Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek_Nord

Użytkownicy
  • Postów

    1 541
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Leszek_Nord

  1. Początek trochę przegięty, potem sprawnie i ciekawie.Mołojec!;).Pozdrawiam. Leszek.
  2. Dziękuję Cezary, nie jest łatwo, piszę go od dawna i jeszcze długo będę poprawiał. Pozdrawiam. Leszek.
  3. Janusz, Ty to umiesz malować obrazy, przywoływać wspomnienia! Ostatnie cztery wersy, jak dla mnie, trochę z innej bajki. Pozdrawiam. Leszek.
  4. Wiersz czyta się cały czas zawracając, wycofując. Dobrze to koresponduje z zamysłem, że coś się powinno, ale w sumie wszystko zostaje po staremu, bo się zestarzało i zmieniać się już nie chce. Pozdrawiam. Leszek.
  5. letnie popołudnie przysiadło na chwilę zupełnie jak teraz tylko dawno temu on wrócił z jeziora z rybami oprawił je nożem na kamieniu spłukał wiadrem wody słońce chowało głowę w cieniu wielkiej sosny usiadł pod drzewem na taborecie kobieta wyszła z domu by go ostrzyc i nie myślała o powrocie ubrana w przewiewny fartuch w kwiaty pochylona nad nim z nożyczkami starannie skracała włosy i przestrzeń swoje uda wsuwała bezwiednie między jego rozchylone nogi rozmawiali leniwie dotykali się przypadkiem mrużąc oczy rozpalali ognie na wzgórzach pamiętam zapach ich ciał z niego ulepili mój świat
  6. Oj, zaplątana Franko. Dzięki, pozdrawiam. Leszek
  7. Dzięki Basiu, przycinanie jest pożyteczne, ładnie po tym odrasta...Pozdrawiam. Leszek.b
  8. Dziękuję za czytanie. Droga właśnie taka jest, pełna pragnień i obaw.Pozdrawiam serdecznie. Leszek
  9. Roztrzepany trochę tekst ale podoba mi się parę rzeczy np. "w oknach ciemność pęka jak lustro w rwącym nurcie" albo wiatr w zagłębieniach dłoni czy "zawinąć wodę w płaszcz". Może mam taki dzień, że nie potrafię pozbierać tego razem. Pozdrawiam. Leszek.
  10. Gęsty teks, wczytuję się i znajduję piękne wersy, ale są takie, które jakby mniej pasują do obrazu, który budujesz, muszę jeszcze sobie poczytać. Pozdrawiam. Leszek.
  11. bardzo podoba mi się, i nie powiem dlaczego... bo Ty wiesz, dobrze wiesz.... Myślę, że wiem. Może jednak lepiej jest nie wiedzieć. Bardzo Ci Jagodo Wilcza dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  12. Tak, aura jest dla mnie ważna, może nadawać bardzo różne znaczenia. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  13. Chciałbym być o tym przekonany, nie mam tej pewności. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  14. Dzięki, pomyślę nad tym, może jeszcze da się coś zrobić. Pozdrawiam. Leszek.
  15. WiJo bardzo dziękuję. Chciałbym odwzajemnić się podobnym komentarzem ale nie potrafię...Samemu sobie wydaje mi się, że ciągle piszę o tym samym. Pozdrawiam serdecznie. Leszek.
  16. może jest taka noc kiedy ulica śpi pręży lśniący grzbiet napina łuki zakrętów a lampy przy niej światłem mżą niby panny czekające na oblubieńca może w tym śnie widzi swój początek i kres łączy je za horyzontem i marzy by każdy kto na nią wszedł był zaraz z powrotem może widzi taki dzień kiedy nikt nie wyrusza w drogę zostaje tam gdzie jest a ona jest mostem po którym można przejść na drugą stronę
  17. Franko, miło jest Cię tu spotkać. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek.
  18. i być może bez kwiatu paproci pzd J Być może, też mi przeszkadza. Dzięki, pozdrawiam. Leszek.
  19. To się da nawet udowodnić,gdyby tak rozebrać na części,to w każdym miejscu ktoś wystawia język. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam. Leszek.bg
  20. Ciekawa jestem, które te podobaśki ;) Może to i lepiej, że pointa Cię nie przekonuje, tak myślę że lepiej :) Zdrówko :) te gwiezdnomgławicowe i te kolorowe;) Pozdrówka. Leszek
  21. Bywa tak Stefanie. Może następny będzie lepszy. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam. Leszek.
  22. Dzięki Eliko, w Twojej wersji wiersz skręca zbyt szybko w stronę, gdzie i tak wszystko znajduje swój kres. Pozdrawiam. Leszek. Niekoniecznie kres, ale pożądane rozwiązanie na zawziętą żarliowość, jako cechę żarliwie dyskutujących np. dialogu słownym, który charakteryzuje się nie dążeniem do rozwiązania problemu i wyciągnięcia odpowiednich wniosków na przyszłość lecz tylko skłonnością do żarliwego dyskutowania bezcelowego i często ciągniecią z tego też żarliwej przyjemności. Nie każdemu to co powyżej opisałam odpowiada. Dlatego cisza i śnieg na pokój jest tylko moim zdaniem dobrym przeciwstawnym wyjściem. Pozdrawiam Tu masz rację Eliko. Daje się zauważyć takie skłonności u części dyskutantów;). Pozdrawiam. Leszek.
  23. Tak Lecterze, to trochę zbyt oczywiste, że nic nie jest dane na stałe, że trzeba za tym podążać, że jest to pewien proces. Kiedy jednak wokół staje się cisza i śnieg łatwiej może to dostrzec, docenić. Pozdrawiam. Leszek.
  24. Dzięki Eliko, w Twojej wersji wiersz skręca zbyt szybko w stronę, gdzie i tak wszystko znajduje swój kres. Pozdrawiam. Leszek.
  25. Być może mówimy o różnego rodzaju żarliwości. Dzięki za czytanie, nad uwagami pomyślę. Pozdrawiam. Leszek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...