Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    12 603
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    81

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Anno, fajnie, że miejsce opisało się, bo w zasadzie tutaj całość jest opisem. Nie dziwi.. przewaliły się..skoro jest wchłonięte, a tak bardzo zależało mi na.. wchłaniane - coś co teraz i tutaj... ciągle mi "żal"..od oddechów, może znów zmienię, buu Anno, nie ma czego wybaczać, jestem świadoma pewnej swobody w treści, Ty dojrzałaś klucz i.. podałaś swój obrazek i ok. a ostatni wers, tak, można do wielu sytuacji podpiąć.. ;) Cieszę się bardzo, że byłaś i spojrzałaś po swojemu. Dziękuję Ci... :) i pozdrawiam.
  2. Judyt... i dobrze widać, żeby tylko on.. przecież do zroszenia ścian potrzeba oddechów wielu osób. Wdzięczna jestem za miłą wizytę... :) Magdo... jak dobrze, że "To" zdołałao doładować... Teraz już tylko odpoczywać.. ;) Dziekuję bardzo za..jest obraz. Fajnie, że byłaś* Andrzeju... przemiła to "zazdrość", bo z uśmiechem, który odwzajemniam... :) Przepraszam, że za jednym razem, wszystkim... Całą trojkę serdecznie pozdrawiam.
  3. "Jesień", ta ludzka... ciepły, spokojny przekaz. Miłe czytanie. (...) "kiwał z troską głową" (...) ja bym.. stroskaną głową.. dała. Ok. już cichnę.
  4. Czasem, kiedy pojawiasz się w dziale P, zaglądam pod "skórę" i czytam co nieco. Twoja "kariatyda" pięknie opisuje trud kobiety - mamy - babci - stawiam na którąś z nich. B.dobry początek, reszta tez na dobrym, wyrównanym poziomie.
  5. "Kocham" Twoje jednowyrazowe tytuły.. czaaasem coś z doskoku przeczytam, a teraz przypomniałam sobie ten... napisany tak, jak lubię. Podoba mi się, po prostu.
  6. Szukanie po tytułe było proste. Czytałam fazę swojego czasu i pamiętam, że bardzo mi się spodobał... fajne kołysanie, z dobrą puentą.
  7. Andrzeju, mam podobnie, ale polubiłam 1 os.l.poj. lub bezosobowo. To dosyć wygodne. Tutaj, słowami.. szukam tylko.. chciałam zaakcentować to "ja - peel" w zamykającym wersie, a.. tylko..jest zwykłą "prośbą" o wskazanie proporcji/niedociągnięć. Końcówka miała dwie wersje, ale mój domowy czytacz stwierdził, że ta - posłuchałam - nie wiem czy słusznie. Mogłoby być tak jak podajesz, zapisałam to sobie. Fajnie, że fajnie jest i fajnie, że byłeś. Dziekuję. Pozdrawiam... :)
  8. Toś się naskrobał Jacku, ale cieszę się. Dokopałeś się do zalet, fajnie, jednak wypisane przez Ciebie słowa nie dały się poskładać kilku osobom. Nie mam o to pretensji. Tutaj prawie nie ma emocji, ale mogą one być wewnątrz peela, który-a opisał-a "To" miejsce, zostawiając, jak to określiłeś, "podpis" w ostatnim wersie. Poszperałeś sobie w tej krótkiej formie na ogólne, podoba się... :) Miło, że wpadłeś, dziękuję za obszerne przemyślenia. Pozdrawiam równie serdecznie.
  9. Myślę, że masz dużo racji.. życie to nauka, nawet tu, na forum. Dziękuję za obecność Bolku... :) Tobie również, serdeczności.
  10. Cieszę się, że tak było Mariuszu. Dziekuję za słówko w .. tym. Pozdrawiam... :)
  11. Sylwku, napisaleś dobrze, to ja staram się podszepnąć co nieco, żeby nie brać każdego słowa dosłownie.. :) O to, to.. żeby nie było ""zakalca""
  12. Czarku, klękam na kolana, powiedz jak wg Ciebie tę składnię poprawić... najgorsze, że dla mnie jest dobrze..:( Cud mogę kursywą, co zaraz uczynię.! Cieszy bardzo, że się zrozumiała treść....:) Pozdrawiam i ja.
