Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kyo

Użytkownicy
  • Postów

    1 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kyo

  1. kyo

    Piotrze

    źle, bardzo źle
  2. kyo

    halo

    północ, strefa lokalnych wiatrów, kilkusekundowe gody komarów – miasto wciska się w gardło. opowiedz mi o nim raz jeszcze; o słodzie choćby, jak piliśmy razem wino, i o tym, że urodziłem się popołudniu, jak długo leżałaś w szpitalu. tak wyszło, wiem, nigdy o tym nie mówiłaś, ale już widać. miasto, obudź się z piasku i kawy, budź. zawsze wiesz jak się czuję, gdy przejeżdżam nad kanałem, z ulgą. a jednak, tu jest kontynent; ktoś dzwoni, telefon przekierowuje – mam się dobrze, może dziś się ochłodzi.
  3. tak widzę ten wierszyk, taki młodzieńczy, ale jest ok;) pozdry
  4. jakoś nieszczególnie biorą mnie te gierki słowne, klatka pamięci raczej niekoniecznie;) ale proszę się nie przejmować, gusta, gusta;) pozdry
  5. kyo

    Infekcja

    już jeden wiersz z nadzieją dziś czytałem, za drugi dziękuję, nie dla mnie takie pisanie;) pozdry
  6. kyo

    półnaga

    pierwsza strofa straszna, dalej ujdzie, ale bez rewelacji. po co ten patos&udziwnienia w pierwszej? imho do przepisania;) pozdry
  7. kyo

    trzask.

    byłoby całkiem fajnie gdyby nie pojawiła się bardzo słaba ost. strofka. pozdry
  8. kyo

    rozkład normalny

    jakoś nie zachwyca, czytałem dużo podobnych ;) pozdry
  9. ano jest, tylko za dużo opisówki jednak, np. srebrny pasek i warkocze;) ale jest nienajgorzej, imho;) pozdry
  10. kyo

    po drugie

    tak wyszło jołanno. good:) pozdry&cmoki
  11. kyo

    po drugie

    tak wiem, już wszyscy wiedzą, po co się kryć hehehehe;) pozdry
  12. kyo

    z jabłkiem w dłoni

    sufit, drzwi i skrzydła w 1 strofie, to za dużo dla mnie na początek, ja bym tu jeszcze podłubał;) pozdrawiam
  13. kyo

    po drugie

    dzięki;) pozdry ps. aha, chyba pani nie zrozumiala fragmentu z biurokratą:P
  14. kyo

    po drugie

    kiedyś mi pan zarzucał brak konstruktywnych wpisów pod pana textami, a tu proszę, jaki koment-erudyta;) pozdry
  15. kyo

    po drugie

    automatyczne schody, a pokład zalewa rzeka nieproszonych informacji; bity spieszą z przekazem – dzwony oznajmiają, już czas. po mentolowych wróciłem do lightów: palę trzy na godzinę, śpię blisko siedem, więc zacząłem prowadzić księgę przychodów i rozchodów. na koniec roku zlustruje mnie biurokrata, wymamrocze pod nosem – przynajmniej czyste sumienie? spójrz, spacerują po wałach, przejeżdża pusty szynobus. świecą jaskrawe pola rzepaku, łzawią oczy. dopala się maj.
  16. cipa helgi w podejściu pod schody no ciekawe, ciekawe, tylko zastanawiam się o czym jest ten tekst?
  17. aha, to ciekawe spostrzeżenie;)
  18. 1 i 2 strofa okropna, reszta ujdzie, ale bez rewelacji. pierwszy wers czytałem może ze 100 razy już, litości!!! pozdrawiam
  19. kyo

    *** (ojcze pełnia...)

    straszność! ;) pozdrawiam
  20. osobiście wywaliłbym " z ustami" i byłoby okej! mi się podoba - ładne wejście i zakończenie, czuję się dobrze w tym wierszu, choć mam inne gusta;) pozdrawiam
  21. fajnie się czytało, ale 50 lat temu;) stara dykcja, oj stara;) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...