
Jaro Sław
Użytkownicy-
Postów
1 143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaro Sław
-
Do działu Z.... ;o) Fajne, tylko żeby znowu nie dołączył do tych, co ciągle zalewają strumieniem..... Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów....
-
matematyk uczy się poezji [I]
Jaro Sław odpowiedział(a) na kall utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tu musze obronić ludzi o umyśle innym niż humanistyczny: Co do wyobraźni: matematyk, czy fizyk teoretyk musi jej mieć duuużo... Nie chodzi o to aby wszytko było ściśle policzone, logik (a matematyk jest tylko jego szczególnym Przypadkiem) stworzy, albo odtworzy logikę, która będzie pasowała do poezji, lub jej konkretnego wydania. Po pierwsze można uzywać logik wielowartościowych, Przypadek prawda/fałsz jest tylko jedną z mozliwych logik. Nie wspomnę o teorii liczb rozmytych, która pozwala matematycznie ujmować pojęcia rozmyte, czyli nieprecyzyjne, takie jam dużo, mało, więcej.... No i logika metaforyczna. Metaforę można rozlłożyć na znaczenia podstawowe, bo nie polega ona na niczym innym jak na tworzeniu nowego znaczenia na podstawie złożenia minimum dwu członów o znaczeniu zwyke obok siebie w języku niewystepującym. Z doświadczenia wiem, że metafory trójczłonowe są juz nieczytelne, umysł nie może ich w miarę jednoznacznie połączyć dialektycznie. Wbrew pozorom metafory nie są tak bardzo wieloznaczne, problem polega na nowości znaczenia metaforycznego, którego nie można odnieść do semantyki używanej powszechnie. W pewnym zakresie to "usum" społeczne wyznacza jednoznaczność użwanych zwrotów i symboli językowych, metafora "nieoklepana" jest tworem językowo nowym jednak skonstruowanym na podstawie używanych reguł kojarzenia i ta inność znaczenia od składników pierwotnych wymaga interpretacji. Z reguły jeden człon ma znaczenie silniejsze, drugi jest pomocniczy. Zastanawiające jest, że metaforę rozumie nie tylko jej twórca ale i inny uzytkownik języka, a to - poświadcza (dedukcyjnie)istnienie reguł ich tworzenia..... Tak więc zdolny matematyk sobie poradzi..... generalnie matematyka to tylko inny sposób zapisu.... języka.... ;o) -
To jak z tym gościem co po 30 latach dowiedział się, że mówi prozą.... Przyznam sie, że przeczytałem te parę książeczek parę lat temu i z powodu dobrej pamięci mi sie po głowie plączą..... nie żebym sie nimi przejmował....... Pozdrawiam, mrugam i uśmiecham sie do...... ;o)
-
Sorry pamięć mnie zawiadła powinna być kątowa..... Transakcja kątowa - z terminologii analizy transakcyjnej (termin psychologiczny, Harris, Berne np.). Transakcja jest to (tutaj) namniejszą możliwą do zdefiniowania jednostka relacji interpersonalnej wyrażona w komunikacie, najczęściej werbalnym ale nie tylko. Transakcja kątowa zasadniczo zachodzi kiedy komunikat skonstruowany na poziomie świadomym, skierowany jest do sfery emocjonalnej. Aby się zbytnio nie rozpisywać weźmy kowboja i dziewczynę: teoretycznie komunikat "chodżmy do stodoły" jest komunikatem na poziomie świadomym, jak np chodźmy na przystanek zaczekamy na autobus, ale ten skierowany jest do sfery emocjonalnej, bo tu chodzi o jakąś zabawę, czy igraszki w stodole zapewne.... ;o) Krzyżowa będzie, jak z poziomu np norm apelujemy do świadomego i druga osoba robi to samo, relacje się krzyżują i tu nie może dojść do porozumienia.... typowy konflikt, pozostaje tylko "dziad do obrazu" abo obrzucanie sie inwektywami (to z poziomu emocjonalnego)..... Przez najbliższe skojarzenie analiza transakcyjna posługuje się pojęciami "rodzic", "dorosły", "dziecko", co przez analogię (aby nie przeładowywać treścią) można odnieść do "superego", "ego", "id". Ponieważ nie przywiązuję się do terminologii jednej grupy teorii, używam pojęcia "poziom normatywny", "poziom świadomy" (świadomego działania), "poziom emocjonalny"....... A że w sposób dość dowolny czerpię ze swojej pamięci, to w każdym razie o taką lekko zmanipulowaną relację mi chodziło.... szpanna Anais zaczyna od opisu zjawiska naturalnego a mruży do odbiorcy oko, bo sugeruje mu coś innego...
