Dyziek_ka
Użytkownicy-
Postów
1 031 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Dyziek_ka
-
Zdradzieckie manowce
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stańczyk z mordą piwożłopa Drwal co miast szpadą, siekierą włada Najlepiej żywcem by go zakopać A dobrze się facet zapowiadał Umysł lotny, że w lot łapał puenty Sprytem pokrywał lenistwo Splendory osiągał samym wdziękiem Z czasem zdobył prawie wszystko Już za sznurowadła Boga trzymał W pokera wygrywał z losem Przeczytałem,… hossa się skończyła Papieros za papierosem Wiersz za wierszem, alkohol i kawa Przestałem gonić za trzosem Uczuciami z rozsądku wyprała Poezja mnie na manowce Wprowadziła zdradziecko Jak niepraktyczne szczęśliwe dziecko -
Mój to cholerny leń („Leon”) michę z sucha karmą wyniósłby najchętniej w rzodkiewki, a myszy dla mnie przynosi ( też mi nie smakują). Wiersz fajny z przesłaniem filuternie normalnym (nie cierpię recept zbawiających ludzkość)
-
nieme kino
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Biała Lokomotywa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Smutek to też stan w którym nie jesteśmy kolorowi ale wyraźnie widzimy biel i czerń. Jak za oknem świat się przesuwa, dla leżącego w łóżku. Taki obraz zobaczyłem. Bardzo na mnie zadziałał . Dziękuję -
Poetyckie sudoku
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miłe co piszesz i tak naprawdę nie wiem co Ci odpisać . Konsternacja , bo gdyby był doskonały nie powinienem już nic napisać. A czasem muszę. I nie byłbym szczery gdybym nie czekał na podobne pod nimi wpisy. Dziękuję i Pozdrawiam -
Poetyckie sudoku
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odnoszę wrażenie, że odbieramy to identycznie A konkluzje ? Fajnie, że nie piszesz. Nie lubimy oboje gotowych recept. To jest jak taniec na linie z przewiązanymi oczami, lina jest i jej obecność wyczuwamy jedynie intuicyjnie. Dziękuję i pozdrawiam czytając. -
Poetyckie sudoku
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Boli mnie to, że zaczynam zauważać w sobie osobno tego co czyta i tego co pisze. Miło że czytasz. Z sympatią pozdrawiam -
problem niedrogo kupię
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ochlapany ten wiersz, (tak zawsze szukam klimatu) że piasek mi w zębach skwierczy. Ale to nie problem, przeszkody jeno. Problem, że szukasz problemu One są jak kleszcze same nas znajdują po charakterystycznym zapachu. Klimat . Reportersko. Ciekawie Widziałem tego psa w błocie z kleszczem. Pozdrawiam -
Poświąteczne jajo
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Serdecznie dziękuję . Rzeczywiście nie policzyłem i dla konsekwencji poprawiam . Czy lepiej ? Pozdrawiam serdecznie. -
Poświąteczne jajo
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chętnie przeczytałbym dlaczego razi. W tym wersie zastanowienie: Dlaczego-Zamyka się umysł, jak kiedyś w wieży zamykano tych, których nie można usunąć a pozbawić ich wpływu istniała potrzeba. -
Poświąteczne jajo
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzie leży sedno Jak poznać granice Znaleźć to jedno Co mózgiem uchwycę Analiza przyczyn Przyczyną syntezy Intelektu wyczyn Czyżby umysł w wieży Wynalazek uczucia Odkrycie to czy bzdura Kawałeczek soli życia Jajko a może kura -
Poetyckie sudoku
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego jeden kwiat paproci ma być piękniejszy od wiechcia stokrotek kocham słowa dlaczego wiersze się kurczą w miarę rozwoju gdy twórca dorósł pisaniem czytaniem dogonić nie mogę tracę miraże z okradanych zwrotek gubię słowa dla kondensu klimat dla sensu -
