![](https://poezja.org/forum/uploads/set_resources_4/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Jan_Wodnik
-
Postów
1 051 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Jan_Wodnik
-
-
Dla mnie tytuł tytuł i jeszcze raz tytuł. Mógłby być spokojnie dobrym mottem poetyckim. Wiersz podoba mi się interpretowany jako apel o "ludzki odruch" w relacjach pomiędzy ludźmi w ogólności.
Pozdrawiam.
ps. Odblokuj "plusownik" , wygląda na to że zablokowany.0 -
Cytatjak ciepło i przytulnie po "odnowieniu barw" (po pojednaniu), "mroz zelżał i się skroplił" (wzruszenie), "brama pokoju otwarta do najczulszych miejc :)), "na stole pęczek zieleni (nadzieja), że "płatki nie opadną" (miłość przetrwa) "na szczęście".
Janie, pięknie i bardzo lirycznie :)))
serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Tak Krysiu , po prostu przeczytałaś w myślach - bezbłędnie. Dziękuję i pozdrawiam.0 -
Dzięki za miły wpis. Mróz puszcza i przechodzi w mżawkę - przenośnia.
Pozdrawiam.0 -
Inteligentne i o czymś. Rodzynek . +
0 -
Dzięki za ciepły komentarz. Robi się cieplej. Pozdrawiam :)
0 -
kolorowy ornament światła
odnowione barwy
objęłaś dzisiaj
roziskrzonym wzrokiem
słowa ćwierkają jak wróble za oknem
rozchylone zasłony
budzą do życia poszarzałą przestrzeń
mróz zelżał i się skroplił
brama pokoju otwarta
do najczulszych miejsc
na stole
pęczek zieleni zapala kolor
płatki nigdy nie opadną
na szczęście0 -
śliczny donos - klasyka gatunku. Przeczytałem z obrzydzeniem i żałuję ,że przeczytałem.
0 -
Z całą pewnością. Jest i rytm i rymy zaś przekaz czytelny jak sądzę.
Dzięki za wizytę - i pozdrawiam.0 -
Dzięki za wpis Judyto. I za łaskawą ocenę. Pozdrawiam.
0 -
w wazonie bukiet co omdlewa
na liściach krople sztucznej mgły
pyk ! prysła bańka nie ma śpiewów
rozwiały się miraże i różowe sny
w domach pustostan się przelewa
kartony po iluzjach worki po cukierkach "eden"
choć mówią że do szczęścia wciąż niewiele trzeba
wystarczy zimny lechu i złośliwy witz
niestety lechu nie rozgrzewa
rechot nie leczy - witz nie daje nic
zaś w uszach straszna fraza bębni
rata kredytu to nie szoł w ti-wi
wypluto cię jak pestkę wiśni
rozlazłeś się jak trująca ameba
błoto po szyję cię zalewa
i jak pędrak wydalasz permanentny kit
w wazonie czerw ożył i będzie się mnożyć
w wazonie ślady świeżej krwi
w wazonie bukiet co omdlewa
i zaczyna gnić0 -
2 zwrotka dla mnie na + oraz tytuł. Pozdrawiam
0 -
Powiedz o czym to jest? Stawiam + i będę wdzięczny za wskazówki(skróty myślowe tylko częściowo jasne) :))). Pozdrawiam.
0 -
Jest cykl i się wzbogaca o kolejne "koty" +. Pozdrawiam.
0 -
Fajny i ciekawy- szczególnie ostatnia strofka. Pozdrawiam w NR.
0 -
Dziękuję Natom & Krukom za wizytę i komentarz . Pozdrawiam - do następnego razu zatem.
0 -
Dzięki Stanisławo z ciekawy, Emm za refleksje a i Tobie Dawidzie dziękuję - za przeczytanie. Pozdrawiam.
0 -
powiedz swojemu mesjaszowi
no powiedz lub zawołaj
że jeszcze nie pora
i trzeba pozamiatać
pod ten dywan z owczej skóry
wszystkie śmieci smrody brudy
a także upchnąć parę trupów w szafie
powiedz mu że nie pora na niego
a w każdym razie czas najmniej odpowiedni
bo nie da się z tego wytłumaczyć
fanatyzmem wiary
czy bezwzględnym przysposabianiem
do wejścia do jego królestwa
nie bój się powiedz
żeby w ogóle nie przychodził
wierz mi
to się bardziej o-pła-ca
niż ostateczna kontrola
i śmiertelne przerażenie
że to Jezus
a ty
tylko deski
gwoździe
i ten mieszek...0 -
Cytatdobra robota. ja nie znalazłam patosu. tylko momentami lekko zmrużyłam oko.
pozdrawiam:))
Dzięki za pochwałę jak zwykle. A swoją drogą- ty mnie w ogóle jeszcze nie skrytykowałaś - to chyba jakiś wyjątkowy dla mnie zbieg okoliczności. Wielkie dzięki i pozdrawiam.0 -
Cytathm. tak czytając poczułem się jak obywatel entej kategorii, dla mnie Polska to moje dzieciaki. a egzaltacją, taką jaką błyszczy ten wiersz, napycha się dzisiaj portfele partyjnego kolezeństwa Wszelkiej Maści - bez wyjątku. teatr nie patriotyzm.
pozdrawiam.
