
Gryf
Użytkownicy-
Postów
1 006 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gryf
-
Jeszcze krótka wizyta u Ciebie, bardzo celnie napisałaś. Jednak mnie zastanawia coś innego, otóż czy my tak naprawdę prosimy, czy umiemy prosić. Może nasze modlitwy nie są szczere, a może jest tyle podłości bo sami tacy jesteśmy. Nasz pobyt na ziemi jest tylko wielkim poligonem, sprawdzianem przed prawdziwym życiem. Fakt, że cierpienie niewinnych boli, ale oni będą Tam przed nami. Ich On najbardziej kocha, cierpią po cichu i na nic się nie skarżą. Czy chcieliby ulgę? Pewnie tak. Jeszcze raz wszystkiego naj...
-
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świątecznowieczorne ukłony Andrzeju, czas wielkanocny wciąż trwa. Pozdrawiam znów i życzę kolorowych snów. -
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za pamięć. ;-) Janku, "rzadko" pisze się przez "rz". Elualu, "każesz nam" pisze sie przez "ż". Pisane przez "rz" oznacza karanie i wtedy powinno by brzmieć: "karzesz [u]nas[/u]", a nie "nam". :-) Pozdrawiam miłych Literatów. No to się zawstydziłem, ortografia nie jest moją mocną stroną. Widzisz zawsze staram się sprawdzić tekst nim wyślę, tym razem zapomniałem. Dzięki Oxyvio, jeszcze raz przepraszam za ten błąd. Świątecznie macham Ci na dobranoc. -
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Lokomotywo, jeszcze raz, tak późnym wieczorkiem pozdrawiam. Przesyłam uśmiech na dobranoc, szkoda tylko że jutro do pracy. -
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Elu, tak sobie ostatnio myślałem jaką rolę odgrywa Zmartwychwstanie w moim życiu. Teraz czas szybko pędzi, nawet nie zauważyłem tych świąt. To latanie jest coraz bardziej szaleńcze, w pogoni za czymś... choć tak naprawdę nie wiadomo za czym. Skrzydełka jednak nadstawiam, pozdrowionka. Aha, za błędy i ja przepraszam. Choć jestem półorłem to jednak nie ortograficznym. -
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Luno, bo tak naprawdę to czy On zmartwychwstał w naszych sercach? Jeszcze raz pozdrawiam. -
Super, podpisuję się pod Twoim wierszem. Warto być tatą. Pozdrawiam współtatę.
-
Bardzo ładnie i ciepło, tak one wiele potrafią, nie można pozwolić im odejść. Pozdrawiam.
-
Pani Prezes Spółdzielni Jajczarskiej
Gryf odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dyżku Ty umiesz postawić na nogi, suuuper. Pozdrowionka, no i życzę kolorowych i mokrych... Janek -
Witaj Andrzeju, świątecznie pozdrawiam (szczegółowo w osobnym wierszu) i powiem Ci, że bardzo ważny temat poruszyłeś. Sam to widzę jak przemijam, już nie wiele zostało z dawnych zachowań, a wiara pozostała tylko symbolem i wyrzutem sumienia. Pozdrawiam Cię Przyjacielu, Janek.
-
Cóż ja odpowiem, gdy będzie mnie pytał?
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ukoił myśli, wzrok swój oderwał, Przez łzy otarte leciał ku górze. Nieznana jasność mu przyświecała, Słowa proroków w prawdę zmieniała. Kamień pieczary był odsunięty, Pustka w środku nadzieją osnuta. Więc jednak odniósł nad nią zwycięstwo, Swoim cierpieniem starł jej przekleństwo. O nowym życiu dziwnie mówili, Niby legenda, kto w to uwierzy. Sługi ciemności śmiercią pokonał, Swoją miłością ojca przekonał. Dziś w życia pędzie nikt nie pamięta, Wiele obrazów umysł omamia. Cóż ja odpowiem, gdy będzie pytał, Czy wiesz żem wtedy dla ciebie zmartwychwstał. * * * * * Witajcie Kochani, przybywam spóźniony ale wciąż w duchu świątecznym. Chcę Wam życzyć wiele miłości i nadziei w tym czasie jakże ważnym. Choć rzadko wśród Was ostatnio bywam, zawsze pamiętam. Janek PS Właśnie poprawiłem mój błąd, teraz już nie straszy rzadkość pisana przez "ż". Jeszcze raz dzięki i przepraszam. -
Lecz to czego się nauczą, nigdy nie przeminie Wzejdzie bujnym kwiatem, trwałych doswiadczeń. Im trudniej zycie się kłaniało, Często horyzont zwątpieniem przesłaniało. Wartość wzrastała wzmożonym wysiłkiem, Cenniejszą była przyjaźń, niż fałszywy poklask. Nieładne były jedynie na zewnątrz, Ale ich dusze... wielu przywyższały. Witaj Elu, wróciłem... serdeczne pozdrowionka. Świąteczne uśmiechy i miłe życzonka. Janek
-
Witaj Jolu, dzięki za szkiełka i za serducho, ono nigdy się nie starzeje, zawsze jest piękne. Również ślę Ci serdeczności z wiosennym łopotem.