-
Ivre comme un Polonais! A mówiąc poważnie, to jestem smakoszem, a nie pijusem.... choć czasem fantazja ponosi.... Vive la fantasie! i tak się ta sarmackość z historią Napoleońską przeplata..... (taki Lasalle) Generalnie, myślę poważnie, że jak w Stanach prawo do noszenia broni, tak przejawem naszego Polskiego umiłowania wolności powinien być obowiązak noszenia szabli, i bigosować waszmoście bigosować.... ;o)
-
Edyta Górniak w "Cygańskim sercu": "Stoję przed tobą rozmarzona Wiem, że mój zapach cię pokona" Z podziękowaniami dla autora tekstu za dogłebny masaż mojej przepony i to jeszcze na odległość..... Szaman cy co? A swoją droga, kto napisał takie "arcydzieło"? Macie jeszcze jakieś zabawne spostrzeżenia?
-
kto chce być sławnym pisarzem? :D
Jaro Sław odpowiedział(a) na Sceptic utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ja ta już jestem wystarczająco sławny...... ;o) -
Narośl ambcji, czy może strach przed ośmieszeniem ?
Jaro Sław odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Revenons a nos moutons.... Właśnie przeleciałem dział P, ale sobie kadzą....... ;o) Już lepiej niech mnie krytykują..... -
Anioł
Jaro Sław odpowiedział(a) na Bartosz Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Strup dni masz na twarzy, tatuaż zaschnięty. Czy nie widzisz tego, że jesteśmy sami? Umarła poezja - są wiatru otmęty i my w takiej pustce, bez tchu rozwiewani Tu jest cały sens..... i straaasznie pesymistyczny..... Ale "plwajmy na skorupę i zejdźmy do głębi".... -
Miękka konstrukcja
Jaro Sław odpowiedział(a) na Anna Maria K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze niedawno znajomość NT była dość podstawowa dla człowieka z abicjami do "inteligencji", jeśli określenie inspiracji NT jest konieczne, to widocznie kultura idzie na psy, a ja tego nie zauważam..... Obrazek ciekawy, Salvatore byłby zadowolony...... figlarz. ;o) -
1. kolejna denudacja - myślimy, że chodzi o słońce w następnej odsłonie zaczynamy jarzyc, że nie tylko - jest OK 2. Wchodzi w ciemność, jest OK, bo w transakcji krzyżowej myślimy, że chodzi o inne wchodzenie i taka jest intencja autora - OK i plus za manipulowanie odbiorcą 3. obnaża i (w domyśle) ukazuje nagość, ewentualnie jako synonim do odkrywa, też jest OK, nic nie musi do kości, a generalnie dalej jest to obraz, kiedy elementy wydobywane są z ciemności (bo słońce już na początku i jest w pamięci) więc - gra światło- cienia OK 4. Wpleciona w jego ramiona - sugeruje jakiś rodzaj oddania, uwikłuje jeden podmiot w relację jako częśc drugiego... ciekawy zabieg - OK. Jak ten erotyk nie ma subletności, to jutro zaczynam projektowanie "młotu pneumatycznego na czarownice", bo mi się ta koncepcja spodobała, i zacznę ich szukać wśród krytyków literackich.... (ale subtelnie, co, nie?) Pozdrawiam ;o)
-
Zachciało mi się ******
Jaro Sław odpowiedział(a) na BlackSoul utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Koleżanka BlackSoul używa młodzieżowej stylistyki, gdzie generalnie jest ponuro, występują anioły, sztrzygi i gnicie ale.... potrafi z tej konwencji wykrzesać głębie symboliki, zasadniczo mamy tu dwie personifikacje anioła i srzygi. Rozdzielają ich światy, coś jak Łazarza i bogacza, natura i namiętność też powoduje, że nawet spotkanie nie może odbyć się sposób umożliwiający porozumienie, wukorzystuje dysonans natury która zbudowana jest na niezrównoważeniu, zachciankach :"zachciało mi się", z wpisaną w tą naturę (sposób działania) destrukcją, z tym co tutaj symbolizuje anioł, choć paradoksalnie jest to facet, tak jak to aggeloi się zdarzało... Nawet to gnicie przystaje do obrazu strzygi pochowanej w czarnym kościele..... Właśnie dlatego jest to ciekawe..... -
Ale dzięki temu "nadużyciu" istnieje odniesienie, czy lekka nawet stylizacja na "genezis"... gdybym miał nazwać gatunek to jest to krótki Midrasz.... (Rabi Josif bawił się w chowanego ze swoim wnuczkiem, ten zawołany przez rodziców odbiegł niespodzianie od zabawy: "teraz już wiem co miałeś na myśli o Adonai, gdy powiedziałeś: Ja jestem Bóg was, który jest w ukryciu, a wy nie chcecie mnie szukać" westchnął...) Mnie sie podoba.
