Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary_Kredens

Użytkownicy
  • Postów

    3 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Stary_Kredens

  1. zostaw chociaż rąbek tajemnicy podszepty nadziei że przy starym stole jeszcze zasiądziemy razem zagramy w szachy warcaby lub bierki z ekscytacją jak dzieci z wygraną za całus niby wszystko toczy się dalej ale jakieś przetrącone bez pierwotnego smaku niby jeszcze pamiętam niby słowa są nieporadne zimno herbata wystygła tak życie ma to do siebie lubi podcinać nam skrzydła
  2. nieprzeliczona ilość słów od pierwszego po możliwe ostatnie więcej niż wody w oceanie niż bytów w kosmosie a gdyby je rozbić na litery we wszystkich możliwych językach te wypowiedziane zapisane i te które zaistnieją liczba nie do ogarnięcia rzucona w przestrzeń zapisana wyryta wystukana z ust do ust z papieru na papier ale istnieje też czarna materia nie zapisana nie wyryta wystukana przelana na papier myśli których nie umiano nie zdołano wypowiedzieć wykrzyczeć zmilczano pochłania świat złą energią bo przecież w przyrodzie nic nigdy nie ginie
  3. @Waldemar_Talar_Talar witam fajnie , że czytasz , a odbiór wierszy , cóż każdy ma inny, takie masz prawo, co nie oznacza , że mam zmienić to jak piszę pozdrawiam Kredens
  4. być tylko ofiarą każdą twarzą nie zapamiętaną inaczej na próżno kochać i czekać na ostateczną daninę teraz wiem kim była Róża prawda boli ale czy wyzwala po zabiciu chyba przestanie
  5. cisza nigdy nie jest absolutna bo gdy jest słyszysz bicie serca zaburzasz strukturę próżni wchodząc w nią czy więc istnieje absolut ? Bóg ograniczany naszym rozumowaniem miłość brukana pożądaniem posiadania absolut istnieje ale musi być niedoświadczalny jakże jednak jest ponętny skoro od wieków do niego zmierzamy niedościgły jak horyzont znikąd donikąd znikąd donikąd ?
  6. artyzm kochania stary sztych jakiś pan jakaś pani lambrekiny zasłoniły świat kominek nie wygasł jeszcze kot mruczy szemrze deszczem tak było? tak się śniło w starych ramach z połyskiem woskowanych podłóg grą fortepianu dźwiękiem porcelanowych ostróg na perskiej materii dywanu ty jak motyl w gablocie ja stara mantyla hiszpańska z różą co nie do końca straciła barwę ochronną miłości ostatnie schody ostatnie spojrzenie i już słońce kłuje w oczy uszy razi odwieczny szum ulicy w pogoni za wszystkim i za niczym
  7. pogrzebuje a co to takiego?
  8. pogrzebuje a co to takiego?
  9. zaczekaj za mną gdy zamarudzę nie odwracaj się gdy już nie będę najpiękniejsza w twoich oczach bądź zawszy mnie ciekaw jak na pierwszej randce ha rozmiłowałaś się w życzeniach w marzeniach a życie jest o wiele prostsze obejmuje nogami które już dawno nauczyły się dróg na skróty
  10. @Waldemar_Talar_Talar kilka błędów językowych - mu - powtórzenie, przed nim - razem tak też można się ukształtować i jeszcze bardziej ozdrawiam Kredens
  11. nigdy już nie będziemy tak kochać jak... no właśnie nie znajduję porównania może dawniej kiedyś kiedy? wtedy bym znalazła słowa łatwo przychodziły i uczucia kłębiły się i zmieniały jak w kalejdoskopie tu łatwo o porównanie i nawet tę zabawkę przypomnieć sobie łatwo gdy się tak patrzyło pod światło nadziei dziś z barw i kształtów pozostały cienie wspomnień i to ciche durne ufne nie zapomnij nigdy o mnie
  12. smak sukna aksamit najbardziej w kolorze burgunda smak jest na końcu języka wspomnień musisz mocno się zaciągnąć zapachem lawendowej szafy i koniecznie przymknąć oczy nic się wtedy nie stało i teraz też nie zaskoczy cię intensywność jak najwyższa amplituda
  13. Biblia na stoliku strzykawka wymiociny flegma oczy w słup bez oddechu panika dance macabre? nie to taniec życia przyspieszyło czy zwolniło gdybyśmy znali przyszłość teraźniejszość mogłaby być nie do zniesienia dobrze to urządzone ale większość z nas to głupcy nie umiejący cieszyć się chwilą trzymaj się bracie kocham cię
  14. cierpienie jest czasem jak Księżyc przesłaniający Ziemię a czasem jak ziemia przesłaniająca Słońce bywa też Słońcem przyćmiewającym Kosmos co wtedy widać poza nim gdy tak pali niemiłosiernie że nawet miłosierdzie Boga spala się w jego ogniu czy oczyszcza czy spycha na dno piekła
  15. zbytek łaski gdy chce się wszystkiego w kolejce odwiedzin jedno dla mnie ciesz się że w ogóle ambiwalencja źle się z tym czuję małostkowość bo przecież może dni ostatnie w obliczu... ale ostatni telefon do innych wiem to już dawno a jednak boli tak samo a miej to w ... ambiwalencja tak ma
  16. lekko , zgrabnie i powabnie pozdrawiam kredens
  17. dzięki pozdrawiam kredens
  18. zapewne pozdrawiam Kredens
  19. póki daleko pozdrawiam kredens
  20. @Marlett no , nie można, ale starać sie trzeba pozdrawiam kredens
  21. @Waldemar_Talar_Talar również przesyłam ukłony kredens
  22. chciałabym abyś tu był ze mną usiadł i nigdzie się nie spieszył treść rozmowy powiedzmy też według schematu chciałabym tak niby schemat a jakże szerokie pole chaosu bo przecież ta jedna nigdy nie rozegra się już nie a może była według twojego schematu dla mnie był chaosem trójkąt koło koło trójkąt wpisać jedno w drugie razem
  23. szkoda czasu na żal uporczywy podstępny żłobi bruzdy ust skrojonych do pocałunków zrozumiesz gdy późno już za późno może nigdy się zakotwiczy unieruchomi nie popłyniesz w świetliste tonie możliwości
  24. @WiJa to nie Twoja wina , tylko wiersza co kluczy tu i tam zanim do końca dojdzie pozdrawiam Kredens
  25. pewnie długo miałam twarz nabrzmiałą zmierzchem marzeń tuż tuż przed rezygnacją tylko w ogrodzie z dala od oczu dawną przybierała postać szkoda że nie umiałam jej utrwalić by nikt nie zadawał pytań czasem bez słów by się nie wkradał ciekawie w enklawie miasta cisza nekropolii krzak białej róży się rozrasta nad poczerniałą płytą ja wiem że drozd śpiewak jest taki sam że nic się nie zmieniło jak w tysiąc osiemset którymś tam roku a jednak w melancholię wejść można z pogodą twarzy po tysiącu wygranych bitwach przegranych do ostatniego kroku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...