Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amelija_Em.

Użytkownicy
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amelija_Em.

  1. upartam. no to siup.Całki.Dzięki.
  2. a jakieś konkretki?Całki.
  3. zakryjmy oczy ptaka niech leci w lotki wpompujmy miłość ukrzyżowaną niech śpiewa: "wiatr jest sprzymierzeńcem wolności" nikt nie wie dokąd podąża Człowiek ukryty w jego wnętrzu otwórzmy gardło ptaka i serce-podzielmy oczy każde na osobnej stronie niech nie drażnią się wzajemnie niech żyją połowicznie "kiedyś szum burzy zostanie nam odebrany"
  4. popatrzę jeszcze jak odchodzisz w pozory ubrana pustka popatrzę jak mija czas spokoju z każdą myślą nie żegnając się zachowam wieczność pozdrowię Cię jeszcze kilka razy na przystanku który nam postawiono niezależnie od warunków atmosferycznych popatrzę jak przechodzę obok
  5. Myślę,że nie ma co zasług sobie przypisywać z tym lionowaniem mężczyzny.Albo się ma albo .... ma się coś większego.Tu kazdy wpisuje swoje.Dzięki za optymizm.Całki.
  6. niestety nie kocia , bo mąż nie lew. Dla czochranego pewnie mniej wesół.Dzięki
  7. nie ubiorę Ci falban (Moja farruca) żadnych kwiatów za uchem żadnego zawodzenia będziesz twarda jak stukot obcasów po skroniach ociosana ze złudzeń i biała odchodzeniem w bezgłośne echo kamieni dam Ci tylko dzień w którym Cię rodziłam a Ty nie pytałaś imię nada Ci husta co zawiera noc na Tobie zakwitną róże
  8. Dzięki....z ewolucji , dojrzewania.Bedzie następny lot(tryptyk to za dużo powiedziane).Gdyby miał skrzydła -miałby azyl.
  9. ok. ok. słowa już nie powiem,bom znów studzona ogromnie i się niecelnie wyrażę albo co... (a podpłaszczyk- zamiast cytować: " pod płaszczykiem"użyłam skrótu )Całki
  10. moznaby modelować jeszcze w stronę przeszłość Mnóstwo planów a tak mało czasu by zacząć żyć pozostawić wszystko na jednej karcie przestać taka dygresja.Całki.Fajny.
  11. przepraszam pewnie tak było...bardzo zmęczona byłam ,ale się nie oparłam.Wczytałam.odpuszczam- potem podpłaszczyk- może podszewka lżej i bez szwów.Ale pozostaję przy jakieś niekonsekwencji w 2 w.2 zwr.Całki.
  12. unosi się spokojnie oddaje ciepło przez pryzmat tęczówek w kolorze pustyni smaku owocowych drzew wielotony Fudżi w srebrzystym kraterze na skórze jaszczurki zakodowana łuska ptaka chorego na brak bezpieczeństwa
  13. nie chcę seksu nie chcę kołysanki ani kołowrotka liter poczochraj mnie rwij cebulki roztańczonych wspomnień tych najcieńszych z łamliwymi znaczeniami bez końcówek czochraj mnie dzikością na kolanach na balkonie w wannie wilgocią powiek wetrzyj balsam obecności - jak świeżą żywicę
  14. Wiesz , trochę gmatwaninka. Jest ok do momentu "znikąd dochodzi szyna słowa" (dochodzi-wygląda?), potem podpłaszczyk- może podszewka lżej i bez szwów.Wulkan stęka+bez ujścia = nie rozpoczęta ewakuacja.coś tam zgrzyta .jak pulsar.Hehe. Dla mnie rewe.Lubię takie prawie zmierzone a nieogarnione.Całki
  15. Idź spomiędzy skał Powiedziałeś Tam gdzie nikt Cię nie usłyszy Mów "Drewno służy człowiekowi do żarzenia ognia. W nim piecze się mięso-potem się je zjada." Ludzie o sztywnych poglądach ubrani w pyszne prognozy świata -Twoje barki posłużą za most dla stóp wielkich szans Wtedy mów "Z reszty rzeźbi sie boga, a gdy ten nie nasyca ...zjada się go również - na surowo." Idź Znajdę Cię
  16. Jeśli nie zdarzyło się nikomu nabrać oddechu pelnego jako okrąg a jego części jako cięciwy okręgu- to gratuluję niezatapialnego spokoju.urodzić pustkę? - nie widzę faktycznie sensu tłumaczenia,bo pewnie obce to czytelnikom uczucie m,a ja dostanę po głowie za brak zrozumienia pytania czy zarzutu wobec utworu.(Może ja taka nieczytelna jestem i znaczą dla słowa konkretne co innego niż komuś obok....ale nie zauważyłam dotychczas). Trudno - może zdanie Panstwa ma jakąś wagę uniwersalną. Pomyślę. Rozumiem ,że wiersz do bani...dla Was.Nie polemizuję z tym odczuciem. Przyjmuję.Konkretne zarzuty były...może tekst się sam obroni jak go zgłębić, ale to już wybór nie mój.Pozostanie więc tu pomimo.Urodzony jak pustka.Całki i dzięki.
