Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    10 972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    65

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Mnie się też bardzo podoba, sympatyczny wiersz, z pomysłem...! (...)"Gdy do serca przywrze węgiel przypalonych uczuć, dopiec ogniem, zedrzeć śniegiem lub garnek wyrzucić" . . . . :)) Pozdrawiam... :)
  2. Wg mnie jest lepiej... zostawmy już ten wiersz w spokoju, bo w końcu nie będzie on Twój..:)) a nie o to chodzi. Miłego dnia... Nata, nie pani..;)
  3. Czasami też podszeptuję pewne zmiany w jakimś wierszu, bo akurat na jakieś słowa spojrzę z zupełnie innej strony. Sama też wiem, jak trudno poprawić treść wiersza, naprawdę różnie to wychodzi. W sumie... teraz niby lepiej, ale... dla mnie to jeszcze nie to i wcale się tym nie przejmuj, bo to tylko moje widzimisię. Ta wkradająca się radość jakoś nie tak "leży" mi w uszach... bo.. Oxyvia pisała wyżej. Wolałabym, gdzie zagości radość. Tyle ja.. pozdrawiam serdecznie... :)
  4. Jest miło w wierszu, czuć "ciepły oddech" podmiotu lirycznego, którym usiłuje "zarazić" partnerkę. wczesna zima dla nas nic że mróz dawno nie trzymałaś dłoni w mojej chwilę temu zamarzły . . . . ten frag. hmm... może bez.. małe i gorzkie...? ostatnie małe i gorzkie jarzębinowe serca jakie masz zimne palce . . . osobiście, nie lubię w wierszach słowa, kochanie kochanie chuchnij mi chociaż coś jeszcze ciepłego Serdecznie pozdrawiam Ula... :)
  5. ... to prawda, są potknięcia, o których wspomina moja poprzedniczka... nie mniej, wiersz może się spodobać. Doświadczeni orgowicze, zarzuciliby Ci zapewne nierówność sylab w wersach oraz używanie... ma, swe... chociaż wiadomo, że wiele takich "zapisów", określeń istnieje w wierszach uznanych poetów. Podróżując przez odmęty oceanu życia ma sterana wiatrem łódź przybiła tu . . . . styrana.. powinno być... czy kraina marzeń zdradzi swe oblicza by wybudzic wojownika z głębokiego snu ? Światłem Słońca karmię się na co dzień pijam ranną rosę słodką niczym miód . . . . . . . proponuję.. spijam.. zamiast pijam z morskim wiatrem tańczę na pokładzie wspomnień lecz spokojnych szukam ciągle wód. Jeśli przystań gdzie przybyłem właśnie zechce przyjąc, umilając samotności trud chętnię wstąpię choc na godzin parę zakotwiczę - jeśli tylko będę mógł. Uśmiecham się szczerze do drugiej strofki... :) Jeżeli tylko będę na miejscu, chętnie przeczytam nową propozycję. Pozdrawiam... :)
  6. Przemyśl wszystkie słowa, które "podała" Ci Oxyvia... to cenne wskazówki. (...)"Zniknie śnieżnobiały pejzaż pozostawiając błotniste kałuże" ... słońce szybko je osuszy, przecież wiosna tuż tuż..;) Pozdrawiam... :)
  7. Dzięki Stasiu za zajrzenie do mojego wiersza, za Twoje słowa... to "dobry wiersz". Pozdrawiam... :)
  8. Beenie... już zdecydowałam, bez snu, choć oczy już zmęczone... Zostanę przy wersji, jaka jest w tej chwili, bez dodatkowych zmian. Dziękuję za troskę, serdecznie pozdrawiam... :) i zmykam. PS... noc minęła spokojnie, ale jeszcze myślałam chwilę o nich. Przeczytałam wszystko jeszcze raz... i potwierdzę jedynie moją wczorajszą decyzję.... to ostateczna wersja.
  9. Mnie te dreszcze też bardzo pasują... jestem wdzięczna za podpowiedzi osób, które na pewno chciały dobrze... najgorsze jest to, że jak już coś się ułoży w głowie, "wryje w nią" , że można z pamięci mówić... to tak trudno potem zmienić zapis. Namyślałam się dzisiaj o tych półstepach... i dochodzę do wniosku, że skoro jednak większości podobał się mój pierwotny zapis, poza małą zmianą.. rąk, na .. dłonie, pozostanę przy tej wersji... Dziękuję Ci Michał za odwiedziny, za akceptację szelestu... i za pozytywny odbiór po przeczytaniu. Pozdrawiam... :)
  10. Droga Beenie... zaproponowane przez Ciebie... drgnięcie... zamiast "szelestu", nie odda raczej tego, co miałam zamiar przekazać... (...) gdyby tak chociaż szelest dłoni na skórze błądzące dreszcze (...) w tym fragmencie, szelest rąk, dłoni - propozycja Baby, ma być ruchem (w domyśle), sięgnięciem po błądzące na skórze dreszcze... Jeżeli ręka, bądź dłonie tylko drgną... to nigdy do tych dreszczy nie dojdą. Przegryzę wszystko jeszcze, może we śnie... ;) Dziękuję za pozostawiony ślad. Życzę spokojnej nocy... :)
  11. Ja Aqua.... podpisuję się pod słowami Bernadetty, życząc owocnych prób w pisaniu. Pozdrawiam... :)
  12. Świetna, obrazowa... "Papierowa twarz"...! Leciutko zadrażniło ostatnie słowo, ale nic to. Pozdrawiam... :)
  13. A ja bardzo lubię wykonanie Jandy... "A ja jestem proszę pana na zakręcie"... Vica, niestety, tylko do tego wersu uśmiechnę się. Całość jest całkowicie do przeróbki. Życzę bardziej udanych, kolejnych prób... :) Pozdrawiam.
