Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. zmierzch kładzie się ciężko na polach przekraczam linię lasu idę w ciemność nie zabieram niczego nawet nazwy traw po których będę stąpał dłonie wkładam pod skórę nocy czuję puls jej trzewi dotykam twardych żeber obrośniętych korą drzew uchem sięgam szczelin szelestu przypadam do ziemi w jej rytmie węszę drogę idę w głąb omijam czernie w szarościach nadaję imiona tylko temu co mogę posmakować nie patrzę do tyłu tak może przeżyję do jutra
  2. Tak mógłby napisać Bóg, gdyby zabłądził w te strony i zobaczył co się tu dzieje. Biada nam, jak użyje pieczęci lakowych. Dobry wiersz.
  3. Bogdanie- "nie da się blisko przy rzeczy dotykając materii i jednocześnie ślizgać po wierzchu słów, języka, wyobrażeń" - zapamiętam to sobie jako cenną wskazówkę ale też i wyzwanie. Taki ze mnie cham co "stara się wyżłobić butem szczerbę na przypomnienie, że schody trwać nie będą". Niestety nie zawsze to wychodzi, jak chciałoby się..
  4. Pełen konotacji, pospinanych agrafką, ciekawe...
  5. od tego diamentu się zaczęło, pomysł na wiersz. Dzięki i pozdrawiam. Leszek
  6. Tak Adamie błyskotki, tak naprawdę wypatrujemy po drodze mniej jeszcze drogocennych świecidełek, strata czasu, nic się nam nie należy.. O jeden diament za dużo na końcu;) Pozdrawiam. Leszek
  7. Prawdziwie poetycki obraz pełen sugestywnych znaczeń. Bardzo mi się podoba. Gratuluje!
  8. Cała ostatnia strofa "schodzi", słabuje...Będę myślał. Pozdrawiam. Leszek
  9. Lubię coś z niczego...Dzięki za zajrzenie. Pozdrawiam. Leszek
  10. Racja, bez fajerwerków tym razem. Dzięki i pozdrawiam. Leszek
  11. wzdłuż drogi wytrwale wypatruję złota musi tam być albo w rowach wśród zeszłorocznych liści i śmieci perły przecież każdemu się należy krótka fala szczęścia dreszcz olśnienia że właśnie po to się tu szło choćby za to żeśmy nie ulegli całemu temu złu wokół a jeżeli nie to na samym dnie kamień na odkupienie win
  12. Cieszę się, że się podoba. Pozdrawiam. Leszek
  13. Wszystko co się wydarza zachodzi na granicy. Dobry wiersz, jeszcze lepszy po kilku dniach. Pozdrawiam Agato. Leszek
  14. Podobnie jak u Tomka niżej, zatrzymuje. "przerastanie formy", poszukiwanie znaczeń, bo tak niewiele znaczymy...Pozdrawiam. Leszek
  15. WiJo dzięki, na początek skreślam ostatni wers. Pozdrawiam. Leszek
  16. Przyznaję, nie znam, zamysł był inny, teraz ciężko mi do niego powrócić. Pozdrawiam. Leszek
  17. Mnie wiersz pociągnął w stronę "Kroniki zapowiedzianej śmierci" Marqueza... :) Chciałbym tam bardziej go popchnąć...Pozdrawiam. Leszek
  18. trzecia jest do poprawy, wciąż się jednak waham jak to zrobić. Dzięki i pozdrawiam. Leszek
  19. Przyznaję Michale, że jestem fanem takiej "zawodowszczyzny". Ciekawie by było ogarnąć ją w większym wyborze. Niekłamana przygoda intelektualna! Pozdrawiam. Leszek
  20. Mam nadzieję, że to prawda;) Dziękuję i pozdrawiam. Leszek
  21. Miło Cię Agato widzieć, cieszy, że się podoba. Pozdrowienia. Leszek
  22. Dzięki Michale, taki komentarz mówi dużo;)Pozdrawiam. Leszek
  23. Dzięki, chyba masz rację, piłę wrzuciłem w ostatnie chwili...Pozdrawiam. Leszek
  24. jest na tyle duże że mógłbym już je ściąć za każdym razem kiedy na nie patrzę myślę o tym mówią że od tego zieleń jego liści zachodzi brązem ale nie zrobi nic więcej tylko wciąż rośnie mój plan uwzględnia różne czynniki ale nie jego drżenie kiedy przechodzę obok
  25. Masz rację, byłoby trudniej ale nie widzę tego w kontekście chwały a raczej naturalnego porządku rzeczy. Gdyby jeszcze kobiety chciały podzielić to widzenie...W tym sensie, że zdarza się, że widzą to jako dopust boży, niesprawiedliwość, która je niezasłużenie spotyka. Nie o tym jednak jest ten wiersz. Pozdrawiam. Leszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...