Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Co Wy obie z tym krzesełkiem??? Każde rozpadacie? Dobrze już, niech będzie krzesło, a nawet siedzisko, tron. Na nich jest wygodniej? I bezpieczniej? Nie wiem...tak na dotyk... Obok barci z dzikimi pszczołami! Różne ludzie miewają przyjemności! A jakie płodne komentatorki mi się trafiły! Napiszę więcej może takich lepiszczy... Re-buziak, Tarko. Elka
  2. Pani Ela Ale przecież można zawsze ulepszyć np. oczywistą "nocą" zamienić na "ucztą" - skoro nakrycie do stołu. "w sypialni" do wyrzucenia - wg mnie:) nad wiosną bym pomyślał, ale nie mam teraz czasu.:) Brakuje niedomówień, tej soli dla wiersza. Pozdrawiam Pan egzegeta Ulepszać - zawsze! Należy. Słowo "oczywista" jakoś mi się znielubiło ostatnio. Ale nocy na ucztę to ja bym nie zamieniała! W życiu. Lepiej pogodzić jedno z drugim. Sypialnię mogę wyrzucić, ale będę miała kłopot lokalowy. Żarcik - masz trochę, sorry - ma Pan trochę racji chyba. Poprawię się w następnym "dziele". Tu już mi się nie chce. Soli też brakuje w wierszyku??? Gapa jestem. Ale pieprzyku troszkę jest chyba. I ja pozdrawiam. E.
  3. Tylko dwa! Patrz! I już limit wyczerpałam Twojej wytrzymałości??? I bez potrzeby bycia są one! Te zdrobnienia. Ohydne. Zostawię je, będzie corpus delicti mojej niepełnosprawności, dobra? Pozdrowienia wysyłam E.
  4. Nie było żadnej sprawy! Ani braku taktu, nic! Pax. Pozdrowienia. E.
  5. Ten tekst jest do poprawienia. Są powtórzenia, za dużo słów. to na przykład: Gdy zagadkowy zegar stary bije pełną godzinę zielony spokój liści wrasta w przestrzeń i wznosi kwiaty czarnobiałe o ciemności do wskazówek zegara albo to: Roszada miała się dokonać By liść bluszczu opowiedział ptakom w blady świt Brakuje mi fachowych słów z powodu niedostatków wykształcenia p.t.: "wierszopisanie", ale na nosa czuję, że coś nie tak. Pozdrawiam. E.
  6. Aaa... tam! Zwiewność. Chyba jednak wolę Twoje erotyki, choć na nie marudziłam. To o wiośnie jakieś takie ckliwawe czy co...? Żartuję, oczywiście, ale tylko troszkę. Uściski forsycjowate. Elka
  7. Niestety, to że Pani przyjęła taki sposób pisania tekstów, to nie znaczy, ze inni autorzy piszą ze słownikiem. Pozdrawiam i jak Pani chce zrozumieć treść utworu, proszę go przeczytać jeszcze raz. Przeczytam, przeczytam! Nie raz, nie dwa! Życzę dystansu do siebie i swojej twórczości. Pozdrawiam milutko. E.
  8. Srebrny Waldemarze! Czy to pierwsza Twoja wizyta pod moim tekstem? Chyba tak. Radość moja podwójna zatem, że coś Cię zwabiło. Jak wiersz na "tak", to potrójna! Uściski. E. Talary to srebrne monety, prawda? Stąd mały żarcik, mam nadzieję, że nie jest niemiły... Jeszcze raz witam - żarcik bardzo miły - Zwabiła mnie ciekawa poezja - i to nie pierwszy raz - gościłem u ciebie już parokrotnie - W Salonach - kukłach i u Krzysia . Nie wspomnę już o warsztacie . Bardzo cieszy mnie jeżeli ktoś się cieszy gdy go odwiedzam . Wiadomo jednak odwiedziny uzależnione są o czasu - a ten jak dobrze wiesz bardzo przeszkadza nam w tym . Piszę to nie dlatego że mam żal , lecz po to żeby udowodnić że czytam większość z wierszy wszystkich tu piszących - ale nie pod każdym zostawiam ślad ( z wiadomego powodu. Mam nadzieje że mnie rozumiesz i wybaczysz ten stan rzeczy . Z poważaniem Waldemar Dobrze!!! Nie tłumacz mi niczego! Wszystko rozumiem! Nie ma obowiązku pisać pod każdym wierszykiem swoich słów. Na szczęście. Jestem tylko wzruszona, że pamiętasz moje tekściki. To miłe. Nie mogę się pochwalić wzajemnością, bo mam zbyt duży bałagan wszędzie! I nie pisz do mnie: " Z poważaniem"! To nie ja! - Nie królowa angielska! Ale...milutko! Uściski. Elka
  9. Wiek odłóżmy na bok! Topory - tym bardziej. Zadałam też pytania, które są jakąś odpowiedzią na Twoje. Mam wrażenie, że mój wierszyk jest zrozumiały, a o kim i do kogo - mniejsza. Pozdrawiam. E.
