Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan_Wodnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jan_Wodnik

  1. @maria_bard Po pierwsze- wycieczki osobiste są niezgodne z regulaminem - proszę go przestudiować... Po drugie - dziękuję za uznanie !!!! To doprawdy przełom... Co do poczucia humoru , w celu wyrobienia go sobie zalecam czytanie klasyki poetyckiej, powinno pomóc.
  2. Uważam ,że kruszenie kopii o ten wiersz to efekt braku poczucia humoru u komentujących. Tego nie da się wytrenować. W tym sensie uprzedzenie i czytanie obok tekstu to trafna odpowiedź. Wiersz dobry bez dwóch zdań . Oprócz wierszy Gabrysi Cabaj,które są również dobre - rodzynek spośród umieszczonych tu ostatnio klasycznych kocopołów. Pozdrawiam.
  3. Agresja słowna nie jest komentarzem i nic prócz agresjii nie wnosi na forum. Dziwne że inni czytający tego nie zauważyli, może byli w tym czasie rybą kwiatem drzewem a nawet struną...? Pozdr.
  4. Sympatyczny, trafny z lekkim przymrużeniem oka. Szpilki i szpileczki... Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam.
  5. Twój gabi to dopiero jest niepokojący !!!! Prawie jak mania prześladowcza ( choć pewnie lekka). Podoba mi się bo jest tak niedomówiony a jednocześnie obrazowy ,że wywołuje dreszczyk. Dzięki za wzbogacenie wątku. Pozdrawiam.
  6. prawdziwy neo-lenin nie płacze - klnie i pije wódkę po-stachanowiec w stakanach piwa topi żal i smutek ja piję wino - nie żal mi i nie jest mi przykro czas obmył rany z krwi dał życie szczujnej sitwie dziś daje ulgę petro-władimir i euro-helmut ronią krokodyle łzy ekotęczowe kwilą mrówki ja wino piję a kraj rośnie oczach od morza czarnego po świnoujście niechaj elegia okryje wstyd hańbę zmaże kupioną za obcą walutę i niechaj kacapskim urrra zakrzyknie dziś gdyż umarł sługa komuszy (p)rezydent spod lufy czołgu generał porno jaruzel
  7. napisałbym city of [u]fucken[/u] life & death , poza tym cóż , zdarza się..;)
  8. Skoro bez choćby lepiej wycofuję choćby. Początkowo było i je wycofałem więc powtórzę cały "manewr".:DD
  9. ok, wstawiam"choćby" przed suchej itd. Pozdrawiam.
  10. bazyl: rozumiem że komentator zaangażował się w rozwiązanie problemu występującego w wierszu... No - to chyba sukces? Pozdrawiam mariusz: Dobrze to nazwałeś: arkadyjski ! Problem rzecz jasna rozwiązany , jakżeby inaczej... gabrysia: mam jeszcze w dorobku przypowieść o truskawkach , polecam, choć nie jest ona specjalnie zmysłowa. Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam. al meriusz: zastanawiałem się nad tą uwagą -nie jestem pewien czy jest to błąd językowy, gdybym napisał: 'odrywam truskawkom ogonki wkładam je do ust' to - tak , u mnie truskawki są przed czasownikiem,więc wiadomo co jest wkładane do ust. Poza tym przyjąć należy,że jest przecinek przed wkładam. Zresztą niech inni się wypowiedzą może są w stanie rozwiązać tę kwestię. Dzk i pozdr.
  11. bdb lub celująco jak kto woli... Piękna opowieść, prawie baśń. Pozdrawiam.
  12. ziemia nie próżnuje jest nieskończenie płodna zawsze wyda plon suchej trawy lub porostów dziś przyniosłem do domu truskawki a w nich słodycz i energię słońca śpiewają wróble skrzeczą kawki gruchają gołębie na niebie niskie kłębki rzadkiej waty chmur ciężko się rozstać i ciężko pozostać gdy miłość zaczyna się rozkładać i już to czuć ziemia nieskończenie płodna śmierć życiem szachuje poleruje słońcem zmarniałe krajobrazy odrywam ogonki truskawkom wkładam je do ust źrałym sokiem tryskają jak serduszka świata na niebie nisko kłębki rzadkiej waty chmur ciekawskość srok i szybujących mew majestat ciężko się rozstać i ciężko pozostać gdy miłość krwawi jak z truskawek sok co je dzisiaj do domu przyniosłem by wskrzesić nieboszczkę rozkoszą kilograma słońc
  13. @Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN W bardzo prosty sposób : jest to treściwy bulion podany w kieliszku:). Gdyby chodziło o element celowej prowokacji artystycznej i dysonansu to estetycznie byłoby do zaakceptowania. Pozdrawiam.
