
WiJa
Użytkownicy-
Postów
2 921 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez WiJa
-
Przepraszam, ale pewnie gdybym złamał to w innym miejscu, np. tak: Wiedzą to wszystko ci wszyscy którzy to wtedy byłaby to poezja, przynajmniej dla niektórych. Bo widocznie tak jak jest (w wierszu), to jest nie do pojęcia ludzkiego. Pozdrawiam
-
Odezwał się, pewnie tytułowy inteligent. Pozdrawiam.
-
Którzy teraz są inteligencją – wyrywający sobie co się tylko da i czego by nie dało. Więcej ich obchodzi tylko to co może a więc musi być nich – inaczej to oni nie bardzo są u siebie. Wiedzą to wszystko ci wszyscy którzy muszą czy nie muszą im legitymować się dowodami wdzięczności.
-
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na trzy wiersze w jednym tylko dwa razy występuje słowo choćby i to w celu stopniowania (napięcia, potęgowania). Że się powtórzę: a choćby i chora choćby i ułomna I to więc wszystko, a Ty wypisujesz niestworzone rzeczy, że za Tobą powtórzę: „a choćby i choćbym mógł, i choćbym chciał itd... to mi się nie chce” Nadinterpretacja zaiste mistrzowska najgorszych wzorców krytycznych. Bo przecież dopisujesz sobie „choćbym mógł, i choćbym chciał itd...”. a potem do tego, co sam dowolnie dopisałeś odnosisz się „to mi się nie chce”. W gruncie więc rzeczy oceniłeś moje wiersze na podstawie tego, co sam do nich dopisałeś. A co do tytułu, to cóż w nim niestosownego, że tak zapowiada tryptyk (niby trzy różne wiersze). Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
>Bernadetta1 No to w takim razie przepraszam (że uraziłem). Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
>HAYQ Przynajmniej jest to komentarz, który po prostu zwraca uwagę na pewne sprawy (przedstawione w wierszach). Ale że moje wiersze są moim specyficznym sposobem widzenia, wgryzienie się więc w nie, czyli w to (co często jest przeze mnie przerysowane) nie jest takie łatwe. Ale też każdy ma święte prawo, a nawet przywilej odbioru (rozumienia i odczucia) zgodnego z własnym sumieniem. A ja przyjmuję (nawet z błogosławieństwem) każdą krytykę (choćby i okrutną dla mnie), ale pod jednym warunkiem, że nie odbiera mi ona wiary, nadziei i miłości, tak do tego, co robię, jak i do ludzi. Nic przecież i nikt nie jest idealny (z jednym wyjątkiem). A przynajmniej każdy ma swoje (ludzkie) wady i zalety. Dzięki za zatrzymanie się tu. Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
>Bernadetta1 >Marlett >H.Lecter Ja już też z wrażenia zaniemówiłem. Ale potrafię jeszcze wydobyć ze siebie słowo podzięki. Dziękuję więc wszystkim, którzy dla mnie coś (nie mam wątpliwości, że dobrego) robią. Inna sprawa, że niektórych poczynania nie są łatwe do rozszyfrowania, a niektórzy do tego są jeszcze przekorni. Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
>Bernadetta1 Aż mi głupio. Bo nigdy nie było i nie jest moim celem zmuszanie kogoś do milczenia. W końcu każdy tu ma prawo (i to jak tylko chce) wypowiedzieć się wierszem i komentarzem. Ale człowiek, jak to człowiek, łatwiej przyjmuje nawet bardzo negatywną ocenę swojej twórczości, jeżeli tylko wie, czy czuje, że to jest ocena wyrozumiała, a co najmniej obiektywna, oczywiście bez względu na preferencje twórcze. Choćby dlatego, że twórczość jest szalenie różnorodna, a różnorodność jest bogactwem ludzkim, a nie utrapieniem (zwłaszcza dla niektórych nieodpuszczających sobie i nikomu). Pozdrawiam. -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mylisz się i to bardzo, bo ja tylko, a najbardziej w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem obłudny. Każdy wiersz każdego jest autoreklamą, no i pewnie czym bardziej naturalny, tym bardziej ordynarny, zwłaszcza dla Ciebie. No i oczywiście, nie