  14. e tam, to jeszcze nie rozrabianie... ;) Proponujesz: czułość, tkliwość...? jej, nie będzie za słodko.? Skoro peelka mówi o pustce na tych "półstepach".. to w zasadzie marzy jej się choćby najmniejszy ruch, ów szelest spowodowany ruchem rąk, dłoni... w podtekście, proponowana przez Ciebie czułość itd... Muszę to przemyśleć... zostaw mi troszkę czasu. Dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy. Miłego wieczoru... :)
  15. "Beznamiętnie"... świetny nastrój w wierszu...! Na pewno na plus. Bernadetto.... zrobisz oczywiście, jak chcesz, ale... w pierwszej części wiersza, pominęłabym słowa.. w dowcipną opowieść, chociaż... zostaną blisko dwa "się".... buuu... beznamiętnie zziębnięty nastrój prowizorycznie zawinął się trzęsie się z braku uśmiechu oczy zdradzją brak . . . . . . uciekło "a" w.. zdradzają zainteresowania od ściany do ściany w pogoni za świetlistym kształtem zegarka wyczekująco zamyka się wieczór trzydzieści sześć i sześć ani kreski więcej Serdecznie pozdrawiam... :)
  16. Twoje wiersze Henryku, zawsze poprawiają mi humor..:)))... ot dziadek. Pozdrawiam... :)
  17. Droga Babo.. błądzących dreszczy.. nie chciałabym zmieniać, niech sobie zostaną. Szelest... owszem, szeleści wszystko to, co napisałaś. Mnie szeleszczą także ręce, tak po cichutku... ;) oraz świeżo wykrochmalona pościel - przy każdym ruchu, który w niej wykonujemy.... ale... po wczytaniu się w ten wers, zdecydowałam jednak zmienić... rąk.. na .. dłonie. Dziękuję za sugestie, pozdrawiam... :)
  18. Judysia..:))... ubawiłaś mnie... jaka wena, taka zapłata, chyba. Mnie akurat słowo.. szpetna.. nie przeszkadza. Zabawnie ta "Wena" wyszła, podoba się. Pozdrawiam... :)
  19. Na mój gust, jest w porządku... tylko ... Tomasz, czy to "a" jest konieczne...? Pozdrawiam... :)
  20. ...... hmm... mam taką cichutką nadzieję, że nie wygląda... tak źle... i że służy... :) A szelest na razie zostawię... Dzięki Drax... :)
  21. Judysia, czytam, przeczytałam i mam przed oczami dziewczęce "kaprysiątko", które z powodu bezgranicznej nudy napisało... "A tak sobie", ot tak... jakby dla "zabawy", tak to odbieram. Zabawnie to wyszło, chociaż treść, sam moment pisania, wcale nie musiał być być przejawem zabawnego nastroju. W treści, nie bardzo rozumiem kursywę... i ..."tam, gdzie komunię podawali kostce"... jakbyś mogła słowo... W pierwszym wersie, po słowie... piszę... zbędne "i", przynajmniej dla mnie. Tyle ode mnie, serdecznie pozdrawiam... :)
  22. Zakończenie na Mendelssohnie wyszło wierszowi na dobre, tak jest lepiej... :) Życzę szybkiej wiosny... :))
  23. Fajnie, że zatrzymałaś się u mnie na chwilkę, podziękuję i pozdrowię... :) Tereso... pięknie, wiernie... tak, to dwa różne słowa, ale niekiedy jakoś "podstępnie" wejdą nam pod place... ;) Wiem, co miałaś na myśli pisząc..."pięknie"... dzięki...! Miłego dnia... :)
  24. To drugi głos, przeciwko szelestowi.. i cóż z tym robić..? W sumie.. dotyk.. w miejsce.. szelest.. mógłby być. Spróbuję odczekać nieco... może jeszcze ktoś inny zechce napisać słówko... utwierdzając mnie w dokonaniu zmiany. Dziękuję Babo za... podoba się i za wpis. Pozdrawiam... :) PS. A gdyby za szelest, dać... muśnięcie...?
  25. .. nie, Jalu Kurka nie będziemy w to mieszać..:) Szelest rąk... ale masz skojarzenia HAYQ Czyż nie da się słyszeć delikatnego szelestu rąk, "spacerujących" po drugim ciele...? Póki co, chyba nie mam lepszego pomysłu na "podstawkę". Fajnie, że tylko jedno słowo wykluczyłeś w czytaniu. Dziękuję za post. Pozdrawiam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...