Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Joanna_Soroka

Użytkownicy
  • Postów

    811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Joanna_Soroka

  1. M. Krzywaku Czyli treść wiersza jest ważna :))) Taki ckliwy potworek mógłby być napisany również bez rymów (ile takich wierszydełek się pojawia kto to zliczy :))) Mnie się wydaje, że wiele złego w poezji właśnie tej rymowanej, przyniosły listy tego co zakazane. Ktoś gdzieś napisze "to jest złe, tak się już nie pisze, to nienowoczesne, to już lamus" i potem już nikt się nie zastanawia w jakim kontekście coś zastosowano, lub co autor ma do powiedzenia. Wszyscy się skupiają na formie a nie na treści. Nad formą białych, czy wolnych wierszy nikt się często nie zastanawia. Nie piszę aby bronić swojego wiersza, ale nie ukrywam, że wolę wiersze z rymami. Myślę, że z powodu krytyki takich wierszy, bez pokazywania w nich konkretnych błędów, wiele osób nawet nie próbuje się zmierzyć z tym rodzajem wierszy. To spore wyzwanie aby tak ułożyć słowa, by do siebie pasowały rymem, wiersz był rytmiczny i w dodatku miał sens i treść. Łatwo nie jest, ale kto mówi, że łatwo wiersze pisać. Te wolne wiersze też są różne, tylko tam błędy trudniej znaleźć i nikt głosek nie liczy. No to się trochę powymądrzałam w moim ulubionym temacie :))) Pozdrawiam serdecznie
  2. Dziękuję Gasparze za ten plusik malutki :) Tak jeszcze się dopiszę o tych rymach a właściwie słowach, bo to słowa, które się rymują wprawdzie ale przecież coś znaczą. Nie uważam aby jakieś rymy były złe. Mogą być nieumiejętnie użyte, bo to tylko tworzywo, z którego powstaje wiersz. Jeśli porównać np. pisanie do gotowania to z bardzo dobrych i drogich produktów można ugotować niesmaczną potrawę a z prostych i tanich taką że palce lizać :) Jest tylko małe ale nie wszystko wszystkim smakuje. Także serdecznie pozdrawiam :)
  3. Tym bardziej mnie cieszy poprzedni wpis :)) Sama też nigdy nie piszę opinii zależnych od tego kto tekst napisał, albo co napisał pod moim tekstem. Pisząc o protekcji w żadnym przypadku nie chciałam urazić. A opinie Szanownego M. Krzywaka bardzo sobie cenię :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  4. Podobają mi się takie rozmyślania, trochę do siebie, trochę do kogoś. Jednak sporo niedomówień, jeśli jest to osobny wiersz, może trochę za dużo. Dla mnie brzmi jak początek czegoś, motto opowiadania np. Fragment, którego nie rozumiem: "..wybijali zęby, potem wstawiały nowsze piękne asystentki widziały w nas bohaterów..." Czy nie powinno być "wstawiali nowe"- tylko kto wstawiał? Jeśli odnosi się to do pięknych asystentek, może powinno być w ostatnim wersie zwrotki "one widziały w nas bohaterów" Powinnam być może wiedzieć ale zastanawiam się też skąd tytuł, wiersz tego nie tłumaczy. Całość wspomnieniowo-refleksyjna, z odniesieniami do współczesności. Ciekawy wiersz.
  5. Jednak liryk i jakieś znaczenia widać w wierszu :)) Mam nadzieję, że to nie po protekcji ta opinia tylko tak myślisz naprawdę M. Krzywaku. Już pisałam, że do wiersza mam wyjątkowo osobisty stosunek. Zaburza mi to samoocenę :) Nie zawsze używam prostych rymów. Tu pasują do tego robaka prymitywnego jak karaluch albo inna glizda. Nawet mi się kiedyś wydawało, ze to na pierwszy rzut oka widać, a tu dyskusja czy rymy powinny być męskie czy żeńskie :)))) Z rymami w ogóle trudno, ale się staram jak umiem. Te dokładne rymy najlepiej lubię, choć i te mniej dokładne też mi się zdarzają a i napisałam też kilka białych wierszy :)) Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.
