Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Katulski

Użytkownicy
  • Postów

    600
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Katulski

  1. Sztampowe. p.n.e może zrobiłoby wrażenie. teraz tylko ziewnę i pójdę dalej. Pozdrawiam.Marcin.
  2. Puenta aż wali desperacją. Zbyt sielankowy ten opis. Nie mój gust. Pozdrawiam. W ogóle zmień te słodkości na końcu, bo aż mdli, i z puentą coś.. bo też kobiecie nie wypada. ;)
  3. Strasznie skróciłeś, nawet banalnie tylko podsumowałeś, panie w skórzanej masce. Nie powiedziałem, że są do dupy. Bardziej przeszkadza mi ich niewiara w własną indywidualność, w własną 'Markę'. Ludzie boją się być samym sobą, ponieważ mas media pokazują im świat zupełnie inny. Białych zębów, wielkich cycków, chudych dup i bez zmarszczek nawet po 70. Dlatego wolą schować się za kimś, wolą błyszczeć, skakać sobie do gardeł. 'Ideał'- to termin, który tak na prawdę stępił społeczeństwo. Możesz się ze mną nie zgodzić, masz prawo. Teoria " ideału " ładna ale życzeniowa. Pod maskami, może się kryć cokolwiek innego : obłuda, samotność, chciwość, obojętność itp. Co w wierszu wskazuje na to, że chodzi o białe zęby i wielkie cycki ? W zwyczaju było, że zawsze ludzie upiększali się, jak wychodzili gdzieś w gości, imprezę, spotkanie, potańcówe itp, itd. Tak? Jak wiemy karnawał nie trwa cały rok, i zapis, że trwa cały rok, miał pokazać, że ludzie nie czują się dobrze ze sobą. Zaspany jeszcze jesteś? Może poluzuj maseczkę, kiepski dopływ krwi do mózgu, Lecterku, nie wróży nic dobrego. Za ten minus jestem wkurzony. Pozdrawiam. Marcin.
  4. Nie wiem czemu, ale Twój opis bardziej kojarzy mi się z Z. Beksińskim. ;) Nie przesadziłaś. Zaciekawiłaś. ;) Beksińskiego inaczej odbieram i nie jestem w stanie go opisać :) a autorkę przepraszam za ten "ponios" wyobraźni. pozdrawiam /b Do takiego wniosku skłoniły mnie słowa: " wstręt od rozłożonego ciała". Odebrałem to jako śmierć, a motywem przewodnim prac Beksińskiego była śmierć często połączona z bdsm. :)
  5. "Łatwiej się odbiera, gdy milej się kojarzy" - Nauczycielka z przedszkola. :D
  6. Tak, coś napisałem. Tylko chyba mogę operować swoimi myślami?
  7. Strasznie skróciłeś, nawet banalnie tylko podsumowałeś, panie w skórzanej masce. Nie powiedziałem, że są do dupy. Bardziej przeszkadza mi ich niewiara w własną indywidualność, w własną 'Markę'. Ludzie boją się być samym sobą, ponieważ mas media pokazują im świat zupełnie inny. Białych zębów, wielkich cycków, chudych dup i bez zmarszczek nawet po 70. Dlatego wolą schować się za kimś, wolą błyszczeć, skakać sobie do gardeł. 'Ideał'- to termin, który tak na prawdę stępił społeczeństwo. Możesz się ze mną nie zgodzić, masz prawo.
  8. Poeta to człowiek, który nie potrafi pogodzić się ze społeczeństwem. Wybiegłem z ulicy posypanej karnawałowymi maskami wygrzewającymi się w sierpniową noc przebiłem skrzyżowanie na którym zielone światła grały marsza niewidomym niewidomi mają łatwiej nie muszą widzieć tego syfu przecież karnawał trwa cały rok.
  9. ;) mam podobnie, być może za mną geny (pokolenia), które czują potrzebę rzeźbienia czegoś ponad własny pępek (?) ;) Rozwiń..
  10. Mnie to nie przekonało. Stąd moja złość i wyraz twarzy, jakbym zjadł trzy cytryny naraz. :D