  10. "Wiatr" hula po wierszu, błąd przywiał - "trzcinY nie wzruszy". Słowa, jak zwykle, losowo powyjmowane ze słownika. Pozdrawiam. E.
  11. Sztacheto!!! Jeśli już oczekiwanie, to wyłącznie "TO", a nie "te"!!! Czy koniecznie musisz znać wiek i płeć osoby, do której wierszyk? Co to zmienia? Nie robimy wszak spisu ludności, a tylko bawimy się poezją.:))) I co, że "poza tym sypialnia"? Że to ona określi czy też nie, o kim mowa? Dlaczego zdrobnienia kierują Twoje myśli wyłącznie ku dziecku? Niekoniecznie... E.
  12. Elu. Nie poprawiam. Zostawiłam sobie to co najbardziej do mnie przemawia. Bardzo ładny, kobiecy i delikatny obraz. :-). Podoba mi się. pozdr. a Mini czy midi - jak ładniej...Twoje, Aniu przycięcie też mi odpowiada. Mniej gadania, a wszystko jasne! Zostawiam moje, ale zabieram Twoje. Dzięki. Cieszę się też, że sztambuch odzyskał zalety w Twoich oczach. Uścisk. E.
  13. Nie wiem czy to dobrze, że ze sztambucha :-))). Oznaczaloby, że jest konwencjonalny :- ))). Dzięki Elu za uwagę. a Nieprawda!!! Nie to oznacza! Sztambuch kojarzy się z pamięcią, wzruszeniem. Nic z konwencją! Przemiła, epicka opowieść. Pozdrawiam.E.
  14. Przeszkadza nadmiar zaimków, a wiersz jest bez namysłu, o niczym. Styl szwankuje, niełatwo się czyta. Co jest za darmo? Może jestem mało domyślna, ale nie wiem, o co peelce chodzi. Z sympatią - piszmy dalej. E.
  15. Ładne. Wszystko przemija...W pierwszej strofie nie byłby lepszy czas przeszły: szły dwa światy? I wtedy w następnej bez "kiedyś"? Ale może nie, może tylko fanaberie. Pozdrawiam. E.
  16. A ja bym tak: pamiętasz jak pachnie kiedy twarz przylega do traw na skórze drży woda naprężona w krople chłodu w powiekach czujesz ucisk sprężynowania ciepłych mchów do mózgu korzeniami idzie zapach spod świeżo odwalonych bruzd ziemi I co Ty na to, Ran-ku? Pozdrawiam i wybacz "gmeranie" - to z sympatii. E.
  17. Wierzymy, wierzymy, Mistrzu!!!! Padamy na kolana z podziwu nad twoją "Możnością twórczą"! I Spontanicznością bez żadnych absolutnie granic! E.
  18. Srebrny Waldemarze! Czy to pierwsza Twoja wizyta pod moim tekstem? Chyba tak. Radość moja podwójna zatem, że coś Cię zwabiło. Jak wiersz na "tak", to potrójna! Uściski. E. Talary to srebrne monety, prawda? Stąd mały żarcik, mam nadzieję, że nie jest niemiły...
  19. A Ciekawskie Białe Lokomotywy stoją na zwrotnicach i śpiewają sobie: "ach, z kim to spotkanie, ach z kim?". Jak by nie było, serdeczności przesyłam Pojazdowi. E.
  20. Znikąd nie wiadomo, czy to peelka czy może wręcz odwrotnie, ale to nie zmienia stanu zadowolenia autorki z miłych słów i pozdrowień. Uścisk. E.
  21. szybciutko biegnij po obrzeżach mojej codzienności kroplami wody żywicą powietrzem wznieć drobnoziarnisty kurz w kącikach zamyśleń wieczorem nakryjesz do stołu płomienie świec okleją zapachami ściany przed niezaznaną dotąd nocą jeszcze pusto w sypialni nie ma twoich słów i ubrań na krzesełku kwiaty giną w cieniu bezimiennych kolorów wiosną kontur wypełni się dotykiem poczekam
  22. U mnie za szafą, za kominem same dziwy...Trzeba tam polecieć, żeby naprawdę zobaczyć! Dzięki, Magdo. Elka
  23. W Twoim wierszu, Krysiu, są nisze. Trzeba dobrze poszukać. Jak w podziemnym tunelu wysepki na zjazd. Wtedy staje się wiadome to, co chciałaś powiedzieć. "Nagniotki wymówek" - dobre! Serdeczności. Elka
  24. Wiersz jak ze sztambucha - nastrojowy, ładny. Różne domy mogą być wdzięcznym tematem wzruszeń. Pozdrawiam. E.
  25. Kazałaś pomyśleć, albo pójść na żywioł i skojarzenia. Dopatruję się tutaj jakiejś walki lub jej wyobrażenia tylko. Między fragmentami przyrody, oznakami fizjologii człowieka. Albo jest to tęcza, która i łączy i dzieli. Łączy światło i przestrzeń, dzieli "kraje" na połowy ze względu na poglądy ich mieszkańców. Poszło w skojarzenia i doszukiwania się znaczeń barw. Trudny wiersz. Pozdrawiam serdecznie. Elka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...