Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amelija_Em.

Użytkownicy
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amelija_Em.

  1. rzucono mnie jak wyczekanego konika trojańskiego wnykiem na nogi bossów jak karuzela nóg osiem i twarzy pięć ( żadna moja) przyśniła mi się postać stańczyka zbiegła schodami w zielone wino postać kretyna jak piaskownica łopatka jedna i trzy kucharki (wszystkie za mądre) słodyczą osła co chroni shreka a okalecza jak trzcina postać kretyna źle obliczony lot bumeranga w poszycie leśne marchewka spadła złamany kijek zerwana nitka genialny pomysł drobnego igliwia postać freewolna bezprzewodowa pochodna
  2. we wszystkich trzech utworach niebywała granica dziecięctwa i dorosłości.piękne zlepki.zastanawiam się co za kilka lat...powodzenia.całki.
  3. podpowiedź i owszem ...mmmh tytuł to książki, która otwiera pewne drzwi..jak się okazuje. a symbolika tytułu właśnie j.w.Nic ponadto.Całk.One.
  4. na półmisku antarktyda rozlana wylizuję ostatnie krople trombofilii w uszach mam skrzepy Twojej muzyki porwanej ambulansem w symfonię miasta na szczytach cyprysów.zachomikowałam obraz porannego ciała plutonowej aury dogoni Cię tylko miejski pył w źrenicach dziecka zostawiłeś kolory niezapowiedzianej wędrówki międzyplanetarnej
  5. znów ktoś zapamiętale przelicza Twoje kości nazywa skalpelem duszę mechaniczną proteiną układa klatkę kruchą jak farbowany włos martwy nie będziesz śpiewał pamiętasz zwykły chleb w dłoniach babci znaczony krzyżem przeszywany w ustach gorzki a sycący łkaniem ziaren można poczuć ten smak raz jeszcze
  6. wiesz..a ja kupuję myśl.refrenu nie trzeba powtarzać i tak "utyka " w pamięci,a forma nie bardzoś.całki
  7. łyknęłam myśl.głupotki-głupotki.tak.całki
  8. a dokąd Autor tak pogania,że aż dwa słowa?hę?Całki.mniam ,ale skąd zalany pokoik?wrócę.
  9. ptak po śmierci przyjaciela pozostaje w pobliżu czeka go cały szereg prób i doświadczeń ma piekną szatę o starym kroju jeszcze mała wąska drabinka mały kij bambusowy - mostek - inne miejsca inne niebezpieczeństwa czy lot ptaka charakterystyczny dźwięk jego głosu są znakami które odczytuje się tylko przy pomocy klucza a jeśli znaki są niekorzystne powtórzenie tego samego zawsze jest ostrzeżeniem
  10. P. Stef. a nie? Ładnie napisane: naszyfrowane.Właśnie.Całki.
  11. Niewiarku -taka twa natura !Dobra...a twórczość dzieci?same kreseczki .W dodatku złamane.
  12. jeśli podtrzymasz za dwa dni- i przekonasz-owszem.Całki.
  13. patrzysz jak przemienia rozczochrane światło skupia skóra o rozległej asymetrii zdarte zamiast butów szwy materii - ile jeszcze kreskowanych kodów złamanych obręczy na kostkach mógłbyś przysiądz że nie sama jedna po drugiej znaleziona jak maski
  14. smutne i...piękne,ale trzeba pójść dalej,bo jednak można bardziej.Stety.Całki.
  15. domalujesz kropki,pętelki i ogonki?Całki.wrócę.
  16. nigdy nie byłaś prosta moja drogo okręcona jak nitka wokół zdrętwiałego palca już nie przemijam miarowo w spirali czasu jednostajnie zataczając kręgi wyrwałeś mnie ciepłym wietrzykiem widzę zdumione postacie pochylone nad mierzeniem zdarzeń i ich cienie triumfujące nad nimi wiem że giną ale nie na zawsze kiedy Cię obierałem ze złudzeń byłem pewien pulsującego nasienia rzeczy nienazwanych w Tobie gotowych na życie poza tętnicami i papilarnego przeznaczenia wyrytego przed zawiązkiem słowa przyprowadziłem deszcze którymi nasycę (jeśli nie zwątpisz zbyt szybko jeśli wysłuchasz do końca) właśnie teraz odwaga spojrzenia za siebie poskręcane korytarze liczenie szczegółów o bolesnych imionach przed Tobą szklana i bardzo krucha granica jesteś wolny
  17. a ja dzięki za zagląd.i jeszcze bardziej za pomiedzy wróżkę a księdza.Jakiś konkret ,jesli chodzi o nienajlepszą brodkę...plyz.całki
  18. znów ktoś zapamiętale przelicza Twoje kości nazywa skalpelem duszę machaniczną proteiną układa klatkę kruchą jak farbowany włos martwy nie będziesz śpiewał pamiętasz zwykły chleb w dłoniach babci znaczony krzyżem przeszywany w ustach gorzki a sycący łkaniem ziaren można poczuć ten smak raz jeszcze
  19. Dzięki Ewo za podpowiastkę.całki.
  20. Amelija_Em.

    złudzenie

    dzięki.własnie potrzebowałam tego na ten moment.całki.
  21. równolegle naprzeciw siebie w zawieszeniu mijamy ciągle jeszcze nieprzytomnie ponad dźwiękiem imion symbole w zawieszeniu znaczeń najwyższym jednostajnym poza orbitą
  22. widziałam św. Józefa bez prawa do zasiłku widziałam go bez aureoli spotkałam matki co niosły swoich dorosłych synów bez nadziei kobiety kwitnące schizofrenią bez szans widziałam człowieka jak otwierał swój grób widziałam bez... jak zmartwychwstawał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...