Trochę to infantylna:DDD definicja Polski. Co do egzaltacji - uważam ,że jest wyważona - kwestia podejsćia do samej kwestii polskości. Jeśli Polskę ogranicza się do własnej rodziny - a ta rodzina choćby największa i najwspanialsza nigdy nią nie będzie - to trudno się dziwić. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie oraz koment.0 -
Trening czyni mistrza - to prawda. Co do konsekwencji wynika ona z prostej konstatacji , że twórczość w Polsce w ostatnim 60-leciu nigdy nie była do końca wolna a więc nigdy nie była w moim rozumieniu do końca normalna. Mam nadzieję ,że z czasem "znormalnieje" i nie będzie ani ucieczką przed komuną ani ucieczką od tożsamości tylko będzie pewna siebie i swoich fundamentów kulturowych. Coż, pożyjemy -zobaczymy.
0 -
Cytat.
pozdrawiam
No no. Skoro jesteś na tak jak twierdzisz choć wiem ,że nie przepadasz za patosem i masz rezerwę do wzniosłości to znaczy ,że to musi być dobre /ach ten permanentny brak skromności.../ !!! Bardzo cieszy mnie Twoja opinia. Takich piosenek mi brakuje, dlatego jedną napisałem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.0 -
witaj Polsko
zakurzona i odurzona gwiazdkami w błękicie
skopana po twarzy głupio uśmiechniętej
przeklęta lecz wciąż żywa pamięcią
co niesiesz tobołek nieszczęść
a w nim relikwie i ściśnięte serce
pozdrawiam cię w ten poranek Polsko
będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi
witaj Polsko i ciesz się
kołtunem co żre i wydala z siebie rzyg
co rechoce ze swej głupoty
i trwożliwie układa banknoty na stosik
co przegląda na oczy raz na sto lat
gdy kat odrąbuje mu głowę
witaj Polsko w piękny dzień
będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi
zbuduję most nad czerwoną rzeką
od brzegu do brzegu biały most
nikt go nie będzie mógł zdobyć
straże będą stać przy nim dzień i noc
zbuduję ci most byś przeszła bezpiecznie
nad kipielą żałosnego smrodu
gdzie złote rybki pływają jak trujące przynęty
będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
do kości i krwi
choć wciąż plugawiona
- jesteś jak ocean woli
jak dumny sztych na kopule nieba
jak spacer po wodzie i cud odrodzeń
i jak larwa z której rośnie najpiękniejszy motyl
nic cię nie powali nie zdławi nie zmieni
więc kłaniam ci się w pas Polsko Dzień dobry!
będę śpiewać
z gitarą lub lirą
będę grać na cytrze
lub walić w cymbały
będę wołać donośnie
aby wszyscy usłyszeli
że jestem Polakiem
tak jak ty0 -
Cytatjak to się teraz mówi: SZACUN:)
kawał dobrej roboty. napracowałeś się. może i długie, ale nic bym nie wycięła.
"natura skręciła się w śmiertelną spiralę
odmawia słomiany różaniec i wznosi pean
co zatyka uszy i wypełnia oczy płomieniem
ale nie przynosi oczyszczenia "
te wersy naj...
pozdrawiam:))
Dzięx jak to się mówi. Praca głównie aby nieco wyszlifować - a pisało się cięgiem.
Jeśli podoba się to najważniejsze. Pozdrawiam :)0 -
Rzeczywiście do miniatury tu daleko. Momenty były - a to najważniejsze;DDD.
Nata-czy one nas rozdziobią? - zastanawiam się nad tym ... Oczywiście nie chodzi tu o te białe.
Dzięki z czytanie i komentarz - pozdrawiam i polecam się na przyszłość.0
piszę do ciebie ludzkim odruchem
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Nadal twój u mnie nie jest aktywny/inne działają/. Napiszę do admina.
Już jasne!!! - admin pisze że dałem + wcześniej i dlatego teraz u mnie nie działa. (coż chyba początki sklerozy.)
Pozdrawiam