Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dyziek_ka

Użytkownicy
  • Postów

    1 031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Dyziek_ka

  1. Miła wizyta Mile zaszczyca Mięknę w podzięce całując w obie …
  2. Panowie , Panowie ,… Nie ma co robić w maglu, całymi dniami (że tak niedelikatnie powiem) Zaczekajcie z życzeniami Dopiero pojutrze ”Dzień Kobiet”
  3. Przykro mi... ale wiem jaki będzie efekt Twego spokoju.
  4. Marku czyżbyś chciał nas zamęczyć ? Całą bibliotekę chcesz przenieść ? Tego sernika też można tylko kilka kawałków przyswoić
  5. Sympatyczny uśmiech wywołują, moim zdaniem humor powinien być delikatniejszy od erotyki, wtedy tak jak Twój budzi.
  6. Dlaczego drwali lubię? Bo prości. jak cios siekierą W punkt gdzie się dobroć ze złem zrosła Po bu stronach klingi ostrza Odcina dobro od zła Pozostawia ślad, szczelinę To na tyle wielka przestrzeń By w niej niuansami uczuć Całą poezję zmieścić W szczelinie między dobrem i złem Gdzie ta rozewra ? Teraz już wiem Choć szukałem wiekami Znalazłem Miedzy (n* ud*)ami *-W zależności od wieku i możliwości percepcji – niepotrzebne skreślić
  7. Księżyc najczęściej jest tylko w kawałku, to raczej go przygaszę, ale muszę coś z nim zrobić bo mi rymy się rymną
  8. Na wszystkich kartkach papieru jest coś napisane. Trzeba mieć „ten” wzrok aby przeczytać . Na wszystkich kartach czystych…jak pisze Paul Eluard …wolność I Ty masz "ten" wzrok i umiesz je czytać. Lubię te zadumy w Twoich miniaturach.
  9. Gwiazdy pozrywam z firmamentu By nie wabiły Chmurom zabiorę resztę wdzięku By wizji nie tworzyły Dla ciebie przygaszę księżyc Niech nie mani Może przestaniesz tęsknić Błądzić wspomnieniami Nie wystawaj już przy oknie Nocy nie opanujesz Wpuść mnie niech nie moknę Bezsenność tobie zagospodaruję Delikatnie proszę w pokorze Będę się starał ręczę Bezgwiezdna snami pomoże Jestem twoim bezsensem
  10. Z przyjemnością odbieram pochwałę, bo wiem ile w Twoich palcach znaczy. Generalnie każdemu autorowi chyba chodzi, by to co stworzył jakieś struny poruszało. Wybór strun i alikwoty poszczególnych dźwięków zależą już od wrażliwości słuchacza, nie instrumentu czy grajka. Nadal z sympatią uśmiech ślę
  11. Mam takie wrażenie, że ruch pokrętła potencjometru głośności można zauważyć tylko do pewnego poziomu, potem słychać tylko hałas. . Niestety, na to jak osiągnąć wewnętrzną ciszę nie mam recepty Dziękuję za czytanie i aprobatę Pozdrawiam
  12. I wszystko jasne, a z tym ociepleniem to jakaś bujda, Otwórz okno.
  13. Pewnie że” ładnie”, znalazłem tu taki ładunek delikatnej erotyki.. Sympatycznie i ze smakiem, i tyko ( z góry przepraszam za mój gust ) jeden wyraz w ostatniej strofie „ kęs „ zmieniłbym na „wers” ( nie napiszę dlaczego) uwielbiam „opuszki” Pozdrowienia
  14. Tak bardzo trafiłaś tym zwrotem w me gusta, że gotów jestem popełnić „plagiat” wstawiając je do środkowej zwrotki tego wierszyka. Pozwolisz ? „Cisza przesuwa się na ławeczce Dając miejsce namysłom” Przysiada się, gdy nie wiemy jeszcze Czy oczy już błyszczą Dziękuję i .. Pozdrawiam
  15. Piękny wiersz, z tych Twoich szuflad które lubię. Choć jak zwykle przekorny ( usta są zimne gdy już nie czekają ) szczególnie "łasuchy" tak mają. Sprawiasz że znów tu zaczyna być przylulnie Pozdrawiam
  16. Najpiękniejsze zdania słyszałem szeptem Cisza sprzyja rozumowi Więcej powiedziano subtelnym gestem Niż głośno wbijając w głowę Żaden nadmiar nawet pięknych słów Żadne wrzaski namiętności Delikatnie „szeptem do mnie mów” Tym sprawiasz najwięcej radości
  17. Labrador zawsze kojarzył mi sie z takim hultajskim, słodkim psiakiem ,co to papcie gryzie. Przy moich nogach leży, staruszka non color Husky. Cicha, spokojna i zawsze wolna. Hau, wchauu Dobranoc ( jeszcze zdarzyłem na pierwszej stronie)
  18. Gdy przychodziłem Bardzo już dorosły Jak biszkoptowy labrador Tarmosiłem obrus Polewając Kawą Zachwycona z pobłażaniem W me oczy patrzyła Mocniej od innych kobiet W kącikach tłumiłem Za drzwiami Starość
  19. Plagiat absolutnie nie. Ale chyba ten sam melancholijno zdroworozsądkowy klimat. Bardzo rozumiem i bardzo na mnie wywarł. Piękny, z tą melancholia Ci do twarzy Drzwi są zawsze tylko umowne. (Jak w filmach, przy drzwiach pokazują raz ją, raz jego i nie ważne, które jest we wnętrzu, a które za drzwiami )
  20. Kawą plamiłem zawsze atłasowy obrus. Obraz tego obrusa i stres tych plam wytworzył we mnie taki neurotyczno słodki klimat, który sądziłem że przekazuję najlepiej, właśnie melasą rymów.
  21. Od koniaku robią się końskie zęby i to zazwyczaj w kłębie. Dziękuję za rozmowę przy kieliszku. Pozdrowienia ( w literackim, do literatki)
  22. Nostalgijka tak, ale osobno. Dodaję na życzenie bezrymną wersję
  23. Nadal kawy robisz dwie Nadal dwie kawy parzysz Brzęcząca porcelana Nie wracam Sama wie Nęcąc brzękiem porcelany Gdzie była stawiana Oparami stagnacji Odpędzając myśli złe Imaginujesz miejsce Siądź obok kochana Siądę obok kochana
  24. Przecież mówi się : „Szewc bez zębów chodzi” …Co ? kowal też ? Pa (po francusku) I tu się mylisz! Bez zębów chodzi piła. Często, kiedy szewc je wybije i bez nich piłuje, to kowal natychmiast wszyje! Prawdziwy drwal powinien wiedzieć takie proste rzeczy! A rivederci Do jaśnistej cholery Drwal jest od siekiery A piła się napiła I wtedy zęby straciła Nawet tak się rozbestwiła Że kowalowi też wybiła I kowal nie wszyje Bo sam dał w szyje Dlatego” szewc bez zębów chodzi” Wie że alkohol i jemu może zaszkodzić Pazdrwliaju ( nadal po francusku)
  25. Dziękuję, miło. Choć, czy to nie humorowy ekshibicjonizm, a rymy stukają się w głowę ? Z uśmiechem pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...