Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Janie, ciekawie jest. Nie wiem, dlaczego "wygaszacz", ale nie wszystko się rozumie. Treśc wciaga, bo jest nad czym pomdumać... fajnie połączyłeś chrzciny z pokojem, który często do pokoju niepodobny. Tak, nasz świat, to często.. kocioł. Pozdrawiam... :)
  2. Elu, tkliwa ta treść, ale ma swój urok.. dla mnie naj.. dwie pierwsze. Pozdrawiam... :)
  3. Dałaś bardzo dobry tytuł, bo wspomnienia, o których piszesz, to nic innego jak wielokrotne przechodzenie przez drzwi. Sama treść, to ważne dla Autroki chwile zapisane tak, a nie inaczej. Szczerze, zmieniłabym nieco wersyfikację, ale wtopiłam się z przyjemnością w klimat wspomnień. Pozdrawiam... :)
  4. Aluno... zabieram kilka fiołków, przepasanych promykiem słońca... Resztę wstawiam do Twojego wazonu, niech cieszy zapachami i nie tylko. Pozdrawiam... :)
  5. Najprawdziwszy słowny patchwork.. choć nie dla mnie, jestem zaskoczona pomysłem Emmko. To się naszperałaś... :), ale efekt bardzo miły w czytaniu. Cóż mogę dodać, przyłączam się do życzeń dla solenizantki.! Niech będzie jak w piosence... słodkiego, miłego życia.! Pozdrawiam obie Panie... :)
  6. Już jest nas dużo i co z tego, skoro jest jak jest. Wiersz ma szerokie pole interpretacji, a Ty zmieściłaś wszystko w tej krótkiej formie. Sporo tu przygnębienia, niepokoju, ale przecież tak miało być, dla mnie jest dobrze. Pozdrawiam... :)
  7. "metoda i miejsce nie mają znaczenia, dzisiaj najważniejszym, jest - złapać jelenia" Święte słowa Heniu. Jak to u Ciebie, w humorze ukryte realia.. ;) Pozdrawiam... :)
  8. Roklinie, bardzo Ci dziekuję za wizytę, za dojrzenie ważności tematu, za przemyślenia, i za piosenkę, którą z przyjemnością wysuchałam... :) Cieszę się, że wiersz poruszył. Oxyvio, też uważam, że nie zaszkodzi przypomnieć ten temat, bo nie każde dziecko ma szansę trafić tak dobrze, jak to, o którym wspomniałaś. Dziekuję za ponowny wlgąd... :) Serdecznie Was pozdrawiam.
  9. Typowe "typowo", którego ciągle zbyt wiele w betonowych dżunglach. Bardzo dobrze, że jest ten milion na obronę.! gdy "skurcz" nie do zniesienia. Pozdrawiam Anno... :)
  10. Burzany Nie potrzeba siniejącego nieba. Kiedy oddechy z zaspanych pokoi podtrzymują zbrojenie sufitu, wystarczy byle powód, żeby spokój zamienić w nawałnicę. Pies ujada o wyjście, tuż obok kroki do ciepła zamkniętego w kubku kawy. Pogięta tubka pasty fuknęła śniegiem, w lustrze te same spojrzenia, skargi wyplute arytmią ułożyły za plecami wymięte kolaże. W dłoniach drżenie, pokorne zsypywanie obietnic do jednej klepsydry, może wiosną wypuszczą pąki. marzec, 2012
  11. To prawda, na szapmana trzeba sobie zasłużyć, kiedyś gdzieś słyszałam... Czytam, że peelka ma w sobie sporo równowagi skoro akceptuje "ferment", ale do czasu.. bo domaga się rozlania, wylania bełtów.. do dna, żeby poczuć "czystość", poprawę.. drugiej strony. Jak to u Ciebie, najczęściej blisko człowieka... :) i to lubię w Twoich wierszach. Krysiu, zastanawiam się nad.. od sedna.. dla mnie bez tego też byłoby ok. Pozdrawiam... :)
  12. Fajne było....:) Proponuję to... :) Bliss N Eso http://www.youtube.com/watch?v=aZOa9VD4snk
  13. Ty lubisz taki zaułek, a mnie się on po prostu podoba. Siedem linijek i wszysko jasne. Pozdrawiam... :)
  14. Bradzo mi sie podoba to zmęczenie... mijam ślizgiem nawias... wg mnie niepotrzebny, Reszta jak najbardziej, "smaczna". Pozdrawiam... :)