  11. Dalej gwałcisz ostateczność. Kolejna ostateczność, to jak dywan pod dywanem. Wkurzony jestem.
  12. Ha, ale Pan. P. nie ma ;) Marcin, mogę coś podszepnąć: aspalat :) Domena jądrowce Podkrólestwo naczyniowe Nadgromada nasienne Rodzina bobowate - brzmi.. po prostu brzmi bobowato :) w pokoju unoszą się przeróżne wonie, jakieś kleksy na ścianach, prehistoryczne dłonie odciśnięte przez dzieci z zaświatów, nienarodzone. Opada skórka, trąd- stąd ta woń, jak wstręt do rozłożonego ciała. Nie patrzę, odwracają się gały na wylot gdzieś spod języka wypływa - oko onyksu. Lubieżność nie Picassa. Boscha broda opada ;) ech, chyba przesadziłam ... Nie wiem czemu, ale Twój opis bardziej kojarzy mi się z Z. Beksińskim. ;) Nie przesadziłaś. Zaciekawiłaś. ;)
  13. Widzę, że nie tylko ja lubię ponarzekać, że kiedyś było lepiej. Tylko nie rozumiem..dlaczego te zabawki się tam znalazły. ;)
  14. Bea, tego nie da się namalować. Nawet Picasso. ;) e, dałby radę, mam ten obrazek w głowie ;) Ha, ale Pan. P. nie ma ;)
  15. Bea, tego nie da się namalować. Nawet Picasso. ;)
  16. Zgubiłem 'e'.Dziękuję za wnikliwy komentarz...
  17. he a co czasem każdy musi w końcu kiedyś... J. płoniaście (: Marcinie i dzięki za depnięcie Pewnie, to warsztat.;)
  18. No bzdurki plecie, bzdurki.
  19. Jeszcze brakuje za szybkich i za wściekłych. Banał.
  20. Od razu skreśliłem wiersz po pierwszym wersie, ale nie warto się z tego tłumaczyć.:) Najbardziej zniesmaczył mnie ten 'pseudoromantyczny' obrazek na końcu. Skok w ramiona w świetle księżyca. Autorze, coś musisz z tym zrobić. Pozdrawiam.
  21. Przymulił mnie ten wiersz. Już nawet mdliło mnie od tych niekończących się akcji z promieniami 'słoneczka' Nie było proście napisać: 'wake me up, before u go go'? Pośpiewalibyśmy sobie i potańczyli, a tak opuszczam to miejsce z smutną miną.;)
  22. Nie, nie słodzę. Mówię odnośnie tego wiersza, tego konkretnego. Źle mnie zrozumiałaś. Zaraz się wkurzę! ;) ok, mogę przyznać, że nie do końca Cię zrozumiałam, więc spokojnie z nerwami, później może być ciężko z zaśnięciem ;) Wezmę coś na sen. :)
  23. Fajnie, że pokazałaś własny świat. Jak widzisz to wszystko. Ludzkie gramolenie się po ziemi i egzystowanie jak się da za pomocą takich metafor na końcu. Niezłe. Pokazałaś mi, że jako pisarka poetka, masz swój wzrok, indywidualne stanowisko. Nie należysz do stada przyklaskiwaczy. Brawo. :) nie przesadzajmy, całego światopoglądu autora nie da się zawrzeć w jednym jego wierszu, tak myślę, ale to prawda, że jakąś małą cząstkę.. w każdym bądź razie dzięki bardzo, jak widzę tym razem Ty mi trochę słodzisz ;) Nie, nie słodzę. Mówię odnośnie tego wiersza, tego konkretnego. Źle mnie zrozumiałaś. Zaraz się wkurzę! ;)
  24. w końcu coś w tym jest, że błądzenie to ludzka rzecz.. generalnie wiersz nie miał być zbyt optymistyczny, więc taka puenta konieczna pozdrawiam i dziękuję :)) Fajnie, że pokazałaś własny świat. Jak widzisz to wszystko. Ludzkie gramolenie się po ziemi i egzystowanie jak się da za pomocą takich metafor na końcu. Niezłe. Pokazałaś mi, że jako pisarka poetka, masz swój wzrok, indywidualne stanowisko. Nie należysz do stada przyklaskiwaczy. Brawo. :)
  25. Ja mogę rozłożyć trochę miecha, ale nie całe ciało. ;D a pro po zacytowanego fragmentu. =D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...