  6. Wiersz jest bardzo osobisty i smutny. Ale jesień już mamy i ten nastrój w wierszu też taki jesienno-nostalgiczny. Jeśli bym coś miała zmienić to pierwsze zdanie. Może lepiej zamiast: "Chciałbym wypuścić w powietrze" - "Chciałbym uwolnić" Zakończenie przez ten skowyt i kraty trochę dla mnie za mocne, przy delikatnym przecież wierszu. Ale całość podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Dorno piszesz: " Rymy mogą istnieć same. Rymy są rymami same w sobie." Mogą, tylko po co? Nie mają znaczenia same słowa, dopiero zdania z nich ułożone o czymś mówią. Same rymy też niczemu nie służą , nabierają znaczenia dopiero w wierszu. Można napisać zły wiersz i zupełnie bez sensu, używając do tego samych dobrych i wyszukanych rymów i dbając o rytmikę. Piszesz także: "Tak jakby chciała Pani na siłe, żeby się rymowało i podporzadkowywała treść rymom " - zdecydowanie nie miałam takiego zamiaru. Wiersz ma treść. To krótki wiersz ale nie ma w nim niepotrzebnych słów. I przecież nie jest o robaku. Zamieściłam go, bo byłam ciekawa jak jest odbierany. Mam do wiersza bardzo osobisty stosunek. Jest w jakiś sposób ważny dla mnie. Może tylko dla mnie :) Jak widzisz jesteś jedyną osobą do tej pory, która chciała napisać opinię i bardzo za nią dziękuję, chociaż nie o ocenę rymów mi chodziło. Pozdrawiam serdecznie.
  8. Już nie raz zostałam zjedzona, czy może raczej próbowano mnie zjeść lub spalić na stosie. Odradzam się jak feniks z popiołów :))) W wierszu tak miało być istotnie. Zastanawiam się dlaczego, gdy się pojawi wiersz w którym są rymy, większość osób skupia się właśnie na nich a nie na ocenie treści wiersza. To nie rymy są ważne, jak mi się zdaje, tylko treść. A moje rymy, czy są częstochowskie? Określenie częstochowskie pochodzi od takich pieśni dziadowskich śpiewanych pod kościołami. Pod Czestochową było tych śpiewaków najwięcej. Zwykło się to określenie stosować do rymów prostych i gramatycznych. Same jeszcze czestochowszczyzny nie czynią. Dopiero w wierszu gdzie brak rytmu, a treść do tych rymów dostosowana i z sensem całego wiersza nie najlepiej. Oczywiście na te gramatyczne trzeba uważać i wiersz zyskuje jeśli nie ma ich zbyt dużo. To prawda. Wymuszone rymy to takie, które nie pasują do treści. Który w moim wierszu nie pasuje? Poprawię może. Dziekuję za komentarz :) Trochę się podobało i to mnie cieszy. Pozdrawiam serdecznie.
  9. między nocą a dniem strachem co zniszczyć chce jak zbłąkana w dzień ćma gdzie wiatr wieje i gra siedzi robak w rozgrzanym kominie wszystko co dzieje się wkoło - nieważne gdzie ma niewielki dlań sens na swej drodze po kres zawisł robak w rozgrzanym kominie swoje miejsce i ład znalazł tam chociaż świat gdzieś daleko wciąż trwa o tym już jednak sza spłonął robak w rozgrzanym kominie.
  10. Dzięki fr ashka hasło już zapamiętane :) kyo, też dziękuję rzeczywiście podświetla się tylko jedynka, ale jeśli się kliknie obok, to wskakuje następna stona. Taki hokus-pokus, nie ma a jest :))
  11. W rogu jest napisane tylko strona 1, obydwie strony są na liście i kiedyś było tak, że podświetlała się jedna lub druga. Teraz żadna. Myślę że to jakiś błąd i dlatego pytam czy tylko u mnie. Przeglądarki zmienić też nie mogę, ze wzgledu na hasło, którego już nie pamiętam a nie można go też zmienić. Czy ktoś się w ogóle zajmuje na stronie usuwaniem takich błędów?