  13. Mam takie samo zdanie, jak Grażyna. Tego co masz pominąć, nie zapisałbyś wielkimi literami, gdyby były to banały. To wiersz o niespełnieniach, na które zabrakło czasu.?.. może, albo byli "ślepi" na ważne dla nich sprawy. Czas minął, a druga strofka mówi, jak sądzę, o spotkaniu po drugiej stronie, gdzie ma się spełnić niespełnione. Dla mnie wystarcza treści bez dwóch ostanich wersów. Mam nadzieję, że nie pogalopowałam za daleko. Fajne te "Powroty" Pozdrawiam... :)
  14. O pieczeniu.?.. hmm, powiedzmy, że o.. "pieczeniu".. oj tak, czasami zapiecze, gdy "ciastko" podsunięte z wyrzutem a "składniki" do "wypieku" w szufladzie Sylwek, dziekuję za wizytę.! Do poczytania... :)
  15. Waldku, swoją prostotą słow, odkrywasz także cholerną samotność peela, który nie mając nikogo, kto by go wysłuchał, rozmawia z misiem... ten rekwizyt akurat jest bardzo miły już w samym brzmieniu słowa... MIŚ.. musi być ciepłą przytulanką... :) ja uwielbiam wszystkie pluszaczki, tylko nie te japońskie z wielkimi oczami. Pozdrawiam.
  16. Pozwolę sobie odpowiedzieć w jednym poście. Drogie kobietki, Magdo i Izo.. :) mam wrażenie, że ulegacie jakimś bliżej nieokreślonym "pływom".. ;) a to miejsce jest tak bliziutko, dlatego dałam tak jednoznaczny tytuł, mając nadzieję, że "zaskoczy". Czasami szukamy stanowczo za daleko, kiedy obraz wyłania się niemal pod ręką. Mnie się to zdarzało i myślę, że malowanie treści szanownego kolegi szarego, jednak Wam troszeczkę "mąci"... albo już sama nie wiem co.. :( Ja w każdym razie, bardzo dziekuję za Wasz posty. Miło mi bardzo, że byłyście u mnie... :) Serdecznie pozdrawiam.
  17. Szarobury, czuję się nieco zaskoczona, bo pokazujesz mi drugą twarz wiersza. Pierwsza strofka rzeczywiście mogłaby być wstępem do Twojego czytania. Są nawet rzeczy robione jak zawsze/dawniej, ale różnie się je odbiera. Kruszynki pustki można chyba w wielu miejscach odnaleźć... lepiej, żeby jej nie było. Bardzo dziękuję za wizytę i Twoje malowanie wersów... :) Pozdrawiam cieplutko.
  18. Waldku, fajnie, że pasuje Ci wszystko... ja pierwszy wers wolałam w poprzednim zapisie.. od oddechów.. też nie wydało mi się aż tak bardzo karkołomne, ale zdecydowałam poprawić. Posty bywają różne, tak jak różny może być odbiór danego wiersza.! Miło mi, że zechciałeś wpaść. Dziękuję i pozdrawiam... :) PS. Nie dawał mi spokoju pierwszy wers. Jest jak było na początku.
  19. Miło mi to czytać Marku, dziękuję i pozdrawiam... :)
  20. Tereso - Krysiu, jak można tej peelki nie (roz)smakować na wyrost, skoro... "im mocniej poobijany tym delikatniej opatrzę ranę odrzucenia ukoi słodycz miodu z kobiecej pasieki" Ta słodycz miodu pasuje mi tutaj, bo powiązana z pasieką, kobiecą. Podpisuję się dodatkowo pod komentarzem Grażyny K. Pozdrawiam... :)
  21. Liryczny Łobuzie, żeby tylko takie domowe wojny były.... :) Te prawdziwe o wiele gorsze. Świetmy pomysł na wplecenie kota do "konfliktu". Wiersz spodobał mi się. Pozdrawiam.
  22. Podumałam na słowami Grażyny i wstawiam dwie poprawki, oby słuszne. Elu, pierwsza jest jakby wstępem i naprawdę nie wiem dlaczego nadęta... To tylko opis czterech elementów. Może kieeedyś powstanie coś całkiem lekkiego... to wyżej, raczej się już domknęło. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam... :)
  23. Grażyno, miała to być krótka forma. Pierwszą strofkę chciałam "okreslić" jak najmniejszą ilością słów w taki sposób, żeby zamknąć ją.. czasem.. Dobrze, że nie ma.. zraszającym, wchłaniającym i osiadającym... ;) Niemniej, pomyślę sobie w plenerze, już czas na mnie.! Dziękuję, że wpadłaś... :) Pozdrawiam.
  24. Jestem ponownie i cieszę się, że tej kropki już nie ma. S. Hawking jest na pewno nie jedynym przykładem, który wbrew założeniom lekarzy żyje i to z jakim pożytkiem dla nauki. Dla wielu jednak, egzystowanie na wózku to rzeczywiście .. efekt jednego wiosła. Dobre określenie. Pozdrawiam... :)
  25. Dobre wejście Anno. Blokowiska to naprawdę wylęgarnia marzeń. Są tacy, którzy uparcie brną do przodu, a że sukces nie przychodzi łatwo, może pojawić się góra smutku, że nikt nie dostrzega kreacji. Omijam.. naturalnie z sukcesem.. niech peel zapracuje na to.. ;) Dobre zakończenie. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...