufit, drzwi i skrzydła w 1 strofie, to za dużo dla mnie na początek, ja bym tu jeszcze podłubał;) pozdrawiam
-
dzięki;) pozdry ps. aha, chyba pani nie zrozumiala fragmentu z biurokratą:P
-
kiedyś mi pan zarzucał brak konstruktywnych wpisów pod pana textami, a tu proszę, jaki koment-erudyta;) pozdry
-
automatyczne schody, a pokład zalewa rzeka nieproszonych informacji; bity spieszą z przekazem – dzwony oznajmiają, już czas. po mentolowych wróciłem do lightów: palę trzy na godzinę, śpię blisko siedem, więc zacząłem prowadzić księgę przychodów i rozchodów. na koniec roku zlustruje mnie biurokrata, wymamrocze pod nosem – przynajmniej czyste sumienie? spójrz, spacerują po wałach, przejeżdża pusty szynobus. świecą jaskrawe pola rzepaku, łzawią oczy. dopala się maj.
-
maghreb czyli śląskie spotkania trzeciego stopnia
kyo odpowiedział(a) na piotr patt utwór w Wiersze gotowe
cipa helgi w podejściu pod schody no ciekawe, ciekawe, tylko zastanawiam się o czym jest ten tekst? -
aha, to ciekawe spostrzeżenie;)
-
1 i 2 strofa okropna, reszta ujdzie, ale bez rewelacji. pierwszy wers czytałem może ze 100 razy już, litości!!! pozdrawiam
-
straszność! ;) pozdrawiam
-
Wolę kamyki są starsze i mądrzejsze a kwiatki się ze mnie śmieją
kyo odpowiedział(a) na Karol_Cioł utwór w Wiersze gotowe
osobiście wywaliłbym " z ustami" i byłoby okej! mi się podoba - ładne wejście i zakończenie, czuję się dobrze w tym wierszu, choć mam inne gusta;) pozdrawiam -
fajnie się czytało, ale 50 lat temu;) stara dykcja, oj stara;) pozdrawiam