  15. Oxyvio, od razu czuć, tzn. jak tak czuję, ale widzę kątem oka, że inni też..że to tekst piosenki i szkoda że nie mogę tego od razu usłyszeć z podkładem, co niewątpliwie wzbogaca odbiór. Sytuacje, które opisałaś, na pewno nie raz miały miejsce w życiu takich.. lalek. Teraz czasy się zmieniły, te naprawdę piękne (nie 100%) wolą pewnie karierę, salony i "saloniki", może nie raz są przystawką "na pokaz", ale są również przykłady, że i one znajdują prawdzie, wzajemne uczucie.. taki związek to sybioza.. musi być wzajemne zaufanie. Żle się dzieje jak uroda partnerki jest przyczyną chorobliwej zazdrości drugiej strony, wtedy, to początek końca. Przeczytałam wiersz, pokaźna forma, ale jeśli z muzyką, czemu nie... :) Serdecznie pozdrawiam... :)
  16. Dawidzie, o ile pierwsza jest jeszcze niejednoznaczna w temacie, to druga pratkycznie podaje treść na tacy, a ponieważ są w niej matki kukułki, nie mogło zabraknąć pisklęcia , bo to dla niego właśnie powstała całość. A Ty mi tego pisklaczka, tak.. "oprócz".. ;) Ale cieszę się ogromnie, że dostrzegłeś ten ważny głosik. Dziękuję za zatrzymanie.! Pozdrawiam... :) PS. Dodam jeszcze, że kukułka oraz łowiec szarogłowy, to ptaki zamieszkujące rejony Afryki, m.in. Kenię. Ten drugi jest śliczny, ale powyżej ma inną "rolę".
  17. Takie miejsca są pewnie nie tylko tam, a samo "odbieranie" jest o tyle chore, że rodzice, lub jedno z nich, po cichu przystają na to, udając, że wszystko jest w porządku. A wiersz, to tylko taka maleńka ampułka tematu, o którym można dłuuugo mówić. Miło, że zechciałaś się tutaj zatrzymać, dziekuję bardzo. Pozdrawiam... :)
  18. Tereso - Krysiu, ważne jest to co piszesz.. wołanie o wrażliwość sumień.. myślę, że dobrze zrobiony dokument woła bardzo głośno, bo jest dodatkowo obraz, ale i do wiersza też można zawsze wrócić. Bardzo Ci dziękuję za ten powrót. Serdecznie pozdrawiam... :)
  19. Ułaaaa.. co za klimacik...:) tylko tańczyć.! To nasze.. http://www.youtube.com/watch?v=w2XL2rz04pU&feature=related
  20. To wiersz na więcej, niż jedno czytanie... bo sporo niebanalnej treści. Teraz mogę napisać, ze puenta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. POzdrawiam... :)
  21. Jacku, stworzyłeś w swoim wierszu bardzo przyjemny nastrój. Ja też wiem, to niemożliwe, żeby myśli miały kolor śliwek, ale tutaj, zatrzymano czas, zatem.. stało się. Pozdrawiam... :)
  22. Faktycznie "takietam o wiośnie"... ale nutka ironii wyczuwalna dobrze. Pozdrawiam... :)
  23. Grazyno, widzę tu podpatrywanie ulic tamtego okresu, ale nie tylko.. Niektóre wersy odnajduję także w traźniejszosći, no.. może zupa w restauracji jest mniej podejrzana. Fajne, dwuznaczne.. korzenne.. zakończenie. A instant jest bee, dla podniebienia. Pozdrawiam... :)
  24. Babo, we wszystkim przyznam Ci rację. Piszesz, że krople drążą skałę... to prawda.! Cieszę się bardzo, że byałaś u mnie, dziekuję. Serdeczności i Tobie... :)
  25. Nowa, nie sądziłam, że wpiszesz tu słówko i nie dlatego, że "podejrzewam" Cię o brak wrażliwości, po prostu pomyślałam, że wolisz lżejsze tematy. Tak jakoś mi się smutasi w ostatnich wierszach, sama nie wiem, dlaczego... Wdzięczna jestem, że dostrzegłaś ten tutaj. Dziękuję za post, życzę Tobie i sobie, bardziej kolorowego safari... ;) Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...