
Leszek_Nord
Użytkownicy-
Postów
1 541 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Leszek_Nord
-
"czym jest to morze" - nie potrafię, wiem, że ono tam jest, we mnie,raczej straszne, niż pięknie. Masz rację, to i owo brzmi koślawie, ale jak zaczynam chlastać, to zostaje sam pomysł. Potrzebuję kilku dni na przetasowanie. Dzięki bardzo. Pozdrawiam. Leszek
-
to morze nie ma brzegu ani dna nie wschodzi nad nim słońce nie pławi się księżyc wiatr nie przewraca fal jest ciche nie biegnie w przypływie nie cofa się w sobie ptaków nad nim nie ma ryb w głębinie nie jest żywe ani martwe to które jest we mnie woda bez końca
-
Pejzaż z wozem /1821/
Leszek_Nord odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czyta się tak, że chciałoby się dalej i więcej... -
Tak, wiem, dzięki za uwagę, myślę nad zagęszczeniem, zmianą wersyfikacji, małą zmianą, by trochę "wyhamować" ten początek...
-
wiele na to wskazuje;) dzięki...
-
I tu Cię mam;) dzięki, pomyślę...
-
Franciszko, cieszę się, że jesteś, że podoba się. Serdeczności:)
-
Dzięki Nato, dwutorowe - mówisz, tak coś w tym jest. Krajobraz zewnętrzny, który opisuje co się dzieje w środku. Takie ciągotki do romantyzmu;) Pozdrawiam.
-
hmm, pomyślę...
-
I wszystko potrzebne;) Galimatias wokół i trudno się pozbierać mimo pustki, tak to widzę. Pozdrawiam.
-
WiJo, jak Ty coś już powiesz, to trudno cokolwiek dodać;) Dzięki, pozdrawiam.
-
Myślę, że mimo wszystko ma swój plan, mam nadzieję...Dziękuję i pozdrawiam.
-
nie poukładam - pusty krajobraz to taki, w którym nic nie ma... a tu... nie wiem Widzisz Jolu, tak to właśnie wygląda, plan minimum zawodzi, wszędzie wciska się życie...Dzięki za czytanie, pozdrawiam.
-
Dzięki Elu, poprawiłem, co się dało, reszta musi poczekać. Pozdrawiam. Leszek
-
Dora Diamant czeka na ostatni pociąg
Leszek_Nord odpowiedział(a) na jacek_krajl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dora Diamant nie przeszkadza w odbiorze, sam dźwięk tych słów nadaje tajemniczego kolorytu i dobrze wprowadza w atmosferę wiersza. Lubię je, cieszę się, że można tu je poczytać. -
Bajka o wzorze na prędkość
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"morze zacznie wysiadywać bursztynowe zbuki" - świetne! Przyglądam się wierszowi, trochę przyciężkawy w konstrukcji ale rzuca fajny cień - myśl, że mamy jeszcze trochę czasu;) -
pustka a jakby jeszcze za wiele mchu porostów kamieni obrosłych sinym nalotem białych kości między nimi jakby Bóg był kobietą wymieszał w torebce wszystko co narodzić się może i zginąć powiązał ze sobą by żyło trudno jest teraz obejść się bez siebie zostawić pozbawioną śladu przestrzeń
-
Wszechświat w słoiku
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję za czytanie, a zapytam jeszcze z ciekawości, czy proponowane wyczyszczenie polegać by miało na amputacji ostatniej strofy w całości według Pana (bo nie ukrywam że taki zabieg rozważałem) ? R. ostatnia strofa rzeczywiście jest najmniej ciekawa, ale myślałem o czymś innym, o niezręcznościach w rodzaju "jedyna planeta od słońca","walczą Wielki z wybuchem","sympatyczne dwunożne hominidy" i kilka jeszcze innych miejsc. Zdecydowanie podoba mi się pierwszy wers i kilka ciekawych fraz. Pozdrawiam. Leszek -
Wszechświat w słoiku
Leszek_Nord odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zwykle mam słabość do tego typu wierszy. Tutaj podoba mi się wejście - dwa pierwsze wersy, zatrzymałem się jednak przy "kiszonych pytaniach", potem "zasrane trawniki". Wydaje się, że tekst mógłby zyskać po "wyczyszczeniu". Pozdrawiam. -
wydłubałem treść :) w skrócie tak można;) Dzięki, Pozdrawiam. Leszek
-
nie wszystko i nie w każdym przypadku - pragniesz nagiąć własną fantazję tłumacząc "żywe" na martwe, gdy ścięte życie jest śmiercią, i choćbyś nie wiem jakich argumentów metafor użył........................to w tym konkretnym przypadku - mowa o drzewie/drewnie - jedno jest pewne (bez względu na domniemania).......................rzeką spławia się dreno(!) i nie chcę się spierać z przykładem powalonych "drzew" (wiatrołomów), bo i tym mówi się drzewa, acz kiedyś w madiach padło "powalone drwa"..................drzewo póki ma koronę lub korzeń jest drzewem, oba przymioty spławianie utrudniają dlatego się je usuwa..................a w samym tekście nie tylko o poprawność idzie... i taka prośba.......................proszę pisać nick poprawnie tak to jest z czytaniem, czyta się to co chce, dopiero teraz widzę jak błędnie odczytywałem Twój nick Mithotynie - przepraszam. W sensie gramatycznym masz oczywiście rację. Pozostaję z nadzieją, że istnieją jeszcze inne sensy;)
-
"spławianie drewna" - jest opisem procesu technologicznego, tutaj mamy "zbiega z transportu", jak słusznie zauważył Michotyn, próbę personifikacji drewna. Zbieg z transportu do piły jest chyba trochę bardziej żywy, niż kłoda, która płynie prosto do tartaku. Polacy pracujący na Syberii często posługiwali się określeniem "spławianie drzewa", pewnie z tęsknoty za domem...Pozdrawiam.
-
spis z natury - mało oryginalny......................tak według mnie prezentuje się wyliczanka ewentualnych tytułów, w których (biorąc "treść") starano się spersonifikować "drewno" z miałkim zaangażowaniem środków, dlatego forma drugiego (płytkiego) dna jest nieprzekonywująca, dlatego sucha, nijaka i pozbawiona mocy - tekst czkawkowy - to byłoby dobre określenie........................ot wymyślono i odczkawkowano... ............................................i chyba coś nie w ten czas przy trafności wstępu Tak się Michotynie, wszystko da rozebrać;)
-
a jednak po mojemu te frazy się bronią, wiele pni przy spławianiu wpada do morza, Rosjanie próbowali się nawet o nie wykłócać;) spławianie drzew to co innego niż spławianie drewna, podobnie można zakwestionować, że kłoda jest zbiegiem a miłość podwaliną...
-
Miło mi, dziękuję, Pozdrawiam. Leszek