  12. Mam pytanie Jak można przeczytać komentarze pod tekstem jeśli jest ich duzo i zajmują więcej niż jedną stronę? Otwiera mi się tylko pierwsza, do następnych nie mam dostępu.
  13. Dzięki za plusik :) Proszę zawsze do mnie zaglądać, będzie mi bardzo miło :)
  14. Interpunkcja to nie jest moja najmocniejsza strona. Często nie zwracam na nią uwagi, zwłaszcza w swoich własnych wierszach :) Przerabiam wersy wielokrotnie a przecinki (lub ich brak) zostają nie tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję.
  15. A ja obiecuję, że znajdę czas poczytać inne wiersze. Nie jestem przeciwnikiem białych i wolnych wierszy ale wolę te śpiewne- rymowane. My rymopiścy musimy trzynać się razem - jak mówi jeden mój znajomy :))) Pozdrawiam serdecznie
  16. Ten układ 8/17 nie jest najlepszy, ale tego 8/17 też nie ma czasem 9, czasem 15 albo 16 I rytm w każdym wersie inny i nad tym też dobrze byłoby popracować Rymy wymuszają dbałość o takie rzeczy, w przeciwnym wypadku widać te braki i żadna treść nie pomoże. Biały czy wolny wiersz rządzi się innymi prawami, tam autor decyduje o wszystkim, chociaż i w białych wierszach rytm też jest ważny. Nie chciałam zrobić przykrości, ale myślę, że o to chodzi aby pisać w komentarzach także o błędach. Pozdrawiam i życzę powodzenia
  17. Fagot Bardzo mi miło, że się podoba :) Dziękuje i pozdrawiam
  18. Dopiszę swoje trzy grosze, bo wiersz z rymami i w temacie, który lubię, a M. Krzywak dodatkowo zwrócił mi na niego uwagę, pisząc komentarz pod moim wierszem. Najpierw co mi się podoba. Temat bardzo ciepło poprowadzony, pomysł z czasem, który zasnął i z piekarnikiem gdzie się ciasto piecze, bardzo fajny. To takie rekwizyty, które stwarzają klimat. Podoba mi się też poprowadzenie wiersza w formie rozmowy, wprawdzie druga strona się nie odzywa, ale wiemy, że słucha. Same słowa które się rymują powinny wynikać z treści wiersza. Tu trochę na siłę i do rymu ta wiewiórka ruda i zwinna, dopiero przecież namawia tę damę na spacer, więc gdzie zobaczył wiewiórkę. W następnym wersie niepotrzebnie dwa razy droga, potem starsza pani i starość. Dziś- iść- niby rym jest ale dlaczego musimy iść- czy na spacer tylko, czy przez życie? Czego mają dotyczyć plany? - spaceru czy czegoś jeszcze? Tu jakby czegoś za dużo, albo za mało. Nie wiadomo czego peel oczekuje czy beztroskiego spaceru, czy zmian w życiu. Nie bardzo mi się też podoba układ wiersza. Naprzemienne krótkie i długie, nierówne wersy, sprawiają wrażenie bałaganu. w wersach dłuższych niż 8 -głoskowe powinna być średniówka, tu jej nie ma. Poza tym brakuje w wierszu rytmu i przez to w wersach brak melodii, która jest przypisana do wierszy rymowanych. Pozdrawiam i życzę powodzenia
  19. Panie Adamie dzięki za plusik i w ogóle :) Beenie M Niestety w tym roku nie miałam datury. Ale różaneczniki kwitły pięknie, pomimo brzóz, które się bardzo rozrosły i zaczynają zabierać wodę wszystkim roślinom. Dzieki za pamięć i odwiedziny :) M. Krzywak słońce - łące to rzeczywiście niezbyt wyszukany rym, ale tu do treści pasuje bo to wiersz o łące i słońcu ( no, może nie tylko) :) A i rym trochę pośredni bo w zwrotce jest słońce-plącze Dzięki za komentarz a z wizyty bardzo się cieszę Pozdrawiam serdecznie.