-
Spróbujmy odnaleźć odrobinę ciepła
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miało tak być, bo wtedy akurat grzebałem w archeologii starożytnej, i w tekstach poza biblijnych z okresu około przełomu er..... Skraju raju - zastanowię się, mnie czasem takie "rymki" się podobają, ale każdą uwagę biorę pod uwagę.... -
Pomyślę, ale tu nie stylizowałem, po prostu tak mówię, kiedy mam w czubie, następny etap, to mówię po francusku..... (jakaś bójka czasem też się zdarzy, c'est vraiment unformidable mais, pour quoi pas?).... ;o)
-
Spróbujmy odnaleźć odrobinę ciepła
Jaro Sław odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Próbujmy znaleźć tę odrobinę ciepła Ukrytą o krok od skraju raju Między Edenem a pustynią, Bo choć nie można niczego poznać do końca To jest coś jak cenna księga Wydobyta spod ruin żywego niegdyś Miasta Okruch znaczeń i życia, które Samo było okruchem Jak granica Którą spodziewamy się znaleźć Po drugiej stronie... Wtedy cisza przestanie być ciszą Samotność przestanie być samotnością A miłość odnajdzie samą siebie -
my na progu końca,my na progu początku
Jaro Sław odpowiedział(a) na anais utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
proponowałbym zmienić tę inwersję na początku, i na pewno usunąć to "wszystko", bo stwierdzenie 'wszystko jest nicością', to jakies takie nie do obronienia ani filozoficznie ani literacko, a na gruncie własnych odczuć właśnie jest groteskowo patetyczne... Myśli są ciekawe, i mnie zastanowiły, nie lubię pisać cudzych wierszy po swojemu, więc poprzestanę na radzie, aby to samo trochę swoboniejszym tonem i z nieco większym rozmachem spróbować powiedzieć.... Czyli, skoro masz swój wiersz w pamięci, rzuć go (głosem) w powietrze z jakąś swadą (kilka razy), powinno być lepiej, i to by można zapisać.... a przynajmniej co lepsze fragmenty... -
Kiedy mam w czubie Wierszem mówić lubię O mej estymie do dam Koledzy już dawno gdzieś Poszli na piwo A ja, o dziwo, zostałem sam Z tą moją nieutuloną estymą do dam Być może się zdarzy To o czym marzę, A mianowicie że: Za chwilę, choć na chwilę spotkam cię. To byłoby wskazane I nad wyraz pożądane Ze względu Na moją wielką estymę do dam... Kiedy mam w czubie Wierszem mówić lubię O mej estymie do dam W ten wieczór posępny Gdy bar już zamknięty A kumple durni Zniknęli pochmurni A ja, o dziwo, zostałem sam Z tą moją wielką Nieutuloną estymą do dam
-
Wywaliłem, dzięki....
-
Dwa w jednym
Jaro Sław odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wyliczanka, tylko ostatnia zwrotka ma literacki sens.... Poprzednie to banał, tylko jak głeboko przeżywany? Mam nadzieję, że niezbyt głęboko, bo to daje szansę nan astępny, lepszy wiersz... -
witkacy za dwa trzydzieści
Jaro Sław odpowiedział(a) na graniastosłup foremny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ładne, tylko zakończenie niezbyt godne Witkacego, powidziałby to samo, ale tak, żeby waszystkim poszło....w..... -
Nicość
Jaro Sław odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Koachaaany żadna kobieta (płci obojej) tego nie warta.... -
moja nowa dziewczyna
Jaro Sław odpowiedział(a) na kyo utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zrozumiałem ,ale czasem masz lepiej... -
opowieści z kredensu. chodniki
Jaro Sław odpowiedział(a) na janko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wystarczy "karano" złóżmy, że coś nam jeszcze o tej ostatniej wojnie wiadomo, choć rozumiem, że dla coraz młodszych odbiorców ta wiedza nie jest tak dostępna, ale zakładam, to jest założmy, że nie jest tak źle... -
Gatunki róż
Jaro Sław odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Trudno, do dzis chodują róże i do dziś daja je sobie ludzie, to uniwersalny język... i nie można go wykluczać z kultury ot tak sobie..... Dobrze jak nie jest podany w sposób ściśle oklepany... a tu nie jest tak źle.... a napadam, bo charakter mam i temperament, nic osobistego... ;o) pozdrawiam....