Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tumus Eulusys

Użytkownicy
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tumus Eulusys

  1. Droga Aniu... oczywiście, że się podobał! Trudno byłoby przejść obok niego obojętnie. :-))) Ma ten smaczek i nutkę szaleństwa, których mojej poezji brakuje... ech!!!
  2. Ale proszę nie odbierać jako zarzut! Niedomówienia są również środkiem artystycznym każącym czytelnikowi nie zagłębiać się jedynie w konkretny utwór, ale np. w całą twórczość!
  3. Jeśli to o Tobie, to z chęcią bym pooglądał taką Wilczycę wychodzącą na łowy, zaopatrzoną jedynie w swe wdzięki - kiecki bezwstydnie, grzeszny uśmieszek, na ustach- kły. Ale to zapewne tylko alegoryczne i prześmiewcze, co? :-/
  4. Cóż, powierzchowne, subiektywne spojrzenie na nich... :-)
  5. Bez skrzydeł, bez uniesień, bez głowy pełnej myśli nie można tworzyć. Poeta piszący o wielkich, pięknych, doniosłych rzeczach winien być jak ptak - wolny, lekki, unoszący się finezyjnie nad tym wszystkim. Mi tego brak. Nie mając lekkich skrzydeł i ręki wolę podziwiać inne ptaki, które rytmicznie i poetycko się unoszą nad nami... :-)
  6. Widać, że temat jest Ci bardzo bliski, ale niestety wiersz ten nie jest jednoznaczny. Ja jako czytelnik widzę jakiś obraz, ale forma opisu, użyte środki artystyczne, jak: "zatracam się sam w samym sobie" odwracają nieudolnością warsztatu od sedna wiersza. Tematyka jest porywająca, bo przesiąknięta uczuciami, choć taka trochę pod publikę, jednak musisz koniecznie popracować nad warsztatem. Brak Ci wyraźnie doświadczenia w twórczości. Ale... praktyka czyni mistrza! :-) Więc powodzenia i do przeczytania.
  7. Puuuuu... strasznie mi się duszno zrobiło. Ciekawa koncepcja, ale... środki jej wyrazu niejasne...
  8. moja matka jest tłusta pachnie śledziem w Wigilię i lawendą w niedziele ma rozstępy po trzech ciążach i żylaki na brzuchu od zaciskania pasa mój ojciec był siwy miał ręce bruzdami zorane i rękawy w strzępach od zakasywania brat jest prawie łysy włosy mu zeżarł paradoks kija głupi ciągle duma jak połączyć koniec z końcem siostra za to jest niska matka mówi że stała nie w tej kolejce ale jaka matka taka córka a ja jestem poetą
  9. Zwięzły, prosty, trafiający do czytelnika liryk. Ale przesłanie nie jest do końca jednoznaczne... podobnie jak w innych Twoich utworach.
  10. moja krew jest blada cera prawie biała ręka ciężka myśli puste bez wiary wypełnienia nie wzlecę wysoko bez skrzydeł bez piór w bezdechu uniesień jałowy mój grunt wolę żyć wtedy wśród ptaków niż czekać złudnie aż wyrosną mi skrzydła
  11. Hm... czy sugestywne?:-) Nie do końca bym się zgodził, ale dzięki za miłe, ciepłe słowo do tak drażliwego tematu.
  12. marta zuzia, dziękuję za życzliwe słowa i dziękuję raz jeszcze za odwiedzenie mojego blogu. Michale, masz rację, nie jest jasno powiedziane, co się z nim stało. Często swoje utwory buduję na swego rodzaju niedomówieniach. Tu jest podobnie. Widzimy jakąś osamotnioną postać. Kogoś, kogo nazywam swoim bratem wewnętrznym, czyli będącego częścią mnie samego. Jednocześnie są dwa krótkie sformułowania, które trochę podpowiadają - stoi na postronku - sznurek, obrożę zakłada zawsze ktoś komuś (choćby psu), drugie - prowadzą go teraz. A więc nie jest osamotniony, poddaje się innym, którzy go prowadzą. Stąd wysnuwa się znaczenie - przez innych umiera część mnie, mój brat dający lekkość tworzenia, mój wewnętrzny spokój, światło, mój optymizm.
