Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amelija_Em.

Użytkownicy
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amelija_Em.

  1. Harmonijne nie tylko napięcie, ale forma psalmu(?)w tym temacie boskim.Od chaosu nie zgrywa się ...rodzi złe skojarzenie.Bardzo dziękuję. całun.p.s ..i jeszcze podpowiastka techniczna : sprawdzaj wiersz ( interpun.i znaki polskie)
  2. dzięki za koment.( Nie odbieram nijak mrrr...-jeszcze wrrr...zrozumiałbym,ale mrr....what mrr.) Pozdrawiam. P.s.Licze na ostra krytykę.
  3. mówię ....nie rozumiejąc.Dziękuję.
  4. właśnie tak.
  5. Gra na klawiaturze w temperaturze pokojowej póki co? opadaja namiastki z ciał nikłych postaci (o gdybyś wiedział jak- Ona niedostępna bożkom w swym seryjnym macierzyństwie) rodzimy prognozy powodów zapinamy znaki w takt dwurzędowej marynarki Tak Jest! muskuły wrażliwości niech obejmą nas Jeszcze...
  6. Nie było Cię w połowie. Ryby o miękkich, cierpkich sercach strzelały oskarżeniem nieodwracalnej postaci. Najgorzej było, gdy nie upominałaś się o swój dom w szałasie słów ocalałych z czasopism przebarwionych.Czasem... "Perełki z rozerwanej raz obręczy wpadają do środka, a tam połknąć może je tylko dziecko" Tak wiele masz rozciągniętych ubrań w przestrzeni jednego uśmiechu.
  7. mów aniele smutno bez ciebie w jaskiniach obłoków kosztowałam powstrzymanych mgieł ostatkiem sił mów choćby podcięto ci ramiona Poeto gdy nie doczekam gdy nie wracam
  8. Złość zrozumiała i emocji wszelkiej maści bardzo wiele .Życzę siły!
  9. co do puenty: Myslałam ,że to najłatwiejsze.Czas pokazuje ,że nie bardzo.Pozdrów.
  10. Niedokładne mrugnięcie czasów w wyżłobionej twarzy; w drewnie obieg machanicznych palców- nowy model syntetycznego oddechu. Oczy pełne niespełnionych obietnic...łuskanie a potem drelowanie... a potem łatanie lepką mazią nieświeżego poranka...a potem znów... Artysta skupiony na niedostrzegalnej nikomu prócz niego rysie, którą można przemycić w postać skomplikowaną przyszłość- bardziej skomplikowaną od pałacu w Knossos.
  11. Tak własnie w legendach bywa? niewiadomego głębokości zwiedzam ...a tak nierozum mnie ogarnia...
  12. Jakby rymy nie grają ,ale co tam... utrzymana w garści całość .Ta liryczna i ta egzystencjalna Dzięki.
  13. Dobrej nocy....Niby tak w myśl: Poeta nie rodzi wiersza - on jest wierszem?Myśl jaby bliska i oczywista?
  14. zapinają się rzęsy nad przepastnym wąwozem On rozjątrzony wypłynął w noc świętojańską topić chytre oblicze bogini która zeszła z nieba wyproszona Ona rozdarta jak maszyna do rodzenia wierszy o prognozie na Jutro o dniu kiedy On powróci
  15. króla nie można posiąść w jego własnym odbiciu kobieta i ktoś kto nadaje nowe inicjały pozbawione winy odgaduje imiona bez znaczenia by uczynić je namacalnymi czyta nie wysłane listy i je wysłuchuje on - cisza o którą trzeba walczyć
  16. Amelia byś dostrzegł taniec chwiejny kobiety mijającej w korytarzach czasu który pozostał w pustyni jej kroków która pozostanie byś prowadzony ciekawością nagłą a przeczuwalną dla jej wpółprzytomnych oczu odtwarzał od nowa szelest jej myśli doskonałej mieszanki płynnej lawy i błota ( nie sprawiłaby Ci ulgi jeszcze jedna próba zatopienia jej w potokach podobnych sobie nocy nie sprawiłaby bólu w płaczliwym pozbawianiu skrzydeł) byś pożegnał jej smak w wilgoci niezdecydowanych kropel wzruszenia i żalu abyś nie zgubił się razem z nią
  17. Ci... Jego milczenie na grzbiecie pulsująca wyspa tych najbardziej oszukanych dłoni wygrana walka w reżyserii Miłości cisza zaciągnięta na kolana cisza w której od święta szczelnie zamykamy cały swój ciężar żeby sie nie ważył żeby tylko...On upada...teraz nie wygrane milczenie
  18. Grabiona (konkurs) Wpół otwarte miałaś usta Gdy napęczniał dramat na Twym rannym zboczu Odziany jedynie szeptem Człowieka przywołanego srebrnym od chłodu zawodzeniem Stał się niewzruszony ciężarem Tragarz Miłości Dojrzałem Pod płaszczem miałaś szczerbate tablice zwoje które Tobą zapisano w matrixie tamtych dni Tragarz Miłości wzruszony ogromem Tragarz ran Przyniosę Ci kwiaty i uplotę z nich sandały byś mogła utonąć we mnie Gdy wstaniesz doniosę Ci jeszcze diadem przezroczysty odebrany nocy abyś nie zginęła Grabiona miłością -------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------------------------- Delikatnie ( konkurs) opowiedziałbym Ci historie mojego życia Kobieto z wyżyn zupełnie niepodobna innym choć wiele ich otrzymałem nie jesteś wielka stylem pop-madonny ani wdziękiem Marylin nigdy nie będziesz apetyczna jak Campbell ani czarna ani czerwona nie będzie nikt rozkrawał Twoich argumentów spojrzeń Twoich nikt nie zapamięta nie opowiem Ci mojej historii łódź rozpłynie się niezauważona jak zatopione wspomnienie w toni szarości odciśnięte dłonie
  19. wyzwalająca się? nie przyjmuję.Nie gra nie brzmi.Calun.
  20. stanowczo brak czegoś u skraju myśli.Ja nie wiem co to...Calun.
  21. dzięki za podpowiastki Taliku.nie Campwell-moje roztargnienie (ups),ani Cambell,jak Ew. Bartosz sugerujesz, ale Campbell- obydwie jednako. Sprawdzałam przed...za czas poświecon . Calun.
  22. opowiedziałbym Ci historie mojego życia Kobieto z wyżyn zupełnie niepodobna innym choć wiele ich otrzymałem bo nie jesteś wielka stylem pop-madonny ani wdziękiem Marylin nigdy nie będziesz apetyczna jak Campwell ani czarna ani czerwona nie będzie nikt rozkrawał Twoich argumentów spojrzeń Twoich nikt nie zapamięta nie opowiem Ci mojej historii łódź rozpłynie sie niezauważona w toni szarości odciśnięte dłonie
  23. Ja tam pominęłabym zmierzając , bo pascha w tytule juz to zastępuje.Pascha ( czytaj :pasza) .Dopiero dziś mi uświadomiłeś..Bardzo.Cał.
  24. TAK.Cały.
  25. Dzięki za te impresyjkę.(...bo przecież staram sie zapomnieć?).Ulubionemu od dzis-calun.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...