Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. -ej Jolka.. coś za coś, za ładnie piszesz.. za smutnie.. no to.. naweselam ! Ran
  2. dokwita Czerwiec świeże chmary ptaków wzlatują w jaśminowe powietrze trwa obrót dni nocy barczystych wysokich gęsta trawa się uniosła po przejściu słonecznego wiosła sączą się sady owocami czereśni nie uchylaj okna pamięci nie wypatruj w chmurze głosów nie nasłuchuj w tamtej czaszce pusto struną dzwięku potrącone zafalowało w ramie lustro między nami wzbiera cisza obcych godzin dwa jednym wiatrem gnane ptaki poleciały w różne strony odeszły od siebie w słońcu w otwarte morze wspomnień dwa papierowe okręty głoski ostatniej szukam co ulotnością w wierszu skrzepnie po krawędzi słowa wędrujący optymistyczny głuchy ślepiec pod stopami którego kamień zacznie szumieć z dna skrzyni pora namiot wydobyć z latem wynieść się w bezkresny pejzaż poprzeciągać z Nowym
  3. -czekam o potwornym ogórku z Loch Ness.. wszak sezon.. pozdrawiam wesoło z konopi Ran
  4. 'mówi: Swetoniusz do Cezara – żryj kundlu, waruj i dobranoc.' -miast po łaciniemu.. wstawione po polskiemu.. choć dalej do końca sprawy jeszcze nie wyjaśnia.. poz R
  5. - jakby tu rzec.. przelukrecjowane słono.. poz R
  6. -wystarczy.. walnęło w łeb ! poz R
  7. -tańczącym z kacami.. nieraz nie raz się było.. i doceniam w tym wierszu każde słowo na młyn.... dozdrawiam serdecznie Ran
  8. 'nigdzie nie będzie ci lepiej jak we śnie' -nigdzie nie będzie ci senniej jak na jawie.. (ciśnienie coś leci na pysk..) pozdrawiam fajny wiersz wraz z Jego wynalazcą R
  9. -na koniec deska sama opada.. i szaro lumiere się ze wstydu.. płasko fajnie pozdrawiam Ran
  10. -nie.. no ja naprawdę zaraz spadnę z tego powietrza.. ale.. co mogłem wdrożyłem.. i zamieniłem ..i dzięki Ci Elu za ten kobiecy kompasik.. i przycierpliwość.. pozdrowionka raz jeszcze Ran
  11. > WiJa -dzięki Ci Wijo za rozbudowany strato-comulusik.. Ran
  12. > Ela Ale 'skrócony poemat z powietrza' pył atomów a w nim jeszcze mniejszy pył poszukiwany elektronowym mikroskopem zbierany pracowicie z prętów pręcików.. strun przestrzeni a one rozczesywane szumią wiatr dudni w skronie opływa tył głowy ..w dzieciństwo białe gdy ktoś pierwszy doznany w koszulę przyodział ciepłe ręce splótł czule wokół a ty mały zgrzany na parasolu stracha na wróble ze stogu siana wymyśliłeś spróbować.. teraz rozczesując kolejny jasny dzień siebie w skali jeden do jeden spełniam woskiem spojonych lotek rozpoczynam lot w Słońce nagłym odbiciem przez strumień powidoków mknę na aksamity pamięci pejzaż naszywam obserwując struktury z góry co z ziaren wzbierają przemieniając sie w dopasowane ścisłe szachownice w napięciu ciszy śpiewając chwałę uniesienia jak pierzasty pomykam a ty mi powiedz choćby z zazdrości jeśli w niewiedzy wiesz lepiej jak powietrze koło nóg zawiązać i kim będziesz czym się staniesz pytasz jakby Cię w piersi palcem Tknął.. gdy otacza zamyka w oddechu cała wokół rozzieleniona Ziemia i niebo jak wolny ptak zawrotne powietrze.. -Elu mogę jeszcze, ale zaraz spadnę na łeb.. dzięk czynię.. Ran
  13. * * * brzmienie jest.. wersety jak kamienie się toczą nie jednemu na łeb Ran
  14. "Ki.." stacje jak stacje ale Ki..? to nadaje przez general central radiosuperstację.. poz R.G.
  15. -na początku był chaos.. z chaosu powstał ład, żeby powstał ład, chaos trzeba stworzyć.. podobnie z truskawką.. ..wszystko da się podwierszyć zależy jaką ręką.. zdrowia dla ręki Ran
  16. 'Myśli tańczą beztrosko jak długie włosy rozwiane' -to kupuję i frunę rozwiany dalej... poz R
  17. -zmieniłbym ferrari na chelengera.. a resztę lekko przeorbitował.. materia jest.. poz R
  18. -już na początku pogmerałbym w tytule, i z: "wierzyłam, że zielone oczy nie mogą kłamać" na: "nie wierzyłam, że zielone oczy mogą kłamać" poz R
  19. - fizycznie fizyczny wiersz.. fajny ! spadam w czarną dziurę Ran
  20. -ej można sobie popływać z wierszem na grzbiecie bez pustych przebiegów.. pozdrawiam..am.. Ran
  21. -miałem kota sporo czasu, dogadaliśmy się, on siedział w domu, a ja po dachach.. poz Ran
  22. -tak tak ! znam to, przebudzony o zamordowanej nad ranem.. poz Ran
  23. -oj fajny fajny ten wiersz ze zdziwienia bym sobie leciutko darował.. poz Ran
  24. 'światło zaraz się skończy i rozpierzchnie ściśnie w tunelu kilka promieni' -oj! blisko tunelu cudnie podeszłe.. i nie zamykam klapy.. jak trzeba reanimuję.. Ran
  25. -Twoje rozprawki z zaprawkami myślowymi czytam i wyprężam umysł i uśmiech ! poz Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...