  13. I właśnie o tę nadzieję chodzi. Daje poczucie, że kiedyś, w końcu ta pustka będzie wypełniona. :-) Pozdrawiam!
  14. Można mieć pretensje do tego utworu za jego powierzchowność, artyzm, stylistykę, brak równowagi pomiędzy pierwszymi wersami a następnymi ale chylę się w pokorze za ostatnie dwie strofki. Bym je trochę podrasował, ale zabieg ujmujący.
  15. Możesz spokojnie pisać teksty do kabaretu. :-)
  16. Dużo prostoty, mało pychy. :-) Ciekawie i ze smakiem. Prosto i do głębokiego zastanowienia. Nie wiem czy czasem nie przekombinowałem z interpretacja, ale co byś powiedziała na zmianę - kłos omdlały - na kłos pusty - kłos jałowy - kłos bezpłodny?
  17. Ciekawy zamysł, krótka, zwięzła forma, no i łatwy do zrozumienia przekaz. Banały życia codziennego, ciągła gonitwa odniesione do zupełnie odmiennej rzeczywistości, jaką jest poezja - nie znosząca pędu czasu, gonitwy za pieniądzem... Jedyne co ja bym zmienił (zamysł autora jest świętym prawem jego bytu!) to wers z ripostą i śmiechem. Może - ripostę na cynizm?
  18. Nie chcę odnosić się do składni ani artyzmu Twojego wiersza, to nie jest aż tak w tej chwili istotne. Podoba mi się jego koncepcja. Jesień - początek pewnego końca w przyrodzie porównana do kończących się ludzkich wrażliwości, uczuć, uniesień. Daje to egzystencjonalny charakter temu utworowi. Nie ważne, jak wspomniałem, jakimi środkami stylistycznymi i artyzmem jest zbudowany, każe przystanąć czytelnikowi i choć na chwilę oderwać się od naturalnego zegara biologicznego przyrody, uwrażliwiając na to, co nie jest przemijalne.
  19. co chcesz zrobić ja cię pytam chcesz zaprzedać swoją duszę u lichwiarza za srebrniki krwisty Arab w licytacji wśród haosu na pchlim targu czy w galerii wśród przepychu artystycznej egzaltacji owiniętą czy też nagą w srebrną folię lub gazetę niewinnością przyodzianą krwią dziewictwa czy rozpusty naznaczoną piętnem losu dumną prężną czy cherlawą postrzeloną na ramieniu z pręgą siną od łajania czyśćcem krytą czy złą sławą za funt kłaków grosze marne sakwę złota wdowie centy co chcesz zrobić ja cię pytam ile warta twoja dusza skoro słów wylanych potok nawet ramion twych nie wzrusza
  20. Nie czepiajcie się samego tytułu. Najważniejsze jest dla mnie tło. Droga kropli, która spływa z jakiegoś powodu. Wystarczy sobie wyobrazić sam obraz, nie zagłębiać się niepotrzebnie w odkrywanie ukrytych sensów, znaczeć, metafor, czy paradoksów.
  21. Podejrzewam, że niestety nie do każdego ten wiersz dotrze. Do mnie dociera, bo mam podobną wizję "bycia". Czy jednak inni tak to odbiorą? Nie sądzę. Żadna filozofia, ale odkrywa Twój punkt postrzegania. Pomoże na pewno zrozumieć inne Twoje wiersze.
  22. A więc musimy pozostać przy swoim. :-)
  23. NIesamowite... ten wiersz przesiąka pesymizmem, ale na przekór wszystkiemu wplatałem słowa mające optymistyczny wydżwięk. Świetnie odgadujesz moje intencje. :-)
  24. No, to wyjaśnienie mnie zupełnie satysfakcjonuje. :-) Masz prawo do takiego wzlotu artystycznego, jaki tylko Ci się podoba. Choć powiem szczerze, że niestety mnie męczy czytanie tego. Ale jesteś bystrą osobą wiedzącą czego chce i jak tego dokonać. Powodzenia!
  25. jak gwiazdy za dnia jak śnieg w pełni lata tęsknota przed wyjazdem i słowa gdy milczę tak ma miłość przybiera tylko przeszły i przyszły czas jest ale pusta
×
×
  • Dodaj nową pozycję...