wstydzę się swojej twórczości, co nie znaczy, że nie wstydzę się wielu głupstw i błędów, które niestety w życiu popełniłem, ale najpewniej po to, żeby je więcej nie popełniać, przynajmniej z rozmysłem. Pozdrawiam. -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję z dobre słowo, bo Twoja ocena oznacza, że jeśli sie patrzy na te wiersze otwarcie (bez uprzedzeń), do dostrzeże się w nich coś dobrego (chociaż są tak bardzo w moim stylu). Pozdrawiam. -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To, że wiersz powinien się wznieść ponad osobiste niesnaski, to bujda (nawet na resorach), a przynajmniej niemożliwe. Każdy wiersz tak czy inaczej (mniej czy więcej) jest osobiście zaangażowany. Owszem można osobiste niesnaski, czyli zaangażowanie zawoalować tym, że robi się to w większym imieniu, czy w imieniu pewnych idei, ale co tu oszukiwać siebie, przynajmniej ja nie będę. A co do literatury pośledniej, to bez względu na to co uważa Kafka, ja uważam i jestem przekonany, że jest to każda literatura, która jest literaturą oględną (zresztą piszę o tym w wierszu drugim – Pewna sprawa . A to czy wiersz jest wartościowy, to głównie zależy od tego, czy jest napisany z talentem, czyli z polotem, czyli z pewną umiejętnością etyczno-estetyczną mowy wiązanej. Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak to niewiadome, co niewiadome? Czy to tak trudno domyślić się (acz łatwiej chować głowę w piasek, że się nie wie), kto jest na uwięzi (na łańcuchu) Lectera. Mówiąc łagodniej, nie powiem kto komu gdzie wchodzi. Pozdrawiam -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
WiJa odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Między innymi Że moja wiara to moja główna wina i niedoskonałość - niechże więc was wiąże ze sobą to co mogłoby jeszcze uwięzić ze mną. Dlatego ja tu otwarcie pozwalam sobie robić to co robię - czyż nie oszołom tylko i mąciciel świętego waściów spokoju i boskiej satysfakcji. Pewna sprawa Wyraźna dosłowność a choćby i chora choćby i ułomna ale że taka przenikliwa - po prostu taka jaka jest - być może świętą ale na pewno bardziej potrzebną i przydatną niż to co jest niby lepsze niby piękniejsze bo czyż nie na oględność. Mniejsi czy więksi To ci dopiero są ludzie - mistrzowie destrukcji jedni więksi od drugich tylko że nie wiadomo którzy są ponad którymi. Czy ci którzy to pewnie mają we krwi czy ci którzy nic - tylko gapią się na tych pewnych jak cielę na malowane wrota. -
->Popsuty Nie bardzo mnie rozumiesz, a więc i moich wierszy. Przecież ja całe życie nic nie robię, tylko zwalczam (wierszami i krytyką) uniwersalizm, czy jak chcesz – uniwersalność. Dużo by mówić dlaczego i na co (przeczytaj uważnie moje powyższe komentarze i wiersz), ale po prostu na rzecz otwartości osobistej, a może i osobliwej. Pozdrawiam
-
Być może Tobie się to nie mieści w głowie, że poza tym, że można przeskoczyć siebie, można też coś zrobić i osiągnąć więcej, jak np. na powrót stać się wilkiem. Oczywiście, że mówię w przenośni, a mówię o ludzkiej potrzebie niezależności, nawet jeżeli, a może tym bardziej, że człowiek to zwierze stadne. Ale kim by się nie było (w stadzie), należy być wiernym sobie (naturze), a nie więc dla poprawienia swojej pozycji zeszmacić się vel skundlić. I o tym głównie jest ten wiersz. Pozdrawiam Wija, do tego wiersza można dorobić wiele ideologii albo żadnej. Do mnie trafia ta żadna. Pozdrawiam również. Człowieku, na jakim świecie Ty żyjesz, przecież do każdego wiersza można dorobić wiele ideologii (jeśli się tylko bardzo chce, i chociaż troszeczkę potrafi). I do każdego trafia (tylko) to, co każdy chce. Ale też rzeczywistości się nie zmieni, choćby się bardzo chciało. Pozdrawiam.