  17. z całym szacunkiem :))))))))))))))))) trzeba sobie włączyc deszyfrator kumania:),i polubic obcych........A powaznie -utwór jest złożony z patrzątka na sytuację z perspektywy kobiety i mężczyzny w momencie końca i zarazem początku ( kłótnia, niedopowiedzenia...?) i dobrze znaną ( pewnie niektórym) próbą sharmonizowania dwóch zupełnie różnych odniesień.Czytać osobno każdy trzeba, a potem ponownie jako całość w graficznej(czytaj: realnej) próbie włączenia harmonii -przez to, co dzieli.Oczywiscie mogłyby być to dwa samodzielne utwory - może i zyskałyby na czytelności,ale po przemyśleniach, wyszło mi na to że myśl przewodnia (hahha)wymaga własnie takiego zabiegu.Nie wiem czy zabieg ów (ufff!) i moje dopiski ułatwią komukolwiek odbiór tekstu.Pozostaję z nadzieją...Całki.
  18. Chciałabym pomóc z całego serca w rozwikłaniu tej zagadki,jednak zbyt trudne to zadanie. No może jedna mała podpowiedź,ale niekoniecznie trafna-enterek sie zaciął....Dzięki za rzeczową ocenę i cenne wskazówki.Całki
  19. baardzo mniam.Całki.
  20. jakie patetyczne???-ot! życie: wspomnienia zapakowane w ołtarzyk waliz.śliczna impresyjka.Całki. I żadnych opowiadań...obraz skończony.Dla mnie.
  21. ZNÓW na plecy Tobie pozwalasz mi wzrokiem odchodzić rzucam samotnie nieskończone ale już nie czekam już nie wołam oswajam wznoszę burzę oddech jak styczna jak cięciwa poza objęcia dzielę na pół okręgu jednak rodzę pustkę zasklepionych dni rozdmuchuję na zawsze rozżarzone nie wrócę dzisiaj do jutra
  22. ZNÓW na plecy Tobie pozwalasz mi wzrokiem odchodzić rzucam samotnie nieskończone ale już nie czekam już nie wołam oswajam wznoszę burzę oddech jak styczna jak cięciwa poza objęcia dzielę na pół okręgu jednak rodzę pustkę zasklepionych dni rozdmuchuję na zawsze rozżarzone nie wrócę dzisiaj do jutra
  23. +.całki. ps.wielkie litery niekonieczne moim skromnym zdaniem.słowa wielkie wystarczą.
  24. Może trochę za biologiczne cechy ....Ale prawdziwe.Tak. Całki
  25. Tym razem czepię się samych czterowersów-nie rozumiem ich. "ksiądz proboszcz mówił o tym, że jedyną prawdziwą nadzieją dla ludzkości jest krzyż Chrystusa. To okrutne. Gwoździe wbijane w Boga-Człowieka mają nastrajać pozytywnie."-tamta lepsiejsza końcówka. Chiba. całki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...