Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tumus Eulusys

Użytkownicy
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tumus Eulusys

  1. Tumus Eulusys

    r.e.m.

    rem... faza szybkich ruchów gałek ocznych... uwielbiem ją. :-) podoba mi się Twój warsztat i sama koncepcja wiersza. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić z tym fragmentem: idiotyczne bycie dla świętego spokoju dla mnie to najprzyjemniejsza pora doby, nie raz budzą się w niej pomysły na kolejne wiersze... no chyba że zmów mi we śnie samolot spada... a ja w nim... :-) Pozdrawiam!
  2. a żeś my się za cietrzew ili w tokowisku płyt z betonu show wydartych słów
  3. w ciemnym pokoju ciemny stół nakryty ciemnym suknem stół do wywoływania duchów karty na nim kula i sierść czarnego kota wywołuję ducha marę przeszłości która zmarła śmiercią naturalną przez zapomnienie gasną świece gęsty mrok przeszywa chłodem powietrze i skórę głowa każe nogom brać się za pas ale duch się z duchem brata odczytuję jego karty recepty z przepisem na życie którego cel trafiony w samą jedynkę chybiony pocisk jego ja kula w płot mej praprzyszłości
  4. Ech... gdyby tak ktoś do mnie mówił... mmmmm....
  5. trzy czwarte połówki litrowej flaszki wódki którą kieliszek jest do pełna opróżniony szczyt orgazmu ciasno splecionych wskazówek w południe z których jedna ma tak bardziej od tej drugiej to wiersz piękny jak ta lala na n iej fatałaszki ciulowych paraboli wypchany po brzegi bezdechem pop corn kult bzdury ... tra la lala... i koło tortury
  6. Tumus Eulusys

    warty honorowe

    też tak czasem mam , tym bardziej dzięki za trud ;)) Pozdrawiam nie myśl, że wiersz się nie podoba. Tylko ten temat... ciężki... nie lubie takich, ale moim zdaniem zwyczajnie dajesz radę! ;-)
  7. Tumus Eulusys

    Obcy

    liście bledną na mój widok zamiast złocić się jesienią wiatr jest zbyt leniwy aby gładzić mnie po włosach łza nie zmywa już tęsknoty z mojej twarzy gdy cię nie ma mgła zasnuwa moje oczy zamiast budzić się o brzasku gdy oglądam się za siebie deszcz rozmywa nasze ślady choć bił brawo jeszcze wczoraj strugą kropel o parapet jestem dla was obcy widok twoich pleców mówi dzisiaj żegnaj nie jak zawsze do widzenia
  8. Ciekawy wiersz... niby, niby... nic odkrywczo zaskakującego, ale, ale... Forma - prosta. Przesłanie - frapujące. Pointa - banalna. Wszystko wskazuje na koniec świata, a przecież świat taki jest od lat. Zwyczajnie ziemniaki kipią, pomarańcze gniją... Zależy tylko jak się na nie spojrzy. Jak na zwyczajne zjawisko, czy na katastroficzny oznak końca świata.
  9. Swietne... często nie zgadzam się z Twoją poezją, ten wiersz jest zwyczajnie świetny. Banalny temat, prosta, krótka, zwięzła treść i błyskotliwe, zaskakujące zakończenie. Jak u Białoszewskiego. :-) ale to nie jest dygresja!
  10. Tumus Eulusys

    warty honorowe

    uff... przebrnąłem przez to...
  11. Chciałbym zauważyć, że taki piekarz to rano dopiero idzie spać, zapewne dlatego ziewa. Chciałem, by zrozumiane było przesłanie wiersza - fakt, że nocą niby nic się nie dzieje, a jednak toczy się pewna historia, którą wszyscy przegapią śpiąc. Gdy wstaną, ulotne szczekanie psa, meteory przeminą. Pozostanie tylko gwar na ulicy, tumult ludzi spieszących za kasą, pracą... masowym życiem... To jest obserwacja poety, który może cierpi na bezsenność, może po prostu nie chce stracić tych wyjątkochych chwil zapętlonych nocą... Pozdrawiam Was wszystkich i do przeczytania!
  12. Biedny Wojaczek... zakochano się w jego poezji, dopiero jak popełnił samobójstwo. Ja się nie dam. I nie złoszczę. Po to w końcu jest to forum. :-) Dziękuję za miłe słowa wsparcia.
  13. Zbyt trudny temat, jak dla mnie. Osobisty oddzwięk przesłania i osobiste, emocjonalne słowa, które czyta się łatwo, ale i banalnie. Zbyt długie na epitafium, za krótkie, by zamknąć temat... Pozdrawiam!
  14. Tumus Eulusys

    ****

    Czytam ten wiersz po kilku tygodniach po raz kolejny. Widzę obraz jasno i wyraźnie... ale dalej nie odgaduję przesłania! :-)
  15. czy białe to dobre a czarne to złe? czy wszystko ma jednolity kolor? gdy wziąłem tę kartkę była biała czarnym tuszem skreślam kilka liter dobrze zrobiłem? czy źle?
  16. trzy czwarte połówki litrowej flaszki wódki którą kieliszek jest do pełna opróżniony szczyt orgazmu ciasno splecionych wskazówek w południe z których jedna ma tak bardziej od tej drugiej to wiersz piękny jak ta lala na n iej fatałaszki ciulowych paraboli wypchany po brzegi bezdechem pop corn kult bzdury ... tra la lala... i koło tortury
  17. umarłem odciąłem pępowinę duszy od łożyska ciała nie podlegam grawitacji jest nijak nie czuję się nie boję się czekam całym swym ja płynę jak niesłyszalna fala dźwięku do odbiornika jest ciemno cicho to już niedługo w oddali widzę jasny blady punkt przybliżam się do niego jest blisko tuż obok i nagle przystaję trzy pary drzwi na wprost na prawo na lewo nad każdą parą mały drewniany krzyż na każdej parze podświetlona tabliczka z napisem - wyjście awaryjne
  18. głęboko, poetycko, ale... czy nie nazbyt filozoficzne?
  19. tia... zjedzony przez turkacza podjadka. Pozdrawiam!
  20. Szkoda tylko, że ani jej nazwać, ani spersonifikować nie umiem... ech! Dziękuję za miłe słowo...
  21. Egoistyczne podejście do własnej poezji i przedmiotowe traktowanie Boba... :-)
  22. Tumus Eulusys

    Później

    Subtelność uczucia w każdym stawianym kolejnym znaku...
  23. była potrzebna słońcu i deszczowi rosnąć w barwne koalicje była bogiem dla kochanków prężących swe ciała u szczytu rozdawała bilety małżonkom na podróż w nieznane do mnie powiedziała żegnaj zatrzaskując drzwi za sobą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...