  20. A miało być inaczej? W wierszu, czy w ogóle? W wierszu zawsze można coś zmienić, gorzej z "w ogóle" :))
  21. Choć bronię się, myśli wciąż plącze, ta chwila co w pamięć zapadła wśród maków i chabrów na łące. I marzę o dniu, kiedy słońce powietrzem zmysłowo znów zadrga. Choć bronię się, myśli wciąż plącze. Czy jeszcze ją kiedyś odtrącę, tę myśl uporczywą jak żadna o makach i chabrach na łące. Wspomnienia są nadal gorące, lecz już mnie codzienność dopadła. Choć bronię się, myśli wciąż plącze. Czasami i z piekłem to łącze, bo spada tam cząstka ma każda wśród maków i chabrów na łące. Nie zmienię nic w naszej rozłące, lecz nadal ta chwila jest ważna. Jej obraz wciąż myśli me plącze. Ty, maki i chabry na łące.
  22. Może bym nie ujęła tak obrazowo zmian w Nieszufladzie, ale rzeczywiście ostatnio komentarze są zimniejcze. Oskar Diki napisał - "A jeśli chodzi o styl, to istotnie odczuwa się rozluźnienie intelektualne na rzecz formy"- i chodziło zapewne o rymowane wiersze. Rozluźnienie intelektualne w białych wierszach też występuje, tylko łatwiej to ukryć pod nowoczesną formą
  23. Dwoistość natury :) Niby oczywiste, ale jeśli chodzi o zakończenie, to wydaje mi się, że dodawanie byłoby odpowiedniejsze, bo w przypadku mnożenia byliby dwaj panowie Jekyll i dwaj panowie Hyde.
  24. Żałuję, że nie mogłam się dopisać wcześniej, a i komentarz Pana Darka też się rozrósł w międzyczasie. Najpierw przeproszę Pana Sosnę za Mojego Miłego Gościa, żartownisia i kpiarza, Pana Dariusza Sokołowskiego :)) Myślę, że nie chciał nikogo obrazić, a to co napisał w jakiś sposób usprawiedliwia te kpiarskie komentarze. Szpargał to bardzo fajne słowo, dlatego napisałam o tym jego pieszczotliwym brzmieniu. Po nas wszystkich zostają szpargały tylko. Po śmierci mojej ciotki (siostry tej dziewczynki tańczącej w piwnicy), zostało mnóstwo szpargałów. Jednego wśród nich zabrakło - wspomnień wojennych, które spisywała. A miała co spisywać. Zabrana w łapance stała się więźniem obozu w Ravensbruke. Pod koniec wojny trafiła do Szwecji dzięki akcji pomocy Czerwonego Krzyża. Dlatego tylko ocalała (176 cm wzrostu i 34 kg wagi) Pamiętniki zniszczyła przed śmiercią, nie chciała aby te jej wspomnienia przetrwały. Pan Sosna na pewno pamięta wiersz, który kiedyś o niej napisałam. Tylko on jeden napisał komentarz. Nawet gromadzone pieczołowicie w muzeach pamiątki, nigdy nie oddadzą całej prawdy o tamtych czasach. Zawsze będą tylko migawkami. To takie szpargały, bez których jednak nie ma ciągłości w życiu (jakby to patetycznie nie zabrzmiało) narodu. Chyba dobrze, gdy następne pokolenia o tym pamiętają i rozumieją to co się wtedy działo. Dlatego nie zawadzi czasem o tamtych czasach przypomnieć. Ale jeśli młodzi ludzie kpią sobie ze zbytniej celebracji tamtych zdarzeń, to wydaje mi się to zupełnie naturalne. Ważniejsze to wszystko co przed nami, a miejsce historii w muzeum. Adamie, Dariuszu, bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję.
  25. Ech, zaraz drżyj. Nie strachliwam. Wydawało mi się nawet, że ten komentarz to taka siła spokoju :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...