Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan_Wodnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Jan_Wodnik

  1. Cytat
    Zauważam pewną konsekwencje tego "wierszowania" - statycznego w opisie, a dynamicznego w środku. Gdyby nie bolesny brak czasu, wyłapałbym i opisał bogaty w znaczenia świat tych utworów, bo warto.

    Pozdrawiam.


    Dziekuję za opinię - cos w tym jest. Wiersz nie miał byc jednoznaczny a miał dac do myślenia.
    Dzięki za pozytywy. Pozdrawiam
  2. Cytat
    niepokoi mnie ta symbolika wyrzuconego jabłka. Jabłko przegniłe z ogródka przykościelnego. Jabłko poznania, nadgnite. Jakby stara wiara straciła na moralnej sile. Wróciła do oceanu. A ludzie dali radę bez niej, bez poznania. Odrzucili tradycję, wiarę przodków. Dostosowali nową do własnych potrzeb...?
    No i takie myśli po lekturze wiersza. Pozdrawiam:)


    Blisko blisko, dla mnie pewnym wskazaniem jest ostatni wers a właściwie ostatnie słowo tego wersu. Obojętnie - ale czeka, ma czas.Dziękuję za za komentarz i pozdrawiam.
  3. Cytat
    mnożą się łzy
    pod skórą czas przechodzi wiele razy
    roznosząc śmierć

    zamyśleni w ogród słów
    ludzie czekają na ludzi
    których słowa

    nie spopielą ich znowu w popiół



    -wklejam to pod twoim bo to też "ogród",
    kiedyś tam napisany.. a Wodnikowy owszem ! uniwersalny.

    poniżej nadgarstka R


    Dzięki Ran. Ciekawy ten Twój kawałek. Pozdrawiam i dzk.
  4. wyszli na brzeg oceanu po długiej podróży
    dzieci wysypały się na plażę jak z koszyka
    dorośli przysiedli w milczeniu
    a potem rozpalili ognisko

    dziewczynka wyciągnęła jabłko z kieszeni
    powiedziała:
    to jest jabłko z jabłonki w ogródku przed kościołem
    gdzie zaczęliśmy podróż
    spojrzałem:
    było na wpół przegniłe i posiniaczone

    mężczyźni poszli do lasu na polowanie
    potem była uczta i zabawa na plaży

    dziewczynka rzuciła jabłko do wody
    obojętna fala zabrała je ze sobą

    -------

    wiele lat później wyrosło miasto
    były tam domy i kościół
    ale nie było ogródka
    ani jabłonki

    ocean pozostał obojętnie czekając

  5. Cytat
    Janie, jest, moim zdaniem, w wierszu myśl ukryta, ale jakoś nie do końca przemyślana i literacko niedopracowana. Wiersz Twój zaliczyłbym do serii: wiersze i ćwiczenia. Ćwicz Janie, jako i ja ćwiczę mając nadzieję, że kiedyś spod pióra wyjdą wiersze. Pozdrawiam.
    J.


    Zalicz go tak jak uważasz Januszu - to prawo każdego czytającego. A każdy wiersz do pewnego stopnia jest ćwiczeniem przed kolejnym wierszem. Ta gimnastyka rzadko się kończy bo jest wciągająca. Pozdrawiam i dzięki za wpis.
  6. Cytat
    Do tematu nie mam zastrzeżeń, a nawet podoba mi się ten sarkazm uświadamiający :)
    Jest pomysł, ale wykonanie słabe. Drażnią powtarzane zaimki: jego, go
    A w puencie oczekiwałam czegoś bardziej zdecydowanego, nawet sama mi się dopowiedziała:

    a na gość na górze
    utrzymuje w tajemnicy
    dba
    żeby jej nikt nie przechwycił

    :)))
    Jednak uśmiechnąć się można.

    Pozdrawiam
    :)


    Dzięki za czytanie i pracę nad tekstem. Pozdrawiam:)
  7. Cytat
    kurczę !,
    Wykażcie się trochę dystansem i poczuciem humoru...

    Czy wszystko musi być śmiertelnie poważne i ponure jak... mina Antoniego Macierewicza ??

    Uważam, że to bardzo zgrabny, lotny i inteligentny wierszyk.
    Autor nie chciał chyba napisać epopei... i nie napisał.

    pozdrawiam


    i z tą opinią się zgadzam. jak już wiele razy pisałam - nie podejmuję się oceniania wierszy pod względem merytorycznym , bo w tym temacie jestem za cienka w uszach.
    mogę stwierdzić, że często u komentujących brak poczucia humoru. na wiersze tutaj patrzę pod kątem przekazu, próbuję znajdować coś dla siebie i albo podobasie, albo nie. ten mi się podoba. ja odnalazłam w nim małpę czy yeti (jak zwał tak zwał) co siedzi, jak widać w każdym z nas.
    słońce wróć, bo aura deszczowa i w opiniach i w humorach. radości życzę. każdemu.
    mam takie oto spostrzeżenie: bez wariatów świat nie byłby soczysty!
    (bynajmniej nie chodzi o dosłowność, a o ludzi z otwartą głową)
    pozdrawiam.


    Dzięki Emm . Miło mi - pozdrawiam ciepło.
  8. Cytat
    o rany. naprawdę nie miałeś lepszego pomysłu na yeti? tylko tyle, że nauka i bóg, i że małpa i pewnego rodzaju stoicyzm? to nazbyt błahe, banalne. a aż 17 linijek. w pewnym sensie, to nawet przerost formy nad treścią.
    [czyżby następna w kolejce miała być Atlantyda? to tak po dłuższym śledzeniu Twoich wierszy, masz tendencję do odkrywania ameryki.]
    pozdrawiam ciepło


    Czasem Amerykę należy odkryć jeszcze raz i jeszcze -jak trzeba. Dzięki za komentarz i pozdrawiam ciepło.
  9. nieprawda że yeti się ukrywa
    i jest choć go nie ma
    nieprawda że ogłuchł
    zniedołężniał
    i nie bierze pod uwagę wrzasków
    zanoszonych pod niebo
    nieprawda że jego ślady
    zasypała lawina
    ostatnie badania
    potwierdzają jego istnienie

    jego małpia natura
    siedzi w genach
    a ten tam na górze
    utrzymuje go w tajemnicy
    aby dziki głos
    nie wyskakiwał z konopi
    jak ten głupi filip

×
×
  • Dodaj nową pozycję...