Chcesz się dowiedzieć prawdy, jednej prawdy, świętej prawdy, takiej prawdy, która jest prawdą, tyle doprawdy, co bólu do szpiku kości, to sam człowieku postaw się w trudnej, niewdzięcznej, głupiej sytuacji. Wtedy to się dowiesz, tyle wszystkiego o sobie, co wszystko o wszystkich tych, którzy zabierają głos w twojej sprawie. Bo ci, to maja wszystko poukładane, żeby tylko w głowie, od a do zet, i jakże to ty śmiesz im burzyć ten ład, ten idealny świat; w końcu tym idealnym stworzeniom, których chyba nawet sam Bóg nie mógł stworzyć na swoje podobieństwo, bo przecież, jak to Bóg, jest tylko Bogiem, acz dla jednych jest ludzkim Bogiem, a dla drugich nieludzkim Bogiem. Ale na pewno nie jest stwórcą takiego perpetuum mobile, które jest nieomylne, i takich piękności, takich ideałów, takich manekinów, które nie mają wad, chociaż są sługusami dla sługusów, lizusami dla lizusów i idolami dla pięknoduchów.
No i jeszcze jedno i to właśnie w tym miejscu. Po prostu coś z czymś jest całością, nawet jeżeli bez czegoś też jest całością:
* * *
Jak się tak dobrze
przypatrzyć i zastanowić
życie to jest…
A właściwie nie ma
życia bez nieustającego
wybaczania sobie.