-
Dzięki Dyźku, wiosna za pasem, a ja wciąż jeszcze tkwię we mgle. Sedeczne pozdrowienia.
-
Czuwam przy tobie choć tego nie widzisz, Pragnę osłonić uniesień płaszczem. Rozświetlam marzenia na smętnym granacie, Chcąc wiedzieć, że dziś spokojnie zaśniesz. Pozwól wymazać szlak trosk smutnej duszy, Unieść na skrzydłach wolność niebieską. Pozwól osuszyć strumienie łez żalu, By znów dotykać twą twarz anielską. Ożywię dla ciebie rajskie doliny, Tęczę rozciągnę w kryształach źrenic. Ręce stroskane do serca uniosę, Wyleczę rany bolących cierni.
-
Szara rzeczywistość, tak to jest, tak mają i tak gadają... Nie! Tak nie moze być. Życie wygląda tak jak je namalowaliśmy, a spróbujmy od nowa nałozyć kolory i nadać nowe kształty. Dyźku, mam dwa pędzlem, zaczynamy malować? Pozdrowionka, Janek.
-
A ja tu widzę niezdecydowanie, jakieś nadzieje, plany na przyszłość i brak odwagi do ich realizacji. Ta koza zjadająca ostatnie drzewo, to właśnie taka wątpliwość. Pozostała tylko chęć. Na szczęście linie lotnicze gryf wciąż służą transportem, więc zapraszam do lotu... Pozdrowionka, już staruję.
-
Ryszardzie, właśnie sobie przeglądałem forum i... nagle znalazłem się we wspaniałej krainie. Czytajac relaksowałem się, mogłem zapomnieć o szarości dnia. Piękny wiersz. Pozdrawiam jak zawsze, Janek.
-
Witaj Elu, dzięki serdeczne... no cóż, tak ostatnio mam. Chciałem zmian, chciałem raju... dostałem, lecz nie umiem się tym cieszyć, gdy moje bliskie osoby nie mogły tez tego otrzymać. Stąd ta zmienność, raz tak,raz tak. Wszystkie ciepłe kolory tcnną chłodem, a te zimne nie chłodzą. Widzisz uchylę rąbka tajemnicy chodzi o pracę zawodową. Ja wyrwałem sie ze złych warunków,moja przyjaciółka nie... choć starałem się i jej pomóc. To taka bezsilność... Dobra już nie truję, pozdrowionka:-)/:-(.
-
Witaj Dyźku, dzięki... bo tak faktycznie jest, będąc "zbawionym", nie potrafimy się cieszyć gdy druga osoba tego też nie doświadcza. Wtedy nazywam to "połowicznym zbawieniem". Pozdrawiam:-)
-
Dlaczego w niebie barwy odwrotne, Malują wolność szarym odcieniem. Dlaczego myśli natchnione wdziękiem, Cieniem skrywają duszy zbawienie. Pieśni anielskie fałszem zdobione, W rajskiej winnicy cierpko smakują. Słodkie owoce z drzewa nadziei, Przedziwną gorycz swą ukazują. Błękit uniesień szarpie zwątpienie, Słońce czerwienią obaw spowite. Na pół szczęśliwy szybuję w chmurach, Niewiarą pióra moje okryte... * * * * * Nic tak nie boli jak lęk przed dobrocią, Której doświadczam gdy inni nie mogą. Jasnym uczuciem spełnionej ucieczki, Tak bardzo chciałbym podzielić się z tobą.
-
W niektórych miejscach, trochę zachwiał się rytm wiersza. Proponuję: w drugiej, drugi wers bez "a", pierwszy wers ostatniej przestawić: "uparcie biegnę do celu na szczyt". Podoba mi się! Serdeczności - baba Witaj Babo, dzięki za podpowiedź. Faktycznie popatrzyłem na niego tak jak proponowałaś i wygląda lepiej. A zatem zmieniam... Jeszcze raz dzięks i pozdrawiam.
-
A jednak... męczarnia przy wiersza tworzeniu
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dzięki Leonardzie, to była zabawa przed napisaniem oryginału, jest na "bez limitu", ale niestety z kropkami i przecinkami. Pozdrawiam serdecznie. -
A jednak... męczarnia przy wiersza tworzeniu
Gryf odpowiedział(a) na Gryf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Myślę, że najlepiej nie myśleć ;) Może zamiast "uwiężę" - uwiążę" ? Pozdrawiam. Witaj, ten mały wierszyk to tylko kaprys. Oryginał jest na forum bez limitu. Co do "uwiężę" to nie używana już dziś forma od "uwięzić". Dzięki i również pozdrawiam. -
Dzięki Ryszardzie, choć zakrywają go czasem gęste lasy, a czasem wysokie góry, to widzę gdzieś daleko ten cel. Byle tylko nie zmienił się w złudzenie.