Pani Prezes Spółdzielni Jajczarskiej
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Prezes Spółdzielni Jajczarskiej „raj dla jaj” Próbowałem malować sam Nie wyszło - nic z tego Bo pewną przypadłość mam Muszę uważać się za chorego Choróbsko strasznie skomplikowane medycznie Lekarstwa są, lecz diabelnie nie apetyczne Ale do rzeczy, miła Szanowna Prezesowo Musicie pomóc bo zlegnę, złamany chorobą Pisankami nikogo nie zachwycę Nie widzę i to nie wina wzroku Przez tę chorobę lustrzycę Z za brzucha nie widzę kroku Malować mogę tylko oglądając w lustrze kolor Intensywne światło i oczy potwornie bolą Pomalujcie proszę, przedtem nawet je ogolę Fakturę, zapłacę w naturze, alkoholem lub was wychwalać będę po wszystkich barach Pani Prezes niech Pani się postara -
Wyszczuplone muchy w jaskrawości Wygrzewają się leniwie Pająk czyha napinając nici Wolna idzie Wysłała wici Promień tańcząc miedzy konarami Zeschłą trawę z żółcią miesza W szeregach oblizując krokusy By przyśpiesząć Sadzi susy Najdelikatniej po drzewach skacząc Zieloność z pąków wyścibia Już rozsiadła się w ogrodzie całym Proszę wybacz Nie poznałem Zapomniałem Była zima
-
Praktyk- kanty
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zanim wybiorę stu się zgłasza by wyczyścić stajnię wybieram znów wygrała władza widocznie się opłaca praktykować u Augiasza -
Koncert na nosie
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Całkiem nagie Męskie ciała Tak bym chciała Oszalała Bym Raz pobiegła W dym Gdybym dłużej Twej muzyki Posłuchała Tak śpiewała Wyśmiewała los Prosto w nos -
hello kitty nie pójdzie do nieba
Dyziek_ka odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo interesująca próba klasyfikacji dostąpień i ten sarkastyczno kpiarski uśmieszek dla dostojników. Ciekawy obrazek tej drabiny, wyrazisty, Ma się wrażenie że gdzieś obok, i tak są ruchome schody -
jak zwykle pełen maskarady bardziej rarytas czy bardziej do szuflady Pozdrawiam
-
jak zwykle pełen maskarady bardziej rarytas czy bardziej do szuflady Pozdrawiam
-
Problemy ważkie, pisałem szybko i lekko było, że wierszem nazwałaś, miło Pozdrowienia w oczekiwaniu czytania
-
Dziękuję za czytanie i będę czytał.
-
I mimo wszystko, im musimy wybaczać i ustępować, zupełnie jak partnerowi. Bo ciągle nam się zdaje żeśmy mądrzejsi.
-
Wszędzie wyłazi ta, już nawet nie ciekawość a, dociekliwość świata. Bardzo mi się podoba pomysł, żeby nie zatrudniać Neptuna czy innego zgranego boga. A zmusić do szukania resortu sumeryjskiego boga. Długo Cię nie czytałem i z obawami czy pojmę zacząłem. Poszło gładko. I jak zwykle, tak na bardzo długą chwilę, zainfekowałaś mnie nie ”moim” problemem Cieszę się, że znów Cię czytam i mogę pozdrowić.
-
Jest mi miło, bo oboje rozumiemy klimat i psa i nie tylko jego charakter. Pozdrawiam
-
Wszystko co piękne i jest sztuką ma swoje reguły, które nie tylko autor nakłada. Nie jestem teoretykiem, ale sam nie lubię pisać ad libitum, bo czuć ma czytelnik. Prawdą jest że inwersje poezji nie czynią, podobnie jak rytm czy rym. Zatem ta uwaga jest bardzo, bardzo ogólna lub podszyta strachem przed powiedzeniem „Nie widzę tu poezji”. To bym zrozumiał.
-
Sklął mnie pies Nie przyniosłem mu serca Musi je mieć I dlatego mnie zbeształ Bywa że łasi się niebywale Łeb na kolana kładzie Łypie i wybałusza oczyska stare I szukam rarytasów w szufladzie Jego głodu skowyt mnie skłonił Nie potrafię się z nim dogadać Ja do niego z sercem na dłoni A on je po prostu zjada