-
Jestem uparty, dokładnie w takim samym stopniu, jak Ty jesteś, acz, i to jest bardzo ważne, każdy na swój sposób. Po prostu, Ty najlepiej znasz siebie, i ja najlepiej znam siebie. I każdy z nas dobrze wie, co dla siebie jest najlepsze, a co najgorsze. Pozdrawiam z tą tylko małą subtelną różnicą, że ja mam świadomość na jakim poziomie jest moje ego i nie wykłucam i nie rzucam się gdy ktoś mi stara się pomóc, ja nie robię tego na złość tylko po to abyś w końcu się zorientował, że myśl można ubrać na tysiąc sposobów a nie tylko i wyłącznie w mamałygi((-: pozdr Nawet jeżeli to jest mamałyga, to jest mamałyga dla Ciebie (i pewnie zawsze jeszcze dla kogoś). I niech sobie będzie. Przecież nie Twoja strata, a Twój zysk. Pozdrawiam
-
Pewnie dlatego, bo nie piszę np. o urywającym się guziku. Pozdrawiam nawet o urywającym się guziku można napisać bez bzdurzenia gonisz swój ogon WiJo... ;) też pozdrawiam Jak najbardziej, o guziku też można napisać dobry i piękny, a nawet rewelacyjny wiersz, ale po pierwsze, trzeba go napisać. Bo inaczej, jaka to jest różnica między pisaniem bzdurnych wierszy (bez względu na temat) bez bzdurzenia, a bzdurzeniem? Pewnie tylko w wartości literackiej tego, co się napisało. I właśnie, co do wartości literackich, to poza tym, że obowiązuje jakiś ogólny ich kanon, to w równym stopniu liczy się to, co jest jedyne i niepowtarzalne (niestety też wręcz nie do pojęcia dla pewnych tradycjonalistów /piszących i czytających/). A co do gonienia swojego ogona, to owszem gonię, ale w tym sensie, że podążam (nawet jeżeli wracam) za tym co niewinne, nienaruszalne, jak i święte dla mnie. I mogę tak bez końca. Pozdrawiam
-
Tyle czytelnik, co czytelnik kąśliwy jest mi potrzebny do inspiracji twórczej. Pozdrawiam
-
Dawno już się przestałem dziwić, w końcu nawet komuś, kto jedno mówi, a drugie robi. A może tylko komuś, kto odreagowuje frustrację (już mniejsza z tym o tejże źródło). Pozdrawiam a no fakt zapomniałam;)ze obiecałam Wieszcza wierszów nie tykać-poprawie sie... Czy się poprawisz czy nie, Twoja rzecz. Co ma być i tak będzie. Pozdrawiam
-
Jestem uparty, dokładnie w takim samym stopniu, jak Ty jesteś, acz, i to jest bardzo ważne, każdy na swój sposób. Po prostu, Ty najlepiej znasz siebie, i ja najlepiej znam siebie. I każdy z nas dobrze wie, co dla siebie jest najlepsze, a co najgorsze. Pozdrawiam
-
Pseudoakrobacja.... Być może Tobie się to nie mieści w głowie, że poza tym, że można przeskoczyć siebie, można też coś zrobić i osiągnąć więcej, jak np. na powrót stać się wilkiem. Oczywiście, że mówię w przenośni, a mówię o ludzkiej potrzebie niezależności, nawet jeżeli, a może tym bardziej, że człowiek to zwierze stadne. Ale kim by się nie było (w stadzie), należy być wiernym sobie (naturze), a nie więc dla poprawienia swojej pozycji zeszmacić się vel skundlić. I o tym głównie jest ten wiersz. Pozdrawiam
-
bzdurzenie Dawno już się przestałem dziwić, w końcu nawet komuś, kto jedno mówi, a drugie robi. A może tylko komuś, kto odreagowuje frustrację (już mniejsza z tym o tejże źródło). Pozdrawiam
-
bzdurzenie Pewnie dlatego, bo nie piszę np. o urywającym się guziku. Pozdrawiam
-
Nie zaplątałem się, tylko to (zaimki, przyimki, spójniki i inne takie potoczne śmiotki) jest najbardziej charakterystyczną rzeczą (w) mojej twórczości. Możesz to uważać za mój osobisty folklor, czy(li) przywarę nieomal wrodzoną. Ale bez tego nie jestem, a przynajmniej nie czuję się w pełni sobą. No i zaimek, to przecież też piękna część mowy, chociaż nie wszyscy go doceniają. Pozdrawiam.
-
Nie każdy pies jest kundlem. A kundle, o ile mi wiadomo robią najwięcej hałasu o nic. Zresztą jak niektórzy ludzie. A i owszem człowiek, gdyby się nie wybrał z motyką na księżyc, to by do dzisiaj w jaskini miał apartamenty (i zresztą poniekąd ma, zwłaszcza jak który przyziemiony). Pozdrawiam