  14. @Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN Nie chodziło mi o niepoetyckość tematu, wiadomo ,że poezja to nie tylko erotyki i psychodrama (choć bywa że ze zrozumieniem tego jest kłopot u co poniektórych) , natomiast w tym konkretnym tekście , w moim odczuciu treść zjadła formę - i o ile treść jest istotna , to formy nie ma - jest wybrany zapis , równie dobrze mógłby być najzwyklejszy. Pozdrawiam.
  15. wykład w pigułce. Na koniec pytanie retoryczne. Zgoda co do meritum, choć formalnie trudno orzec czy to wiersz czy może tylko zwersyfikowany wyraz poglądów peela. Tak czy inaczej warto przeczytać i pomyśleć - cenna wskazówka dla szczególnie rozerotyzowanych...;) Pozdrawiam.
  16. ciekawa próba. Warto nawiązywać do Lwowa ,kresowej kultury i śpiewnego języka kresów. Pozdrawiam ciepło.
  17. beta: Dzięki za wizytę - pozdrawiam ciepło. patriota: czytasz uważnie ,wychwyciłeś drobiazg na którym mi zależało. Pozdrawiam Podlasie i Mietka. gabi: magnolie są trudne , na 3 sadzonki ostatecznie przyjęła się jedna ma już jakieś 6 metrów no i na wiosnę jest pięknie (słońce i mało wiatru). Dzięki za czytanie i wizytę. Pozdrawiam al meriusz: witam i pozdrawiam wiosennie. Dzięki za wpis i plus. Waldemar: A ja życzę dużo dobrego i pozdrawiam wiosennie. Czasem nie da się pisać w kompie,nie ma naturalnego skupienia, nastroju. JW
  18. w małym zeszyciku piszę mam gdzieś inter-net bryza morska do snu kołysze pryskają bańki zer a jeszcze młoda synogarlica pod dachem garażu jaja wysiaduje szczęście jest blisko choć nieco za wysoko lecz sama bliskość już raduje a jeszcze stara pożółkła trawa puszcza zielone listki i pęcznieją magnolie na podwórku przed domem a wieczór ech paruje ciepłem dżdżystym piszę w małym zeszyciku zbędna korekta i edytor tekstu dotykam głową chmury ziemi stopami i jak dziecko - jestem
  19. Super! Wielkie dzięki za dedykację i melodyjny wiersz o 'bieriozkach" . Wszystkiego dobrego - pozdrawiam serdecznie.
  20. Cóż kiedy brzoza staje się lipą to i bez może zdębieć... Serdecznie pozdrawiam Mietka i całe Podlasie. J.
  21. bez brzóz rzezi rzężą i zgrzytają zęby bez brzóz czerni bielą się wapnem kości pękają głośno i trzeszczą jak żwir pod stopami bez brzóz połamanych wstyd zaczyna się rumienić krwią bez brzóz oczy czarne niebo blade gwiazdy marne śnieg to niedźwiedź polarny bez brzóz cmentarne pieśni tańczą poleczkę w lodowym powietrzu cmentarne myśli nachodzą i straszą mordami zombie cmentarne korowody biegną do ołtarzy czarnych bełkocąc o wyrachowanej zbrodni bez brzóz jest nieswojo niesmacznie i niewygodnie mimo rewolucyjnej skwapliwości bez brzóz zagajników leśnych bieli i czerni szaro jest od stóp do głów bez brzóz świat wygląda inaczej i serce bije w mur zrobiony z ciał i kości bez brzóz nie ma nas choć kraj otwarty na przestrzał armatni bez brzóz bez brzóz bez brzóz-dość już bo się na śmierć zatnę a więc bez a czy kiedy robaczku czułeś jak pachnie?
  22. Talentów ci u nas dostatek...:) Graf opócz okolicznościowej wymowy daje dodatkowy walor estetyczny. Dzk.za dostrzeżenie pomysłu. Pozdrawiam.
  23. Ja również pozdrawiam i dziękuję za wiersz i piosenkę .Komentarz " na bogato", ale pogłębiony i wart czytania. Ukłony. J.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...